reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Asuzana ja wlasnie podaje to mleko bo Maly tez baaardzo ulewal, ale cos nie bardzo mu podchodzi, w sumie sie nie dziwie bo smakuje jak metal :/ mysle, zeby dodawal po 1 miarce do zwyklego Bebilon1 ale nie wiem czy bedzie to dawalo jakies rezultaty :/
Jak juz mowa na temat mleka, to odpowiedzcie mi na pytanie, bo ja sie zagubilam w tym wszystkim :) Na mleku napisane jest "Od urodzenia", czyli od 1 dnia zycia tak? wiec dlaczego w sposobie podawania jest, ze przez 1 miesiac 90-120 ml ? czyli jak dziecko sie urodzilo 1 stycznia to od 1 lutego mozna podawal 90-120ml ? Nie wiem i nie kumam :) Teraz podaje 120 ml co 2,5 godziny bo Nikos jest ciagle glodny, ale w sumie za kilka dni skonczy 3 miesiace,czyli zaczyna 4 miesiac w sumie, czy powinnam podawac juz tyle co w 4 miesiacu? Ja tego nie czaje :) a od kiedy mozna podawac jakis soczek, bo koper wloski nie bardzo przypadl do gustu mojemu paniczowi :) Dodam Wam zdjecie Nikosia, ropieje mu oczko okropnie i gdzies wyczytalam, ze dobrze jest polozyc na oczko saszetke z herbata hmmm :) a i zdjecie z nowa zabawka, ktora Niki wczoraj dostal od wujecka :)
Przesłodki synek :)A zabawka cudo ,ma radoche:)
 
reklama
Witam!

wiem ze mleko dla dzieci jest drogie, chcialabym karmic piersia. a jak nie to ladnie kasy na to pojdzie. a gdzie reszta?
napiszecie mi Kochane Mamusie ile tak srednio maluszek je w ciagu dnia?tzn deserkow zupek. tak sie zastanawiam (wiem ze to jeszcze wczesnie) jak pisalyscie kwote alimentow, to jak to robilyscie, na oko, korzystalyscie z kalkulatorow utrzymania dziecka, czy jeszcze inaczej? moze glupie pytanie ale za jakis czas czeka mnie to, niewiem jak sie za to zabrac.

zycze wszystkim milego dnia. u mnie dzis ladniutka pogoda. ale nie rusze sie z domu.
krotko dzis ale jakos weny mi brak, wieczorkiem zagladne
 
Ostatnia edycja:
przyszla mama26 ja tez nadal nie moge sobie darowac, ze takiego palanta wybralam mojemu synkowi na ojca. no, ale czasu nie cofniesz. i codziennie sobie to tlumacze, ze to jest cos, na co nie mam juz wplywu. wiec lepiej zajac sie tym na co wplyw mam.
i rozumiem Twoje odczucia. tez poczulam sie nic niewarta kedy ex tak szybko sie pocieszyl... w glowie mi sie nie miescilo, ze wybral zabawe a jakas panienka zamiast kobiety, ktora go kochsla, nosila jego dziecko. troszke czasu mi zajelo zeby skumac, ze to nie o mnie zle swiadczy a o nim. i to nie ja jestem do niczego tylko on. bo prawda jest taka, ze jeszcze w ciazy mialam jakis tam dwoch adoratorow, jeden chcial nawet z polski przyjezdzac. i nie skorzystalam. a taki ex na ten przyklad wkladal wszedzie, gdzie dziure zobaczyl... zalosne...
ja moge dzis stanac przed lustrem i zobacze kobiete wierna, uczuciwa, z poczuciem moralnosci. a on? chyba lepiej zeby nie parzyl w lustro...
mloda1 owszem. ex placil na Fifka od czasu jak sie urodzil. a czemu nie placi teraz? to juz jego by trza bylo sie spytac. bo ja nie rozumiem... jak wynikla miedzy nami ta nerwowa sytuacja to uznal, ze za duzp pyskuje i odegral sie na mnie w jedyny sposob w jaki mogl - odcinajac mnie od tych pieniedzy. a to, ze odcial od nic h rowniez Fifka to go akurat wcae nie obchodzi... a nie mozna powiedziec, ze kasy nie ma... bo raz, ze korzysta teraz tak samo jak ja z pomocy socjalnej. dwa, ze ma forse z wynajmu m-nia i to ona szla na Fifka... a trzy, ze sie teraz bardzo oblowil na tych swoich walach w skarbowce. ponoc Fifkowi zalozyl lokate, gdzie ma juz dolozone na m-nie i niby to, co dawal mnie tez splywa na konto Fifka (takie na jakie bedzie mial dostep tylko Filip jak skonczy 18lat) czy to jest prawda to nie wiem. zreszta to nie ma nic do tego, ze dzis na niego nie placi...
jak dla mnie on sie chce chociaz w tym poczuc panem sytuacji. i to juz jest naprawde zalosne, bo robi to kosztem malego...
a Fifek czy ma skaze czy co to nie wiem. bo to wszedzie marnie diagnozuja a tutaj to lekarz pierwszego kontaktu to juz w ogole porazka. 2 m-czny Fifek mial strasznie wysypana caluska buzie, plecki, brzuszek i niezle zaognione we wszelkich zgieciach konczyn i w pachwinach. szukalam tu pomocy u lekarza. ale mi tylko dyrdymaly wmawiali. a to, ze od od zbyt czestego mycia, a to, ze przez zime, a to, ze ketchup jem (nie jadlam wtdey wcale) a to, ze go malo smaruje (od niektorych smarowan mial sie jeszcze gorzej) a to, ze piore w pachnacym proszku (nigdy tak nie zrobilam. i juz nawet swoje ciuchy pralam w Fifkowym). probowali ze mnie zrobic jakas nienormalna. i nie widzieli w niczym problemu. a Fif naprawde mial sie nieciekawie. buzia go bolala swedziala, nie mogl spac po nocach.
a poniewaz nikt mi pomoc nie chcial to sama zaczelam probowac rozmaitych rzeczy. jak przestalam dawac cycka to kupowalam normalny NAN potem wyczailam, ze jest ten hypoalergiczny i po nim bylo znaxcznie lepiej.
a poniewaz w tym durnym karju jest tylko jeden smak kaszki bez mleka to sprowadzam kaszki dla Fifka z polski i robie mu je na jego mleczku.
pozniej poszukam fotek z tych czasow jak mial ta buzie w chrostach zeby nie bylo ze wymyslam ;-)
ide ogarnac troche domek
 
