reklama
o kurcze Daffi ja tez mialam tak na tescie jak bylam w ciazy :/ zrob test za kilka dni dla pewnosci. Moze to jednak nie to? Z tego co wyczytalam nie chcesz byc w ciazy teraz :/
Meg odebrac prawa rodzicielskie jest strasznie trudno, musialabys miec mocne argumenty :/ chyba lepiej bedzie tak jak ze znajomymi rozmawialas, ale jak ex ma zabierac dziecko na weekend .... no nie wiem czy bym sie zgodzila to znaczy ja na pewno nie
Dziewczyny moze wyprowadzimy sie wszystkie razem? haha
Meg odebrac prawa rodzicielskie jest strasznie trudno, musialabys miec mocne argumenty :/ chyba lepiej bedzie tak jak ze znajomymi rozmawialas, ale jak ex ma zabierac dziecko na weekend .... no nie wiem czy bym sie zgodzila to znaczy ja na pewno nie
Dziewczyny moze wyprowadzimy sie wszystkie razem? haha
Ostatnia edycja:
tiptiriptip
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Wrzesień 2010
- Postów
- 125
I ja rownież zycze wszystkiego najlepszego Kubusiowi duzo zdrowka:* dla mamusi oczywiscie tez najlepszego
Hej dziewczyny ja wlasnie wrocilam do domku... wczoraj mialam strasznego dola caly dzien plakalam Na szczescie dzisiaj jest juz lepiej i jakos sie trzymam Bylam dzisiaj na cmentarzu ciąg dalszy wczorajszych wypraw;p hehe xD i teraz boli mnie troche brzuszek ale to chyba dla tego ze duzo chodzilam... a tak w ogole ogladalam wozki juz upatrzylam sobie jeden wiec pewnie lada dzien pojade na zakupy
Hej dziewczyny ja wlasnie wrocilam do domku... wczoraj mialam strasznego dola caly dzien plakalam Na szczescie dzisiaj jest juz lepiej i jakos sie trzymam Bylam dzisiaj na cmentarzu ciąg dalszy wczorajszych wypraw;p hehe xD i teraz boli mnie troche brzuszek ale to chyba dla tego ze duzo chodzilam... a tak w ogole ogladalam wozki juz upatrzylam sobie jeden wiec pewnie lada dzien pojade na zakupy
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Tak teraz niechce byc w ciazy bo mi na to kompletnie nic nie pozwala!
kurcze boje sie i bede testowac jeszcze! ja nie wybacze sobie tego! chce by moje kazde dziecko ktore sie narodzilo lub narodzi bylo pelnia szczescia i w ciazy nie bylo zmartwieniem tylko radoscia! z juleczka byla ogromna radosc a teraz wiem ze to byloby dopiero problematyczne! zmaganie z brakiem kasy a prespektyw na wiecej kasy niestety nie ma!
ddoatkowo te problemy z M uwazam ze to kompletnie ne najlpeszy pomysl na kolejnego bąbelka!
tiptiriptip pochwal sie jaki upatrzalas wozeczek.
kurcze boje sie i bede testowac jeszcze! ja nie wybacze sobie tego! chce by moje kazde dziecko ktore sie narodzilo lub narodzi bylo pelnia szczescia i w ciazy nie bylo zmartwieniem tylko radoscia! z juleczka byla ogromna radosc a teraz wiem ze to byloby dopiero problematyczne! zmaganie z brakiem kasy a prespektyw na wiecej kasy niestety nie ma!
ddoatkowo te problemy z M uwazam ze to kompletnie ne najlpeszy pomysl na kolejnego bąbelka!
tiptiriptip pochwal sie jaki upatrzalas wozeczek.
