reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witajcie dziewczyny, jako kolejna dolącznam do grona samotnych kobiet w ciąży. Ech... jestem tu bo bardzo potrzebuje wsparcia, mam nadzieję, że tu je znajdę. Wlaśnie zaczynym 5 miesiąc. Od 3 miesięcy jestem sama, porzucona przez partnera, z którym planowalismy i staraliśmy się o dziecko, a związek wydawal się spelnieniem moich marzeń. Niestety z bliżej nieokreślonych powodów zostalam sama...
czesc ania, witaj na forum. Tutaj znajdziesz wsparcie, bedziesz mogla sie wygadac i wyzalic, poplakac i sie posmiac. niestety wszystkie jestesmy w takiej sytuacji, czesc z nas sie starala o dzidzie i planowala zycie z partnerem, za inne dziewczyny los sam zadecydowal, ale jakos razem sie wspieramy.
Twoj parter interesuje sie Toba i malenstwem czy nie?
 
reklama
gjoasia na pewno ciezko przezyje to twoj synek. mojej siostry synek mial zabieg nacinania napletka i widzialam jak on sie meczyl i jak siostra sie meczyla. lepiej wsunac w lape lekarzowi co robi zabieg. przykre to i chamskie bo przeciez placimy skladki. ale jesli dziecko bedzie mniej cierpiec ... :(

14dni od terminu porodu. chyba naprawde tam debile pracuja gdyby jeszcze 14dni miala czekac. dobrze ze idzie do innego szpitala. moze tam potraktuja ja lepiej.
samasamotna pozdrow ja. mam nadzieje ze jakos sie trzyma. przykre jest to co ja spotyka
ania witaj na forum. pisz czesto, mi to forum bardzo pomoglo i nadal bardzo pomaga. jak poczytasz posty to zobaczysz schematycznosc zachowac facetow. przykre to i przerazajace jak dla mnie.

ja pojadlam nektarynek i ide spac. a przynajmniej sprobuje zasnac. ostatnio jakos zle spie. moja Martynka sie budzi okolo 23-24 i harcuje wypina sie fika na calego. moze mi sie uda zasnac zanim ona sie obudzi :))
dobranoc Wam i kolorowych snow pa
 
Ostatnia edycja:
wkurza mnie, ze za wszystko trzeba dawac w lape. tyle mi zabieraja z pensji na te pieprzone skladki a mimo to jak chce miec dobrego gin to ide prywatnie i co miesiac 100 + badania ok 50, jak chce miec zdrowe zeby to do dentysty i kolejna 100 za wizyte, jak chce zmniejszyc cierpienie dziecka to pare stowek lekarzowi w lape, jak chce godnie rodzic to kolejne pieniadze, kuzwa!!! A teraz Medicover otworzyl prywatny szpital i za porod 12000 chca:)) a w Centrum Damiana od 9000 i ja sie pytam za co mam tyle placic? Za to, ze dziecko mi wyjma i przetna pepowine, przeciez sam porod odwalam sama:wściekła/y::wściekła/y:
 
Trudno powiedzieć czy mój partner się interesuje. Przez te 3 miesiące walczylam o to żebysmy byli ze sobą. Rzuca fochy i popada ze skrajności w skrajność. Na wieść o ciąży szalam ze szczęścia, a tydzień później się rozstaliśmy; 2 miesiący ciszy, nieodbierania moich telefonów, brak zainteresowania kiedy w 8 tyg leżalam w szpitalu z początkami poronienia.W ostatnich 2 tygodniach zaczęliśmy się spotykać i byly to bardzo dobre spotkania, rozmawialiśmy o skzole rodzenia, wózkach, haha nawet wspólnym weekendzie itp. więc mialam nadzieję, że wrócimy do siebie. 2 dni temu zadzwonilam że mam straszne bóle i coś się dzieje z brzuszkiem, a on olal to tylko poinformowal mnie telefonicznie że przemyślal sobie temat i nie będziemy razem ani teraz ani nigdy i że mnie nie kocha. Od 2 miesiąca ciąży muszę leżeć, bo wskutek stresu ciąża jest zagrożona. Wcześniej pracowalam, dobrze zarabialam, a teraz muszę żyć za 900 zl, z czego sam kredyt miesięcznie kosztuje mnie 3 tys, nie mówiąc o kosztach życia.Napisalam mu sms że musimy się spotkać żeby w takim razie zalatwić kwestie formalne, bo przez 3 miesiące jestem zdana sama na siebie, a decyzja o dziecku byla przecież wspólna. Odpisal że spotka się w przyszlym tygodniu.W tzw międzyczasie doszlam do wniosku, że może szkoda czasu na rozmowy z palantem, wyczytalam że w ciąży przysluguje od partnera pomoc w utrzymaniu matki dziecka (chodzi o związku niemalżeńskie) przez 3 miesiące z automatu lub dlużej z uwagi na sluszne przyczny. Chcę więc oddać sprawę do adwokata żeby zacząl ponosić odpowiedzialność skoro nie chcial nawet próbować walczyć o nas. Co Wy na to?
 
ania ja tez bede walczyc z adwokatem jesli nic sie nie zmieni, wiec uwazam,z e robisz dobrze. Oni (czyli ex) maja taka latwosc podejmowania decyzji nie patrzac na skutki i na druga osobe, wiec moze adwokat badz sedzia przemowi im do rozsadku. Niestety panowie tak maja, ze jak ich sie "trzepnie po kieszeni" to nagle uswiadamiaja sobie blad jaki popelnili
 
ania partner ma obowiazek dac ci kase. ale jesli jestes w ciazy i nie macie slubu, to najpierw czeka cie uprawdopodobnienie ojcostwa. czyli rozprawa i musisz miec swiadkow ze byliscie para itp a potem reszta
 
pa anowi, ja tez mam w planie dzisiaj wczesniej sie polozyc bo oczy mi sie zamykaja, chyba przez te ostatnie zarwane noce
 
ania bierz od exa jak najwiecej walcz o swoje on ma obowiazek ci placic . przykro mi ze coraz wiecej dziewczyn zistaje samych..;/ a moge spytac ile masz lat??a teraz jestes w ktorym tygodniu??
 
reklama
giosia: Twój ex nie interesuje się Tobą? Nie pomaga Ci finansowo? Mąż czy nie-mąż? Za 2 miesiące masz poród, dlaczego piszesz, że jeśli nic się nie zmieni to będziesz starala się o finanse przez sąd, czemu chcesz czekać? Ile czasu minęlo od rozstania? JA zastanawiam się co robić, bo w pewnym sensie jest to wejście na wojenna ścieżkę, a ja codziennie ludze się jak skończona idiotka, że on się ocknie i wróci do nas.Dziewczyny jak to bylo u Was, jak dziala schemat takiego gada?Czy któraś staral się o kasę od ex w ciąży na siebie i ciążę? Ile dostalyście? Mój powiedzial że się spotka żeby porozmawiać o tym, ale nie wiem czy spotykać się czy nie, bo pewnie liczy że da mi max 1 tys na miesiąć i bedzie mial temat z glowy. Ja myślalam żeby dowalić mu na otrzeźwienie roszczenie o 5 tys miesięcznie, skoro ustawa mówi o kosztach otrzmania na poziomie matki sprzed ciąży.Jak to uslyszy to i tak nie będzie punktu stycznego i zapewne wejdzie na ścieżkę wojenną, czyli sąd.
 
Do góry