Cześc dziewczyny witam niedzielnie. U nas pogoda paskudna bedzie padać już mam jesienną depresję latem przynajmniej mogłyśmy z córcią spacerować całymi dniami zapominając chcociaz na chwilę o paskudnej rzeczywistości teraz coraz częściej w domu. Niby się trzymam ale brak bo wiem że musze ale chwilami poprostu czuję się jak zwykły śmieć który nigdzie nie ma swojego miejsca.

Mój ex cały mnie próbuje podniszczyć psychicznie czyms nowym no i tylko smiesznesą jego stiwerdzenia ze bedzie w sądzie walczył o mała.
 
Hej dziewczyny:)

adka szczerze mowiac to chyba wiem co czujesz.. Z jednej strony nienawidzisz tego czlowieka za to jaki on jest i co wyprawia a z drugiej zas nie wiesz czemu ale nie umiesz sie oprzec. Tez tak mialam (chyba nadal mam) ale wszyscy mi mówia ze to uzaleznienie od tego czlowieka. Mysle ze w Twoim przypadku tez tak jest. Ty widzisz w nim marzenia jakie kiedys mialas z nim zwiazane i wierzysz ciagle ze wroca te beztroskie dni kiedy Cie szanowal i traktowal jak ksiezniczke.. Szkoda ze to tylko zludzenie i ze w koncu musi to do nas dotrzec

przyszla mama naprade wspolczuje.. przypomina mi on mojego ex ktory zaraz po naszym rozstaniu wskoczyl do lozka swojej kolezance z gimnazjum .. porazka co oni wyprawiaja...


Jesli chodzi o mnie to weekend spedzilam nawet mozliwie :) kiedy pojechalam jak na zawolanie pogoda sie poprawila sloneczko grzalo i nie moglam nie pojsc na spacer (3 godzinny) Uwielbiam chodzic miedzy polami lasami i zbierac tam mysli.. cisza spokoj swierze powietrze.. Kocham wieś.
Co prawda nie spalam cala noc nie wiedziec czemu aale to nie wazne. W nocy gdzies kolo 1 ex sie odezwal najebany jak bela.. żal poprostu. z jego smsow prawie nie dalo sie nic zrozumiec ale ostro pisal. A dzisiaj kolo 13 dzwoni i chce sie spotkac. Sparalizowalo mnie to dostalam takiej telepawy ze to bajka. Odrazu powiedzialam ze nie i ze zaraz wracam do domu ale nie dotarlo. Przyjechal pod brame (jest z tej samej miejscowosci gdzie mam dzialke..) I poraz kolejny udowodnil jaki jest zalosny ... Nie dosc ze przyjechal i zamias o dziecku zaczal gadac o glupotach a to potem zaczął mi ublizac ze przytylam i ze pewnie pochlaniam wszystko co stoi na drodze. Nabijal sie ze niedlugo nie rusze sie z miejsca. Jedno do czego oboje doszlismy ze to pieprzone fatum nie pozwala nam sie rozstac forever i ze bedziemy musieli znosic sie jeszcze pare dobrych lat, bo niby oswiadczyl ze jest wielce zainteresowany ciaza i dzieckiem (pozyjemy zobaczymy) :confused2:

