honey to juz zalezy co lubi Ja nie polecam grajacych swiecidelek, bo sie szybko nudza, duzo kosztuja i sa...glupie ;]
Klocki, drewniane, albo piankowe. Piankowe sa swietne bo sa wieksze i latwiej je ustawiac, no i nie boli jak dziec rzuci nimi
Sortery na ksztalty
Ksiazeczki
pchacze
pierwsze flamastry (zmywalne crayola po roczku)
Moze tez jakas hustawka?
basen z pileczkami o ile masz miejsce, wcale to nie drogie a atrakcji sporo.
To tyle na chwile obecna mi przychodzi do glowy
Klocki, drewniane, albo piankowe. Piankowe sa swietne bo sa wieksze i latwiej je ustawiac, no i nie boli jak dziec rzuci nimi
Sortery na ksztalty
Ksiazeczki
pchacze
pierwsze flamastry (zmywalne crayola po roczku)
Moze tez jakas hustawka?
basen z pileczkami o ile masz miejsce, wcale to nie drogie a atrakcji sporo.
To tyle na chwile obecna mi przychodzi do glowy