reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Adka powiedź mu, że do jego przełożonego napiszesz- moja znajoma tak zrobiła, bo ksiądz jej powiedział- albo ślub kosciely, albo nie ma chrztu. No i ona napisała do .... nie wiem jak on się nazywa, ale on się zgodził na chrzest w innym kościele. U mnie nie było problemow, o ojca nie pytał, nawet jego imienia nie wymagał. I że chrzestny w Kanadzie też nie :)
Młoda ale Ci fajnie... A nie chciałabyś tam na stełe z Nikosiem zostać?? Mnie koleżanka do Londynu ciągnęła i mówiła że ładną kasę można na dziecko dostać, ale ja chyba bym nie dała rady... Miłego wypoczynku :)
 
reklama
Mamy karmiące, pomocy. Czy Wy też tak macie że w jednym cycy jest mniej mlesia?? Bo ja w prawym nie mam prawie nic, przystawiam Nelkę ciągle do niego, ale pokarm się nie wytwarza, za to ona płacze... W lewym jest ok, chociaż też za wiele mleka nie mam. No i gołym okiem widać różnicę w wielkości, głupio mi do ludzi wyjść... Nie wiem czy mam sobie dać spokój, czy dalej kombinować. Bo robię to od ok. miesiąca, myślałam że herbatka mi pomaga, ale jednak nie... I jestem na siebie zła że mi pokarm zanika!!!!!!!!!!!!
 
Cześć Mamusie :-)

Ja standardowo od czasu do czasu się tylko przypominam ale czytam Was na bieżąco :tak: W sumie to piszę jak zwykle do najlepszych doradczyń i mam nadzieję na jakieś dobre rady :-)

Kurcze mam problem z jedzeniem mojej Pauliśki, a właściwie nie tyle jedzeniem co obżeraniem się dosłownie. Od jakiegoś miesiąca nie mogę sobie z tym poradzić u niej, je takie ilości jedzenia że mnie to zaczęło już przerażać. Pisałam Wam wcześniej że moja lodówka jest zastawiona maszyną do szycia żeby córcia sama się w niej nie rządziła, ale tak czy inaczej ciągle robi wycieczki do kuchni i jęczy przy lodówce że chce "am". Doszło już do tego że obie ze starszą córcią jemy po kryjomu a jedzenie jest schowane w szufladzie dolnej lodówki żeby Pauliska go nie widziała. Ja wiem że to wygląda komicznie jak się czyta ale ja już nie wiem co robić. Próbuję odwracać jej uwagę innymi rzeczami, zabawą, bajkami, ale to skutkuje tylko na chwilę i jak sobie przypomni to mnie na siłę ciągnie do lodówki. Próbuję też oszukiwać jej żołądek owocami albo warzywami, ale ona już konkretnie wie czego chce i czasem tylko się pobawi tym i dalej ma dyżur przy lodówce. Rozsmakowała się w wędlinach a szczególnie lubi parówki i może tak co chwilę chodzić i zjadać po jednej. Ostatnio już jak gdzieś z nią idę to nawet nie zabieram wózka tylko ciągam ją wszędzie na piechotkę żeby miała więcej ruchu bo będzie szersza jak dłuższa. I jak na takie małe dziecko dostaje naprawdę regularnie jedzenie, nawet czasem za dużo bo z każdym po kolei rozsiada się przy stole. Rano jak się tylko obudzi to od razu dostaje mleko 180 ml w butelce, za jakąś godzinę rozsiada się z babcią do śniadania i zjada oczywiście jakąś kiełbachę, potem dostaje kaszkę, zupka na obiad plus drugie danie od kogoś z talerza, nie wspomnę już o deserku i owocach w ciągu dnia, wieczorkiem znowu mleko. I do tego wszystkiego dodatkowo ciągle chodzi i "węszy" coś do żucia. Od jakiegoś czasu kupiłam jej sztućce żeby jedzenie zajmowało jej więcej czasu i może w ten sposób będzie jadła wolniej ale i tak sobie nie pozwoli zabrać talerza zanim się naje. :-D sama jak to piszę to się śmieję ale z drugiej strony nie wiem co robić. Może macie jakieś pomysły na takiego żarłoka? :-) Może powinnam zrobić jej jakies wyniki? Sama już nie wiem ... nie chcę jej tuczyć ale też głuio mio jak płacze że chce jeść a ja jej odmawiam.

Pozdrawiam :-)
 
Adka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO!!!! Dużo zdrowia, miłości, szczęścia i pociechy z Lili :*
A wózek super, jaka to firma??
Asuzana :D :D :D ale masz głodomorka :) Chyba najlepiej będzie zapytać pediatrę, ja nigdy nie słyszałam o sposobie na małego głodka :)
 
Adka - sto lat!!! (ja w sobotę kończyłam 25 ;)) imprezka była udana :) tylko w niedziele ciężko...

z tym księdzem to przesada :/ u mnie nic nie powiedział, tylko że gdybym jednak wpisała ojca w akcie urodzenia to mam wtedy mu powiedzieć.
 
adka sto lat,ale ty stara jestes ja nie moge:))) wozek super
carla ja tez mam jednego mniejszego cycka i problem przy tym ze stanikiem,ja tez tak mialam momentami ale przytawialam,pije duzo inki i pokarm jest,nie wyobrazam sobie teraz ze mam go przestac karmic ale kiedys to i tak bedzie musialo nastapic
moze faktycznie ci pokarm zanika,rozmawialam wczoraj z kolezanka,stracila pokarm z dnia na dzien,bo chora byla lekko i juz nic nie dalo sie zrobic
ale badz dobrej mysli i tak dlugo wyrwalas
asuzanna mnaly glodomerek jak moj kubus,on tak krzyczy jak widzi jedzenie i w kolko mama mama mama:)
ja mysle tak,ze powinnas jej stanowczo nie dawac tyle jedzonka,ustalic staly rytm posilkow ale nie wiem czy to wypali i sama zobaczysz czy jest tego faktycznie duzo,moze masz takie wrazenie a ze duzo bo czesto ale moze jest glodna,
a jesli sie boisz ze naprawde cos moze byc nie tak ,to idz do lekarza,przeciez nic sie nie stanie jak zapytasz
mojej kolezanki syn byl takim malym zarlokiem ale ja sie lapalam za glowe jak tam bylam,potrafil zjesc 3 parowki,4 danonki ,kopiec ziemniakow,3 schabowe i zawsze mial malo po posilku,teraz ma 6 lat i wazy 45 kg,strasznie sie poci,meczy,traci oddech i sa same problemy zdrowotne,a z matki zrobili potwora,bo gdyby nie dawala to by tak nie bylo
chociaz ja uwazam ze jak dziecko jest glodne to samo sie domaga jedzenia i nie widze w tym nic zlego,nie lubia jak moja ciotka jest i co chwile ale takie smaczne,nie dasz posmakowac...wrrrrrrrr

a moj kubus wlasnie sam wstal i cwaniak leci na dupke i pach do gory:)
 
adka wszytskiego najlepszego :-). tez bym chciala miec 19 lat, ale kiedy to bylo...
asuzana moj Filip tez jest obzartuch. rano jak wstanie to wypija 240ml kaszki mleczno-zbozowej (znaczy sie wody jest 240ml, ale po dodadaniu kaszki to moze jakies 300 bedzie). to jest o jakiejs 6 czy 7 godzinie. potem kolo 9-10 zjada drugie sniadanie i jest to: kanapka z zoltym serem badz jogurcik+ryzowe ciasteczko. potem idzie spac i jak wstanie jest obiad. Filip je juz praktycznie to co ja. znaczy sie gotuje dla wszytskich, ale z mysla o nim. potrafi zjesc imponujace porcje (kotlecik schabowy, paee ziemniaczkow i oszalamiajace ilosci warzyw gotowanych na parze). jesli sie tak zdarzy, ze po jego obiedzie odwiedzi mnie ktos kogo czestuje tez obiadem badz kanapkami to bardzo chetnie mu "pomaga" pozbyc sie jedzonka. obiad je o jakiejs 15. i potem o 17,18 zjada albo jakiegos owoca, jogurt, kanapke, kisiel na owockach. no i przed spaniem taka kaszka jak rano. poza tym dostaje czasem herbatnika, chrupke.
u mnie ilosci sa czasem bardzo duze, ale Filip ma chyba inna diete niz Pauliska. on uwielbia rozmaite warzywa gotowane na parze. a juz marchewka i groszek sa the best. lubi tez niezmiernie wszytskie owoce (az musialam patere z owocami schowac na meble, bo caly czas nad nia stal i wolal: am am- nie zebym mu zalowala owocow, ale sa pewne granice jednak a brzuszek jest przeciez maly).
no i Filip nie jada w ogole wedlin (bo tu sa tak ohydne, ze ich nie kupuje).
a co do Pauliski to mam kilka pomyslow, ale nie wiem jak to w praktyce wyjdzie.
moze sprobuj jej to poranne mleko zagescic nieco kaszka? moze badziej ja nasyci?
jak najczesciej dawaj jej owoce - w duzych kwalkach i wmiare mozliwosci ze skorka- zeby sie dluzej nimi musiala zajac.
eksperymentuj z ronzmi warzywami. moze sie okaze, ze w ktoryms bardzo zasmakuje i bedzie sie nim czesciej opychac.
probowalas dawac jej surowa marchewke? z nia to sie naprawde trzeba nameczyc zeby zjesc wiec bylo by zajecie.
Filip lubi tez surowa papryke i ogorka zielonego - moze to sprobuj dawac - kalorii to ma niewiele a jakos zoladeczek wypelnia.
i to na tyle jesli chodzi o moje pomysly.
 
reklama
Adka świetny wózek, na pewno porządny, bo na allegro strasznie drogi. Coś na nóżki Lili wymyślisz, mozna dokupić normalne śpiworki.
Kołtunek TOBIE TEŻ WSZYSTKIEGO NAJ :*
Katerinka ja muszę jakieś push upy kupić, bo w normalnym staniku to widać różnicę jak nic, aż mi głupio. Pójdę po inkę i zobaczymy, mam ostatnie opakowanie tych tabletek, jak w ciągu miesiąca nie będzie poprawy to kończę z cycy ;( Nie wiedziałam że będzie mi tak z tym ciężko, już nie raz miałam kończyć, ale teraz jak mi pokarm zanika to mam doła i jestem zła. I boję się co będzie po odstawieniu małej, czy ta asymetria zostanie?? Bo póki co różnica jest ogromna...
A częste przystawianie do tego pustego nic nie daje...
Kubuć cwaniak :) a Nela wczoraj położyła się pod drzwiami, wcześniej je zamknęła i nie miałam jak wejść do pokoju :) A ona szczęsliwa kabel sobie jadła, muszę zacząć chować takie rzeczy, bo ona przemieszcza się coraz sprawniej. I siada sama... I często jest płacz, bo ona woli na panelach szaleć, a jak się na plecy przewróci to głową uderza i jest ryk.
 
Do góry