reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

A u mnie roczkowo hehe. W sobote wyprawilam, rodzinka byla i fajnie :) bylam dzisiaj w sklepie, chcialam mu cos kupic. Ale ceny powalajace !! cos co w tym sklepie kosztuje 210 zl to na allegro 140 nowe !! masakra..

I tak sie zastanawiam co kupic. Czy wszystko ? Pokaze :

CHICCO QUATRO 4w1 JEZDZIDLO QUATTRO PCHACZ JEZDZIK (1528329588) - Aukcje internetowe Allegro

Fisher Price Garnuszek na Klocuszek K0428 WAWA (1522647547) - Aukcje internetowe Allegro

HIPOPOTAM HIPCIO FISHER PRICE JEŹDZIK CHODZIK (1532556215) - Aukcje internetowe Allegro

Chicco Dwujezyczny stolik Mowiacy ogrod firmy +BON (1528456684) - Aukcje internetowe Allegro

No i juz sama nie wiem co bedzie dobre, nie chce jakiegos dziadostwa kupic, zeby tylko bylo kupione i stalo

aaa no i "ex" sie do mnie odezwal... wypisywal smsy, nie chcial sie przedstawic, ale chcial sie spotkac, wyjasnic "rozne sprawy" ja mu napisalam, zeby SPIER***** na roczek nic zadnego sms-a ani nic :) no i dobrze. Teraz juz jestem pewna na 100%, ze jemu chodzilo tylko o mnie, o kontrolowanie itd, a nie o dziecko, ktore go wcale nie interesi. Wiec juz nie mam zadnych wyrzutow( w sumie chyba nigfdy nie mialam)

Pozwol ze sie wypowiem na temat zabawek:)

Te chodziki czy pchacze to trzeba miec wieeelkie przestrzenie w mieszkaniu by to cos dziecko uzywalo:))
Stolik mowiacy moze i fajny ale z doswiadczenia wiem ze dziecku to podoba sie na ok tydzien a potem nie chce spojrzec.
A garnuszek na klocuszek,hehehe.Po co taki drogi kupowac,sa bardzo podobne o wiele tansze a taka sama funkcje pelnia.Moja ewa ma taka kule co wklada klocki w dziurki i jest bardzo z tego zadowoolna i namietnie cwiczy wkladanie.Ale ja takie cudo kupilam za 8 zl w carfurze:))

Ja swojej ewie kupilam na roczek konika bujanego z dzwiekami galopu i rżenia.Minelo juz ponad miesiac a ona nadal chetnie siada i buja sie:)ma bujna grzywe i ogon ktory sie macha to bierze szczotke i czesze.Uwazam ze byl to trafiony pomysl.
Te klocki tez fajne i madre sa.
Chyba ze masz kupe kasy to moj wywod był bez sensu:))
 
reklama
honey nie wiem jak tam stoisz finansowo ale nie ma co takich drogich nowych zabawek kupowac,tansze nie znacza ze sa gorsze. ja ci powiem ze kuba ma tyle zabawek i jeszcze teraz podostawal wlasnie fisher price i ja juz robie wszystkim dym,ze nie chce zadnych zabawek,jemu jak sie zachce to idzie i sie bawi a tak lubi sprzety kuchenne, rysuje sobie ,gra w pilke, i co z tego ze ma stos zabawek a niczym sie nie bawi,
jak dla mnie szkoda kasy.
ja teraz odkupilam za smieszne pieniadze taki rowerek co go mozna wsadzic i go pchac,oo to w domu tez sobie na nim siedzi,wklada rzeczy do koszyka,wlancza muzyke,i co w sklepie nowy 170 zl i na ile mu to starcza a ja mam za 50 zl .
rosi ja bylam sama . wiec tez spróbuj
 
honey ja od jakiegos czasu jestem na nie do zabawek interaktywnych, bo sa oglupiajace, prawie niczego nie ucza (rodzic nauczy lepiej i szybciej), halasuja, sa drogie, nie rozwijaja wyobrazni i dzieci sie szybko nudza. Garnuszka w ogole nie polecam, sposob wkladania klockow jest za trudny dla roczniaka. Kup np drewniany sorter albo sorter playskool jest swietny. Jak chcesz cos do pchania to np drewniany wozek z drewnianymi klockami - tez drogie jak cholera, ale o niebo bardziej rozwijajace i inteligentne.Kup Mlodemu cos, co da mu pole do wyobrazni - wiekszosc dzieciakow obecnie jej nie posiada ;)

Rosi ja bym proponowala brdziej kefir, nie jogurt. Ale bywa ze jogurt naturalny nie uczula, zdarza sie...
A co do recepty to jakies dziwne maja porzadki...U nas od reki wszystko w przychodni mozna bylo zalatwic.
 
