reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

jaimis mam nadzieje ze w koncu jakos mi sie ta noga wyleczy....mialam juz raz opercacje i mam nadzieje ze drugiej w zyciu miec nie bede....najgorsza narkoza jak dla mnie. No i zelastwo w nodze mi sie nie usmiecha:-D nie dosc ze kawal baby ze mnie to jeszcze sruby by mi na wadze wychodzily:-D w czawrtek albo piatek ide do chirurga i sie dowiem co i jak. Jacek mnie pocieszyl....jego kumpel jak zrobil sobie cos z kostka to bral miesiac te zastrzyki!!:szok: no i srubami sie i tak skonczylo...
 
reklama
Oj ... nie wiedzialem fikusek1988 i poczytam o tym. I od razu zaciekawilo mnie w jakim wieku mozna badać dzieci tym sprzętem.

Wiecie co ? Pomimo tego, że u maluszków objawy alergii wyglądają naprawde żle, to warto by bylo tak naprawde wiedzieć kiedy zacząć badać.
Chodzi o to, że u niemowlaczków zmienić sie może nawet grupa krwi, w tym najwczesniejszym okresie zycia, wiec teoretyzująć moze sie także zmienić reakcja na alergeny. Ale .... chyba przydal by nam sie tu lekarz jakiś do takich dyskusji ...

metoda biorezonansy bada sie nawet noworodki:) pediatra alana bardzo chwali to metode,mowi ze juz wiele dzieci odczulila ta metoda i sama nami\awia mnie caly czas bym zrobila sobie testy ta metoda:-) bo ze mnie to nieziemski alergik...
 
Pierwszo słyszę o zmianie grupy krwi, aż kiedy poczytam na ten temat. Z tego co mi wiadomo jeśli ktoś jest alergiczny to zawsze już będzie alergikiem, tylko w okresie dojrzewania choroba sie zataja, a w okresie przekwitania uaktywnia nawet ze zdwojhoną siłą. Mój ojciec jest nawet tego przykładem.
 
Pierwszo słyszę o zmianie grupy krwi, aż kiedy poczytam na ten temat. Z tego co mi wiadomo jeśli ktoś jest alergiczny to zawsze już będzie alergikiem, tylko w okresie dojrzewania choroba sie zataja, a w okresie przekwitania uaktywnia nawet ze zdwojhoną siłą. Mój ojciec jest nawet tego przykładem.
czasmi alergia sama znika ,nie zawsze cale zycie bedzie sie alrgikiem:) przyklad moj tata i nawet sie nie leczyl na to,nie odczulal ni nic:) pewnie zalezy na co jej sie uczulonym,alergie pokarmowe moga same zniknac,od lekow juz pewnie nie
 
Pierwszo słyszę o zmianie grupy krwi, aż kiedy poczytam na ten temat. Z tego co mi wiadomo jeśli ktoś jest alergiczny to zawsze już będzie alergikiem, tylko w okresie dojrzewania choroba sie zataja, a w okresie przekwitania uaktywnia nawet ze zdwojhoną siłą. Mój ojciec jest nawet tego przykładem.

Poczytaj Elena :) ja też się zdziwiłem. Ale powiedział mi o tym transfuzjolog, gdy robiłem grupę swojemu miskowi. Alergia zmienia się w czasie. Zgadza się, że alergik zawsze będzie alergikiem, ale zmieniaja sie reakcje na rodzaje alergenów. Podobno - średnio co 7 lat (teoretycznie).

Alergia może sie pojawic całkiem nagle i niespodziewanie u osób nie mających wczesniej nic wspolnego z alergią. Tak samo czasami znika. Bez przyczyn ... bez powodów. Niezależnie od tego czy ktoś jest leczony czy nie jest. Nie ma na to regułu.
 
Ostatnia edycja:
devil kubus byl 3 h i wrocil, nie zostanie z nikim dluzej a bylismy tak umowieni ze jakby co to powrot

na calcium juz tak od dawna reaguje i to mam juz sprawdzone na nim,jak olka napisala ze juz ma liste lekow,my tez zaczynamy :-(


3h troszke malo ... wiec z tego nie wyciągniemy wniosków, ale przyszlo mi do glowy cos zupelnie innego.
Nie wiem jakie wapno podawalas, ale byc może chopiec jest uczulony ja jakis skladnik leków. Są tam różne zbrylacze, zagęszczacze, stabilizatory.
Carlaa może podpowie .... Jesli podawalas jakie tabletki, to w niemal wszystkich jest laktoza bezwodna lub jednowodna. Moze to jest to ?
 
Candy swietne pazurki:) a co do naczyniaka to one same nie znikaja ? cos mi sie o uszy obilo ze u malych dzieci czesto same znikaja.

Niunia ma naustach, a usta to już są naczynia rozszerzone. Lekarze czekali aż do teraz czy przyblaknie, ale tak się nie stało. Co więcej... naczyniak rośnie i na pewno się już nie wchłonie, w 90% nie wchłaniają się naczyniaki umiejscowione na rozszerzonych naczyniach krwionośnych, bo sam naczyniak to przyrost naczyń krwionośnych, a jeszcze jeden - to to, że jest on wypukły ehhhhh...


