reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

katerinka z refluksem wszytko mozliwe:) pamietasz jak pisalam ze ja mam kaszel juz 8 lat i dusznosci? u mnie tez stanelo na refluksie,japierw bylo ze laregia ale zadne leki nie pomagaly nic a nic,pozniej lekarz ogolny stwierdzil ze to od refluxu,dostalam leki i jest troche lepiej bo dusznosci ju nie mam:) kaszle jeszcze jest ale mowila ze to moze zniknac po dluzszym czasie.
 
reklama
Kurcze,dalas mi do myślenia charlene.Wiem ze porywam sie byc moze na zbyt gleboka wode ale chyba wyjscia nie mam:-(Wiem ze tam nie ma zlotych gor i luksusow ale jak mam robic to samo w PL to wole za wieksze pieniazki w londynie.
Myslalam zeby bez dziecka jakies 2-3 mce a potem jak stala praca by byla to postaram sie zabrac ewe i mame zeby jej pilnowala.Mama chetna.Mam tam brata ktory ma zawod elektronika i tez ciezko o prace i musi przez agencje.Jest totalnym egoista ale powiedzial ze jakby co to mnie by odebral z lotniska i pokoj wczesniej obejrzal do wynajecia .I konto w banku pomogl zalozyc i telefon tamtejszy kupic.No i twierdzi ze np do sklepu spozywwczego to jest multum zapotrzebowania,nawet ma znajomego ktory do polskiego sklepu szuka dziewczyn.No ale to trzeba znac komunikatywnie jezyk.I na tym jego pomoc mialaby sie konczyc.Powiedzial ze wiecej nie chce miec ze mna doczynienia:no:
Myslalam wczesniej o jakims sprzataniu albo fabryce a potem jak zalapie wiecej jezyka to sklep.Zawsze wiecej bym zarobila nic w PL za 750 zl.
A teraz sie zmadrzyli zatrudniac na 3/4 etatu zeby mniej placic.Takrze ten minimalny 1000 to marzenie.

Chce poszukac dziewczyny ktora ze mna by wyjechala i pokoj razem wynajela,zawsze to taniej.

Nie wiem,byc moze wroce z placzem i z dlugami.Boje sie,ale wyjscia nie mam.Zasilek konczy mi sie w marcu i zadnych perpektyw.Bylam na kilku rozmowach a tam tlumy kolejek za praca za 750 zl.57 osob naliczylam a przyjmowali tylko jedna osobe.Z innych to nawet nie oddzwonia.

Sprobuje na miesiac,najwyzej sie nie uda.Szkoda mi tylko ewci ale coz robic.Czasem tak trzeba.
A jezyk caly czas walkuje ale praktyka pokarze czy skutecznie:tak:
 
rosi przeciez ty nie masz zadnej pewnosci co tam cie spotka i jeszcze z dlugami wrocisz, bo tak wiele osob robi a potem z czego splacisz tutaj????????

ja zaczynajac prace mialam na godzine 3,50 w zabce a potem juz coraz wiecej w innym sklepie i teraz mam prawie 10 na umowie ale co myslisz ze z dnia na dzien

ja bym poszla nawet tutaj za marne grosze i odczekala az troche z czasem wzrosnie PENSJA
DLUGOW NAROBIC SOBIE JEST SZYBKO ,A POTEM PLACZ W OCZACH MOZNA MIEC I TRZEBA SPLACAC

zastanow sie 3 razy zanim wyjedziesz bo juz sam bilet jest drogi a mama za co tu bedzie utrzymywac ewe


fikusek moja mala miala ale z tego wyrosla a z kubusiem nie wiadomo,a u malej w klasie jest 5 takich dzieci z ciaglym kaszlem ale poki co nie bedzie bral zadnych lekarstw ")
 
Witajcie a ja porusze temat szczepienia na meningo. Wyobrazcie sobie ze odebralam telefon od siebie ze szpitala gdzie malutka jest leczona z propozycja wzięcia udzialu w eksperymentalnym przyjeciu szczepionki na meningo. Podobno na rynku mamy 2 rodzaje a teraz chca wprowadzic trzecia. Polegac mialo by to na tym ze ta nowa podadza malej i mam notowac przez miesiac reakcje organizmu....Sama nie wiem co o tym myslec....
 
Miska,dziecko to nie material eksperymentalny.Ja bym nigdy w zyciu sie nie zgodzila,nie wiesz jakie powiklania.Lepiej zaszczep(jezeli chcesz) sprawdzona szczepionka.