Dziewczyny mam wielka prosbe napiszcie mi krok po kroku jeszcze raz jak sie tworzy te suwaczki bo dostosowalam sie do tego co mowila bezsenna i katerina i nic mi z tego nie wyszlo tylko jakas niby strona pod wypowiedzia. Takze poprosze jeszcze raz o dokladna instrukcje:))
pozdrawiam
 
Przyszla Mama mi osobiscie wydaje sie, ze takie lozeczko turystyczne wcale nie jest takie dobre jak zwykle, proste lozeczko drewniane, np ze wzgledui na to, ze jest materialowe i pelno w nim kurzu, nie mam bladego pojecia jak to sie pierze, ale jak prac to caly, wiec dzidzi lozko zabierzesz na jakis czas :)
Sama znalazlam dla Ciebie link do strony, na temat zakladania i wklejania suwaczkow :) https://www.babyboom.pl/forum/testy-f43/jak-wstawic-suwaczek-78/ mam nadzieje ze pomoze ;-)
Justysia Dziekuje, Nikos cieszy sie przeokrutnie jak mu wlacze te melodyjki w tym stojaczku :D
Anowi ja jeszcze nie doszlam do zupek, ale na poczatku chyba podaje sie stopniowo, z tego co czytalam na necie. W kazdym badz razie nie potrafie odpowiedziec na to pytanie :/ a z alimentami, ja to z ex-em zalatwilam polubownie, tzn do czasu kiedy jeszcze sie nie klocimy az tak bardzo to mi placi, mam nadzieje ze nie bedzie robil pozniej scen, bo to przeciez nie moja kasa, tylko Nikosia :) ja wyciagnelam sume z palca i taka dostaje, ale szczerze mowiac nie mam pojecia ile idzie w miesiacu na dziecko, bo ja mam szczepienia teraz i np z kasy Nikosia jeszcze nic nie wzielam na pieluszki czy mleko, wszystko idzie na szczepienia i jeszcze musze doplacic, ale moj ex tym sie nie interesuje juz :/
Krropelka nie wiem co mam napisac, po prostu, ze faceci to idioci. Im sie wydaje na prawde, ze my za ta ich marna kase budujemy palace :/ przeciez on nie krzywdzi Ciebie tylko Fifka, co by bylo gdybys kasy od panstwa nie dostawala? Dalej by wplacal na mieszkanie dla Filipka i nie myslal o tym, ze Fifi nie ma mleka? Boze co za typ ..... nie musisz wrzucac zdjecia, wierzymy :) przynajmniej ja :) ale szkoda mi tych maluszkow, moja bratanica miala celiakie, az do zerowki nie jadla pszenicy, a ze w szkole dzieci jadny normalny chleb to i ona chciala sprobowac, co sie okazalo juz chora nie jest :) ale na poczatku byla masakra, byla malenka jak jej matka podala kasze manne, miala moze 5 miesiecy no moze 6, nie pamietam, ale ciagle lezala w szpitalu, ciagle badania ehhh okropienstwo.
Patitka ale o co on chce walczyc? o odebranie Ci praw? A jakie ma argumenty? :) Faceci sa czasem smieszni, ale gdyby nie oni to bysmy nie mialy sie z czego nabijac :-)

Moj ex wczoraj byl chory a dzisiaj pyta czy moze wpasc:eek: napisalam mu, ze przeciez jest chory, a on ze juz nie :confused2: no tak w koncu ile moze sie kac utrzymywac nie? Pewnie chlal gdzies menel jeden, nie chcialo mu sie przyjsc i dzwonil, ze jest chory a teraz cudowne uzdrowienie... bum ..... zdrowiusienki :) az mi sie chumor pogorszyl :confused2:
 