Ładnie robisz. ;) Ja też sie zajmuję paznokciami i w ogóle kosmetyką.
Co do naczyniaczka wszystko bedzie dobrze nie martw sie na zapas. Dla nich to pewnie rutynowy zabieg. Wszystko będzie dobrze. ;)

Dziękuję. Boję się, bo po zabiegu z małą zostanę minimum 2 tyg w szpitalu, bo będzie karmiona dożylnie... naczyniaka ma na ustach i dlatego, a w ogóle boję się tej pełnej narkozy. Musi być dobrze innego wyjścia nie widzę :)
 
carlaa tak mam firmę i odpukać w niemalowane, wychodzi mi to. jeżdzę po bazarach w dni targowe i sprzedaję ciuchy. jeżdzę autem Taty, peugot 309, stary samochód, ale pakowny, auto zapakowane po dach, hehe. z czasem może kupie sobie patnera albo berlingo, jestem bardzo zadowolona. bo szukałam wcześniej pracy i nic z tego. nie mogłam znależć pracy w godzinach pracy żłobka. a zmiany i weekendy odpadały bo bym na opiekunke zarabiała.

powiem szczerze że bardzo się bałam otwierać firmy, nie spałam po nocach, bałam się że w długi popadne. a tu proszę jest dobrze. bałam się czy sobie dam radę sama na rynkach. bo trzeba rozłożyć namiot, stoły, towar, i reszta. ale jest w porządku.
hehe praca pomaga mi wrócić do świata, nie myśle tyle o tym co było. powoli znów jestem sobą. pzed ciążą byłam harda baba, w kaszę nie dałam sobie dmuchać, i to mi też pomaga,
co mi się podoba najbardziej, sama dla siebie jestem szefem, zyski mam dla siebie
na 6 rano odwoże Martynkę do żłobka. rynek jest tak do 11, pakuję się i około 12 jestem po pracy. Martynkę odbieram o 14 bo ona śpi do tej godziny to jej nie budzę tylko czekam aż wstanie.
przez te dwie godziny porobie sobie w domu, także od 14 jestem dla Martynki, zazwyczaj gdzieś idziemy, np place zabaw uwielbia to szalejemy po nich tak do 19, wtedy do domciu, kolacja, kąpanie i idziemy obie spać.
i tak się kręci
mieszkam w rzeszowie, wynajmuję mieszkanie z inną koleżanką która też ma dziecko, i jest dobrze

ja jestem z firmy zadowolona, jak pracuję tak mam, jak dbam tak mam. ogólnie nie narzekam.


alergia to coś strasznego, ja nic nie doradzę bo niemam u Martynki z tym problemów.. czasami ją coś wysypie to cutivate ją posmaruję

rosi hehe jestem twoją fanką. lubie czytać twoje posty, i to od samego początku. szkoda że nie mieszkasz bliżej.
a teksty twojej Mamy, to brak słów, chyba mama mieszka w małej miejscowości? bo to takie stereotypy małomiasteczkowe, które i ja odczułam na bieszczadzkim zadupiu.
jej gadaniem się nie przejmuj, rób by było Ewusi i Tobie dobrze/ i tyle. a jak facetowi chodzi o jedno to sam się wykruszy jak mu niedasz i tyle. a zostanie ten co chce czegoś więcej.

ja też zmieniam jak mi coś nie pasuje, szczególnie teraz jak mam Martynkę, musi być idealnie, albo choć bardzo dobrze, bym coś zaakceptowała,. np praca, mieszkanie, i inne rzeczy

mi też brakuje dziewczyn, z którymi pisałam za czasów ciążowych. może napiszą?
bardzo lubiłam czytać posty asuzany np, fajnie że odezwała się Młoda

miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
Kurcze,Anowi,ty to zaradna babka jesteś.
Ja tez bym chciala cos swojego ale odwagi mi brak.Boje sie stracic wychowawczy no i bym chciala dostac dotacje z uni wiec musze byc zarejestrowana w UP.A do konca roku mam wychowawczy wiec nie predko.
Ja nie mam samochodu ani prawka wiec planowalam zalozyc taki komis dzieciecy.Ze wszystkim co dla dzieci i kobiet w ciazy.Mam na to pomysl,no i towaru nie musze sama wozic bo ludzie przyniosa,place tylko czynsz za lokal.A jak nie wypali to chyba wielkiej straty nie mam bo towar oddaje i tyle.Nie wiem czy to by mialo szanse przetrwania ale coraz powazniej mysle.

A ja znowu mam z ojcem ewy problem:-(bo kasy nie wplacil.Wtedy mu podarowalam bo po jakims czasie wplacil co trzeba i nigdzie nie zglaszalam.Mial czas do dzis mi wplacic alimenty i nie ma.Komornik mowi ze moge dopiero po 2 mcach od nieplacenia wszczac postepowanie bo zawiesilam bo tak blagal.
Ja zaraz mam mysli ze on wniosl o obnizenie itp.Jutro chyba sama wysle pismo do pracodawcy ze ma zasadzone alimenty bo do tej pory ukrywal.I maja mi wyplacac.A jak tam nie pracuje to mi odpisza ze nie pracuje i tyle.
Najgorsze z czynszem bo 800 place i co teraz.Tez myslam zeby wziasc lokatorke to zawsze mniej wyjdzie ale nie wiem czy jakas uczciwa sie znajdzie no i co wlasciciel na to.A moze lepiej mu nie mowic.Gorzej jak ona mi sie wmelduje i wyjsc nie bedzie chiala w razie czego.
Oj problemow sie nazbieralo.

Ale co to jest w porownaniu z chorobami dzieciaczkow.Chyba nie ma nic gorszego.
 
reklama
A ja dziewczyny myslalam, zeby przedszkole otworzyc., Bardzo bym chciala miec, mysle, ze zawsze jest na to popyt, a i dotacje duze. Fajnie by bylo jakbysmy sie razem za to zabraly :)
 
Do góry