A co do pracy takiej jak radzisz katerinka,to u mnie nie ma sensu.Zeby nawet za marne grosze dostac w sklepie prace to bym musiala spowrotem do wielkiego miasta uciekac.A tam mieszkania sa po 1100 z jednym pokikiem i opiekunka minimum 800 bierze a bez meldunku nie mam szans na przedszkole.Na prywatne tez mnie nie stac by bylo.A mama nie przyjedzie mi dziecka pilnowac bo ma swoje obowiazku tam gdzie mieszka.

A tu gdzie mieszkam nie mam szan s na cokolwiek sie dostac.Wogule ogloszen brak,a cv pozanosilam gdzie sie dalo i cisza.

Boje sie wlasnie tych dlugow i ze nie podolam.Bardzo sie boje i juz sama nie weim czy ryzykowac.Oprocz mamy nikt mnie w tym pomysle nie popiera.
Charlene,a moja ewa podobnie.Za dnia to tylko hihihi hahaha,nikt na nia nie krzyczy,nie bije.Wesolo dzien spedza a zawsze ok 4 rano budzi sie z wielkim krzykiem i placzem.Chce by w nocy swiatlo sie swiecilo no i oczywiscie chce spac ze mna.Do niedawna dziecko idealne bylo pod tym wzgledem ale cos jej sie odmienilo.Najgorsze sa te wrzaski noca:(

Fikusek,co do malunkow,hehehe.Mi ewa jak dalam jej olowek do pisania to popisala drzwi (na szczescie nie sciane bo to wynajete lokum) i jeszcze zadowolona pokazuje ze to ona zrobila.Niby pogrozilam palcem i tp. ale ona teraz co dzien podchodzi tam i mi pokazuje co zrobila i sie smieje.Boje sie jej dac co do pisania a jak juz to zawsze pod kontrola.
 
a co do szczepienia przeciwko ospie to nie dla wszystkich dzieci tylko tych najbardziej chorujacych i alergicznych.wiec zaraz pomysleli o kubusiu


i radza zebym go zaszczepila na pneumokoki ,ale ile taka szczepionka?????
dziecko nie zaszczepione niby lapie wszystko roty,jelitowki ,bakterie itp , ale jak wiecie ile lekarzy tyle opini


rosi kazde dziecko ma w zyciu okres nie spania, nie znam idealnego dziecka ktore przesypia cale noce i jest na okraglo hepy ,my sobie pokrzyczymy ,poplaczemy wygadamy sie a dziecko musi jakos odreagowac
a pomysl jak ci nie wyjdzie za co wtedy dlugi splacisz?????//
 
katerinka na pneumokoki szcepionka Pneumo23 kosztyje neiwiel ponad 50 zl,jak dziecko skonczy 2 lata to podaje sie ja w jednej dawce.
Jest tez inan ale ona kosztuje 300 zl
:szok:
 
nam pewdiarta proponowala na memingo i pneumo ,jak sie dowiedziala ile szczpeionka na pneumo kosztuje to i chyba zaszczepie na to i na memingo i koniec z szczepionkami:)
 
reklama
Rosi wiem coś o wyjazdach bo sama siedziałam troche w Irlandii (mój mały się tam urodził). Z zasiłkami to teraz jest ciężko więc na to nie ma co liczyć. Zanim się tam ustawisz (jeśli Ci się uda), to trochę minie. A potem będziesz miała na utrzymaniu 3 osoby bo i mamę i siebie i dziecko. Jak się ma dziecko to bardzo ważne jest wsparcie rodziny i znajomych, bo bez tego nawet na godzine popracować nie pójdziesz. Chyba że wyślesz małą do przedszkola, ale nie wiem jak jest z darmowymi przedszkolami w Anglii. W Irlandii każde dziecko które skończyło 3 lata miało darmowy pobyt w przedszkolu.
Głupie załatwienie czegoś w urzędzie wymaga nie tylko samych podstaw języka... a na początku najlepiej łazić z kimś kto go zna...
Powiem Ci, że kasa jest lepsza i lepiej się żyje (jeśli chodzi o Irlandię, bo nie wiem jak jest w Anglii) i ja bym tam siedziała gdybym miała więcej znajomych i rodziny. Zostałam tam w pewnym momencie prawie całkiem sama...
Ostatnio gdzieś czytałam opowiadanie, o matce którą zostawił mąż z małym dzieckiem i ona wyjechała do Anglii, żeby dorobić. Dziecko zostało z dziadkami... Też ją miała sprowadzić do siebie, ale jej się to nie udawało(nie pamiętam czemu). Matka nie wracała bo miała tam kasę i pomału traciła kontakt z córką, aż w końcu mała traktowała ją jak koleżankę :/ Smutne...
Bez wsparcia kogoś na miejscu nie dasz rady :/ a i kasy na początek musisz mieć sporo, bo szybko się kończy.
 
Do góry