Jak juz mowa na temat mleka, to odpowiedzcie mi na pytanie, bo ja sie zagubilam w tym wszystkim :) Na mleku napisane jest "Od urodzenia", czyli od 1 dnia zycia tak? wiec dlaczego w sposobie podawania jest, ze przez 1 miesiac 90-120 ml ? czyli jak dziecko sie urodzilo 1 stycznia to od 1 lutego mozna podawal 90-120ml ? Nie wiem i nie kumam :) Teraz podaje 120 ml co 2,5 godziny bo Nikos jest ciagle glodny, ale w sumie za kilka dni skonczy 3 miesiace,czyli zaczyna 4 miesiac w sumie, czy powinnam podawac juz tyle co w 4 miesiacu? Ja tego nie czaje :) a od kiedy mozna podawac jakis soczek, bo koper wloski nie bardzo przypadl do gustu mojemu paniczowi :) Dodam Wam zdjecie Nikosia, ropieje mu oczko okropnie i gdzies wyczytalam, ze dobrze jest polozyc na oczko saszetke z herbata hmmm :) a i zdjecie z nowa zabawka, ktora Niki wczoraj dostal od wujecka :)
mloda1 a zjada całe 120 ml? bo jeśli tak, to spróbuj dać mu 150, jeśli zje z tego więcej niż 120 ml, to wydłuży mu się trochę czas między posiłkami. Ja dawałam zawsze na wyczucie, nawet nie wiedziałam, że są jakieś normy wg miesięcy:sorry: Jak mi zjadała wszystko i za 2 h znów chciała to zaczynałam zwiększać porcję o 30 ml, a z czasem zagęszczać :happy: Majce też oko ropiało i to tak mega, masowanie nam pomogło.

wiem ze mleko dla dzieci jest drogie, chcialabym karmic piersia. a jak nie to ladnie kasy na to pojdzie. a gdzie reszta?
napiszecie mi Kochane Mamusie ile tak srednio maluszek je w ciagu dnia?tzn deserkow zupek. tak sie zastanawiam (wiem ze to jeszcze wczesnie) jak pisalyscie kwote alimentow, to jak to robilyscie, na oko, korzystalyscie z kalkulatorow utrzymania dziecka, czy jeszcze inaczej? moze glupie pytanie ale za jakis czas czeka mnie to, niewiem jak sie za to zabrac.
anowi82 ja nic nie przeliczałam, na oko zrobiłam, z tym, że zbieram rachunki wszystkie i tak średnio licząc wszystko powiedzmy, że mi wychodzi. a co do jedzenia maluszka zależy od wieku i od tego, czy jest na piersi, czy na modyfikowanym :happy:
 
Sama Pamiętam jak mój Maluch miał na usg 16mm :happy: Przed Tobą jeszcze długa droga, ale życzę Ci powodzenia i wytrwałości :happy:
Katerinka Jak tam Gjoasia?
Młoda Fajna ta zabawka :tak: Ona świeci i ma melodyjki,tak? Już jakiś czas temu pisałaś,że Nikoś trzyma grzechotkę, no więc ja dziś sprawdziłam i mój też trzyma już grzechotkę w rączce. Mam do Ciebie pytanie, bo masz dziecko najbardziej zbliżone wiekiem do mojego. W co teraz ubierasz synka na spacery? Masz śpiworek, jakiś kombinezon?
 
reklama
mloda1 u Fifka ta alergia obecnie nie jest jaks straszna. bo po prostu czasem go wysypie. ale wczesniej byl biedny.
pisalas co prawda, ze nie musze wklejac zdjecia ex, ale i tak wkleje. to jest obrazek jak to ex sie aktywnie dzis Fifkiem zajmowal... a druga fotka to taki wizualny dowdo jego madrosci :-D
slodki Nikos z ta herbatka na oczku. chyba spal skoro tak spokojnie znosil te oklady?
a ex wtrakcie wizyty poszled do sklpeu po mleko dla Fifka i nawet kupil mu jeszcze chrupki kukurydziane (takie cos jak Flipsy kosztuje tu w przeliczeniu na zlotowki 12zl :szok: i jest produkcji finskiej :-D)
poza tym wklejam zdjecie mojego synusia, ktory uczyl sie dzis wylazenia przez szczeline w lozeczku
no i Fifka jako malego telewidza z glowa w ekranie. i tak. to, co widac z boku zdjecia to byly czekajace na mnie torby z praniem do uprasowania :tak:(juz sie uporalam :-))
i jeszcze zdjecie mojego dzisiejszego dziela - torcika :-p
anowi82 to ile taki maluch potrafi zjesc jest na pewno zalezne od wieku no i od apetytu. Fifek zjada: 240ml mleka rano, potem kaszke na 150ml mleka, potem obiad ok 200g czyli duzy sloiczek jesli gotowiec, potem deserek (maly kubek owockowy plus chrupki kukurydziane do pogryzania lub kisielek na soczku z jabluszkiem) i na kolajce 240ml mleczka
 

Załączniki

  • rajtuzek.jpg
    rajtuzek.jpg
    31,6 KB · Wyświetleń: 40
  • teczyk.jpg
    teczyk.jpg
    27,8 KB · Wyświetleń: 37
  • leser.jpg
    leser.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 36
  • losiu.jpg
    losiu.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 53
  • torcio.jpg
    torcio.jpg
    26,2 KB · Wyświetleń: 36
Do góry