tiptiriptip
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Wrzesień 2010
- Postów
- 125
ja go widzialam w sklepie... ale jak znajde w necie to wam pokaże
katerinka111
Fanka BB :)
DZIEKUJEMY ZA ZYCZENIA))
dzien zaczal sie milo ale potem moja mama przeszla sama siebie,ja nie zapraszalam nikogo,wyszlam z zalozenia ze kto chce to ma przyjsc,i zaczely sie telefony,a mama dostala szalu,zaczela sie wydzierac ze mam sie wynosic i wogole a o reszcie nie wspomne.wiec zaprowadzialam mala do szkoly.kubus zasnal to poszlam na spacer,i tak mi sie wyc zachcialo i sobie plakalam.i patrze ex podjezdza autem i mowi co sie stal,czemu ty placzesz? mama dzwonila do was ale mama cos burkala i stwierdzili ze nie ida,jak mamy ci narobic klopoty,to mu wygarnelam co mysle( mame boli ze jestem sama z dwojka i zlosc wyladowuje na mnie) =a jemu sie od swieta przypomni i zadowoloy z zycia,pogadalismy i poszlismy do niego.ex mowi wypij z mama kawe,uspokoj sie i ja zaraz bede. patrze a on przywiozl torta,balony,wielkie auto dla kubusia,rodzice i chrzestni kupili super zjezdzalnie z pileczkami,tez sie zjawili,i stw,ze oni zrobia roczek u siebie ,niech dziecko ma radosc i tyle,mi to juz bylo zupelnie obojetne a w domu wszystko czekalo i tak,posiedzielismy troche i ja szlam po mala do szkoly a on potem przywiozl prezenty,mama sie znowu wsiekla,co wyczyniala nie bede wam pisac,powi,jej ze ma sie leczyc i najbardziej mnie wnerwilo bo przjechala kuzynka i kuzyn do malego a mama SIE ZACHOWYWALA JAKBY NIGDY NIC SIE NIE STALO,nos szlak mnie malo nie trafil,
ale juz zluzowala,oni nie dawno poszli,dzieciaki sie bawili,kubus byl w siodmym niebie z tymi prezentami,cieszyl sie na torty i moze male zgrzyty byly ale roczek mial podwojny jak by nie patrzec
a ja bym chciala miec tylko swiety spokoj!!! orchidea,carla doskonale was rozumie i to i tak duze nie porozumienie co nas spotyka w domu,bo mama mi bardzo pomagala wczesniej i to ona powtarzala olej ich itp a teraz co robi ze mnie wroga numer jeden
wlasnie sobie nalalam lampke wina i z ochota ja wypije
dzien zaczal sie milo ale potem moja mama przeszla sama siebie,ja nie zapraszalam nikogo,wyszlam z zalozenia ze kto chce to ma przyjsc,i zaczely sie telefony,a mama dostala szalu,zaczela sie wydzierac ze mam sie wynosic i wogole a o reszcie nie wspomne.wiec zaprowadzialam mala do szkoly.kubus zasnal to poszlam na spacer,i tak mi sie wyc zachcialo i sobie plakalam.i patrze ex podjezdza autem i mowi co sie stal,czemu ty placzesz? mama dzwonila do was ale mama cos burkala i stwierdzili ze nie ida,jak mamy ci narobic klopoty,to mu wygarnelam co mysle( mame boli ze jestem sama z dwojka i zlosc wyladowuje na mnie) =a jemu sie od swieta przypomni i zadowoloy z zycia,pogadalismy i poszlismy do niego.ex mowi wypij z mama kawe,uspokoj sie i ja zaraz bede. patrze a on przywiozl torta,balony,wielkie auto dla kubusia,rodzice i chrzestni kupili super zjezdzalnie z pileczkami,tez sie zjawili,i stw,ze oni zrobia roczek u siebie ,niech dziecko ma radosc i tyle,mi to juz bylo zupelnie obojetne a w domu wszystko czekalo i tak,posiedzielismy troche i ja szlam po mala do szkoly a on potem przywiozl prezenty,mama sie znowu wsiekla,co wyczyniala nie bede wam pisac,powi,jej ze ma sie leczyc i najbardziej mnie wnerwilo bo przjechala kuzynka i kuzyn do malego a mama SIE ZACHOWYWALA JAKBY NIGDY NIC SIE NIE STALO,nos szlak mnie malo nie trafil,
ale juz zluzowala,oni nie dawno poszli,dzieciaki sie bawili,kubus byl w siodmym niebie z tymi prezentami,cieszyl sie na torty i moze male zgrzyty byly ale roczek mial podwojny jak by nie patrzec
a ja bym chciala miec tylko swiety spokoj!!! orchidea,carla doskonale was rozumie i to i tak duze nie porozumienie co nas spotyka w domu,bo mama mi bardzo pomagala wczesniej i to ona powtarzala olej ich itp a teraz co robi ze mnie wroga numer jeden
wlasnie sobie nalalam lampke wina i z ochota ja wypije
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: