reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

maksimas :)dziękuję za wsparcie
masz zupełnie rację nic na siłę ja też postanowiłam ze teraz będę twarda zero pisania żali proszenia tłumaczenia nie chce nas to trudno jego strata za dużo już się od początku ciąży naplakalam Rządzą nim rodzice jest mamisynkiem który nie zna życia
I teraz to widzę !!! Już mi takie jazdy robił od 8tc ale wtedy za nim chodziłam pisałam teraz już nie
finansowo i mueszkaniowo u mnie też kiepsko Najgorzej z wyprawka bo brakuje mi wózka fotelika i łóżeczka
ale może jakoś powoli coś się ogarnie może da ten 1tyś i powoli kupie wszystko Dziękuję za życzenia dla taty
martwię się o niego i nie potrafiła bym tak olac rodziców ....A on jakiś nakręcony i wystraszony ze on by musial mojej mamie pomagać :/
A nikt go nawet nie prosił
Ja tez nie mam jeszcze wyprawki, ale 4 miesiace przedemna. Na szczescie moja rodzina kopuluje jak kroliczki, wiec bede miala wozek, lozeczko, wanienke i fotelik. Wiec najdrozsze rzeczy mam z glowy. Gorzej z ciuszkami. Wszystkie kuzynki rodzily w lecie a ja bede w zimie, wiec nikt nie ma takich cieplych ubranek dla noworodka. Tym zajme sie juz we wrzesniu. Na razie kiebsko u mnie finansowo, ale "tatus" chce mi placic alimenty juz na 3 miesiace przed porodem, wiec jakos dam sobie rade.
Zobaczysz, ze bedzie dobrze. Ciezko, ale dobrze. Ja innej obcji nie biore pod uwage. Poczatki na pewno beda ciezkie ale z czasem obie zobaczymy ze roztanie bylo dobra decyzja. Szkoda mi tylko naszych dzieciaczkow. Nie wiem, czy Twoj chce utrzymywac kontakt z dzieckiem. Moze nie bedzie tak zle. Moj Ex powiedzial ze bedzie placic, ale absolutnie nie chce mniec nic wspolnego z dzieckiem. Nie chce widziec USG, nie chce przyjechac jak urodze, by zobaczyc corke. Powiedzial,ze nie chce nas w ogole widziec na oczy. Po tych juz slowach to dalam sobie spokuj. Niech sie buja.... Takze nie mo co plakac za takimi dupkami. Nie wiem jak Ty, ale nie mam zamiaru popadac w jakas depresje. Wlasciwie to , mam zamiar udowodnic jemu ze moje zycie na nim sie nie konczy i ze doskonale sobie poradze. Karma wraca i przyjdzie dzien ze beda zalowac. Wiec Kochana glowa do gory!!!
Zycze ci udanego dnia ,w ten kolejny upalny dzien,heheh Pozdrawiam
 
reklama
maksimas :)dziękuję za wsparcie
masz zupełnie rację nic na siłę ja też postanowiłam ze teraz będę twarda zero pisania żali proszenia tłumaczenia nie chce nas to trudno jego strata za dużo już się od początku ciąży naplakalam Rządzą nim rodzice jest mamisynkiem który nie zna życia
I teraz to widzę !!! Już mi takie jazdy robił od 8tc ale wtedy za nim chodziłam pisałam teraz już nie
finansowo i mueszkaniowo u mnie też kiepsko Najgorzej z wyprawka bo brakuje mi wózka fotelika i łóżeczka
ale może jakoś powoli coś się ogarnie może da ten 1tyś i powoli kupie wszystko Dziękuję za życzenia dla taty
martwię się o niego i nie potrafiła bym tak olac rodziców ....A on jakiś nakręcony i wystraszony ze on by musial mojej mamie pomagać :/
A nikt go nawet nie prosił
Jeżeli się nie pogniewasz to mogę zaproponować Ci fotelik po moim synku. Mam też głęboki wozek conneco zielony schowany na strychu, czysty i zafoliowany tylko model z, którego przetalam korzystac 3 lat temu. Spacerowka jest wyeksplatowana ale gondola została.
 
Cześć dziewczyny.
Spotykając się na tym forum na samym wstępie chcę Wam powiedzieć, że wiem jak Wam ciężko ...
Jestem tu nowa, ale absolutnie pasująca do Waszego grona.
Mam 26 lat, 6 letniego synka z pierwszego związku. Ojciec dziecka zostawił nas gdy mały miał 4 miesiące. Po 2 latach okazało się, że syn jest chory, ma autyzm. Zawsze żyliśmy we dwoje. Od rozpadu 1 związku ciągle byłam sama. Zawsze żyliśmy z synem we dwoje. Ponad rok temu zwiazałam się z kimś. .. myślałam , że złapałam Pana Boga za nogi ... JAKA JA GŁUPIA. Po tylu latach samotności, myślałam że los się do mnie uśmiechnął i uda mi się stworzyć coś czego zawsze pragnęłam .. kochającą się rodzinę. Nic bardziej mylnego. Po pewnym czasie przestało się nam układać, partner zaczął codziennie robić awantury. Musiałam ciągle przepraszać, za rzeczy które były niedorzeczne .. potrafił zrobić awanturę nawet z tego powodu, że nie dałam znać jak wrociłam ze sklepu. Stwierdziłam, że to nie ma sensu. On się standardowo obraził, ja nie przeprosiłam i nie odzywaliśmy się 2 tygodnie. Nie chciałam do tego wracać. Ale ... okazało się, że jestem w ciąży. Poinformowałam go o tym, przez pierwsze tygodnie mówił mi ,że nic nas nie łączy, że mam sobie zrobić z tym co chce. Jakoś zaakceptował tą decyzję i próbowaliśmy zacząć na nowo. Sytuacja nigdy się nie zmieniła. Codziennie awantury. Czułam, że on chce żebym się od niego zwyczajnie odczepiła. W jeden dzień mnie wielce kochał, nastepnego dnia nie chciał mnie znać. Nie dałam znów rady i poddałam się. On wyszedł obrażony, ja nie przeprosiłam i kontakt się urwał. Mieszkaliśmy na tym samym osiedlu. Chodziłam z brzuchem pod jego oknami a on udawał, że mnie nie zna. Nabuntował na mnie znajomych, nawet własną rodzinę. Od ponad 2 miesiący nie mam z nim żadnego kontaktu, nie interesuje się dzieckiem ani trochę. Gdy ktoś go o to pyta, to twierdzi, że on do mnie pisze a ja mu nawet nie raczę odpisać. Nigdy nie sądziłam, że życie tak mnie potraktuje... Obecnie jestem w 26 tygodniu ... nie mam pojęcia co mam zrobić i jak to poukładać :(
 
Chrzaszczyk dziękuję bardzo jeśli w najbliższym tyg kuzynka nie przysle mi swojego wózka z Niemiec to napewno się odezwę
xev jak bym czytała o sobie fochy na 2-3tyg to nie jest normalne :(
Ja też tak mislslam później zazwyczaj coś pisałam on odp i tak cały czas ale teraz kiedy tak sobie zadrwil z mieszkania zaręczyny już koniec
mam zamiar ewentualnie jak będę odblokowana poinformować go ze minął czas na wyprawkę i oddaje sprawę do sądu skoro nie chce się dogadać Po za tym strasznie mi ciężko ze musiałam wrócić do mamy ...Ale mam nadzieję ze to chwilowe szybko znajdę mieszkanko i będzie dobrze musi być przedemna jeszcze 6tyg
 
A interesuje się dzieckiem w ogóle?
Tamten udaje na ulicy , że mnie nie zna. Ani nie napisał ani nie zadzownił, totalnie nic od 2 i pół miesiąca ...
Jak sobie radzisz? Ja mam tysiące różnych myśli, raz żeby oddać córkę do adopcji, raz się z niej cieszę. Nie mam totalnie znikąd pomocy :(
 
Nie radzę sobie ....wyje co jakiś czas w poduszkę a w ciągu dnia staram się ogarniac syna ma 9lat skończone i nie cieszy się z brata Facet milczy wszędzie mnie zablokował nic go nie interesuje olal nas całkiem od jakiegoś czasu już nawet nie próbuje się z nim kontaktować Pracowaliśmy razem niestety mi nie przedluzyli umowy mam tylko do porodu obecnie jestem na L4 nic mi nie pomaga nie kupuję dla dziecka udaje ze nie istnieje :/
co będzie dalej nie wiem chce ogarnąć ten wózek fotelik potem mieszkanie
Jestem w trakcie pisania pisma do sądu o zabezpieczenie alimentacyjne do porodu i o zwrot kosztów wyprawki
 
Witam. Moja historia jest jeszcze gorsza niż te, o których wy piszecie... problemy zaczęły się na przełomie stycznia i lutego. Wtedy to pierwszy raz J postanowił odejść. Nie minęło dużo czasu i chciał wrócić wiec mu pozwoliłam gdzie po tyg znów odszedł... potem zaczęły się płacze i utwierdzanie mnie w szczerość jego uczuć, przychodził dzień w dzień z kwiatami, oczywiście kazałam mu najpierw udowodnić ze znów nie ucieknie ... okazało się ze jak wrócił na tyd to zaszłam w ciaze(myśle ze zrobił to celowo bo chciał wrócić) no nic. