reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

milkada Nie ma takiego typowego centrum samotnej matki. Sa jednak miejsca gdzie mozesz dostac darmowa porade:
Biuro Porad Obywatelskich
Wrocław, ul. Szajnochy 12
tel. 344 84 39 (musisz zadzwnic bo nie pamietam w jakich godzinach jest otwarte)

Poradnia Rodzinna przy Parafii Św. Karola Boromeusza (przyjela mnie tam młoda pani prawnik i wszystko ładnie wyjaśniła, mysle ze warto sie tam przejsc)
Parafia p.w. św. Karola Boromeusza i Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin

+przy wiekszosci parafii (np. w katedrze) sa takie porady. Nie musisz byc katoliczka zeby z nich korzystać.

kabaretka ja bym wyłączyła telefon i spróbowała się czym zająć żeby nie myślec o tej sprawie.
 
reklama
Hej.ja bym napisala cos w stylu ze niech jedzie i zarabia na dziecko, bo to jego obowiazek.Niech wie co go czeka.Da mu to do myslenia.Pozdrawiam
 
On tam nie jedzie by zarobic, by cos przemyslec. On tam jedzie bo to jest proba zrealizowania jego marzen. Wiem, ze nie moge, nie powinnam sie do niego odezwac i tego nie zrobie. Jednak myslenie mnie dobija, a nie mam czym sie zajac by o tym nie myslec. Jestem chora, ponad tydzien juz siedze w domu, wiec juz naprawde mam dosc, a moj mozg pracuje na pelnych obrotach, zastanawiajac sie gdzie on jest, czy mysli itp. Glupia jestem i tyle, po tym jak mnie zranil, po tym wszystkim, a ja jeszcze nadzieje mam. Glupia, glupia, glupia.
 
Oj wcale nie jesteś głupia. To co robisz jest jak najbardziej normalne. Po prostu zakochałaś się w kimś nieodpowiednim.
 
AdiLea a jak to sie stalo ze ty sie odkochalas? Ze masz teraz tyle wiary i sily w sobie, bo na pewno tez bylo ci ciezko. Ja wogle nie placze, nie potrafie, chociaz teraz czuje jakbym chciala sie rozryczec jak dziecko...
 
kabaretka mnie się wydaje że tak od kochać to się nigdy nie da,bo są ojcami naszych dzieci,ale trzeba się uporać z bólem który nam wyrządzili.Ja staram się go z nienawidzić za to co robi,tłumacze sobie że takim zachowaniem to on sobie napewno na mnie nie zasłużył,i że tylko rani..... to działa :D musisz sobie uświadomić że z takim człowiekiem nie dało by się żyć ,bo co on sobą reprezentuje ? strach,tchórzostwo i ucieczkę od problemów :nerd:

AdiLea dziękuje za namiary na porady :-)


"Jesteśmy warci tyle,ile możemy dać innym"
 
kabaretka ciężko powiedziec bo miedzy nami nigdy nie było jakiegos super wielkiego uczucia. Po prostu uswiadomiłam sobie ze nie warto biegac za kims z kim nie byłam do konca szczesliwa. Bo prawa jest taka ze to ja wciaz wkładałam cos w ten zwiazek. Moze wynika to po czesci z mojego charakteru, mam potrzebe sie kims opiekowac itd. ale wszystko ma swoje granice. Tez nie moglam sie na poczatku pogodzic z tym co sie stalo, tez plakałam itd. To mija. Przychodzi taki dzien ze dochodzi do Ciebie co tak naprawde jest wazne i o co warto walczyc.
 
WRAKU CZŁOWIEKA a skąd jesteś???? bo w MOPSie powinni Ci alles powiedzieć,ale może być tak jak mówi Milkada, ze nie są chetni do pomocy,ale wiem, że jest coś takiego, musiałabyś się rozejrzeć na necie, że studenci prawa udzielają bezpłatnych porad w jakichśtam mscach...możesz też poszukać czy w Twoim mieście jest jakieś centrum pomocy rodzinie, kobiecie etc.
co do dochodów to nie wiem jak to jest, ale im mniejsze tym mniejsze również alimenty, a co do opłat za sprawy to czy nie jest tak, że przy wnoszeniu sprawy należy jakąś kwotę zapłacić??? bo koszty pokrywa strona przegrana,ale dopiero na koniec tak???
 
aha i jeszcze jedno,,,we wniosku o alimenty to Ty wpisujesz kwotę alimentów jaką zabiegasz,a sąd oczywiście ustala co chce w zależności od jego dochodów, innych zobowiązań itd
 
reklama
AdiLea,To jest super co napisalas, chyba musze tez tak zrobic, bo ja tez ciagle zabiegalam o ten zwiazek, nawet do samego konca, ale nie zaslugujemy na takie traktowanie i zycie.A teraz mi wszystko zazuca.
Kabaretka, przepraszam nie wiedzialam w jakim celu on tam jedzie, malo kiedy sie dzisiaj slyszy ze ktos wyjezdza nie do pracy.Sorrki.
 
Do góry