Mi tez przez ten caly rok uzbieralo sie troche zabawek.Kto przychodzil to cos tam kupowal,a to niby uczace a to grajace itp.A dziecko pocieszylo sie kilka dni i w kąt.A najlepsze dla niej zabawki to:puste butelki po napojach,garnki,słoiki,odkurzacz bardzo interesujący jest,to i oczywiscie laptop:-).Ostatnio moja dziecinka na podworku złapala kij,potężną chlubę taka i chciala nosic ze sobą:-D.No i oczywiscie przynioslysmy ta chlube do domu bo płacz byl przy probie odebrania.

No i takie zabawki sa dla dziecka najciekawsze a nie grajace bajery.
 
Hej dziewczynki,
byłam u prawnika żeby mieć już napisany pozew. I będę musiała wzywać świadków którzy potwierdzą że się spotykaliśmy. Też tak miałyście ? Jaką kwotę alimentów wpisywałyście i jaką kwotę alimentów na siebie za czas ciąży o ile pisałyście o to ?
 
Cześć kobiety :)

oh! jak mnie tu dawno nie było...
U nas wszystko dobrze, a nawet bardzo. Mieszkam już razem z D. i jest WSPANIALE ! piękna pogoda, do domu wracamy przeważnie tak jak teraz lub bywało później :) Niunia jest wiecznie uśmiechnięta, a gada tyle, że nie da się jej buzi zamknąć.
Zaczęła jeść zabawki, przekręca się z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek, i nie wiem tylko czy nie za wcześnie, ale umie się podciągnąć tak, że siedzi - na pewno za wcześnie i nie dopuszczam do tego żeby siedziała :) Idą nam ząbki, ale puki co niunia dobrze to znosi.
Dalej czekam aż ruszy się coś w mojej sprawie w sądzie heh... i chyba sobie poczekam.
Moja znajoma co 20 dni po mnie składała pozew już ma termin rozprawy, ale mieszka w małym miasteczku pod Warszawą heh...
Będę starała się częściej do Was zaglądać :)
Pozdrawiam Was gorąco !!
 
lonley też ze świadkami, wcale nie było tak strasznie jak wyglądało z pozoru :-)
Candy ja też mieszkam w małym miasteczku, a na pierwszą rozprawę czekałam pół roku
 
A ja mieszkalam w duzym miescie i juz tydzien po zlozeniu pozwu mialam wyznaczony termin na za 3 tyg:)za to na rozpoczecie kolejnej rozprawy alimentacyjnej czekalam 3 miesiace:))bo niby wakacje byly.
 
Hej dziewczynki,
byłam u prawnika żeby mieć już napisany pozew. I będę musiała wzywać świadków którzy potwierdzą że się spotykaliśmy. Też tak miałyście ? Jaką kwotę alimentów wpisywałyście i jaką kwotę alimentów na siebie za czas ciąży o ile pisałyście o to ?

ja bylam sama swidkiem na takiej rozprawie....
 
reklama
a moj ex mial swiadka swoja sasiadke 50 letnia babe ktora nigdy mnie na oczy nie widziala ani ja jej a zeznawala przeciwko mnie:))no i wtedy sie dowiedzialam ze przeciez ona mnie doskonale zna,że mi osobiscie zakupy robiła i pod smietnikiem stawiala :))

Ja swoich mialam 3 swiadkow bo nie wyrabialam z nerwow na pierwszej rozprawie jak ta baba i ex i jego mamuska rewelacje o mnie opowiadali.Wiec na kolejna rozprawe tez wzielam swiadkow az 3:))i pokazalismy kto prawde mowi:))
 
Ostatnia edycja:
Do góry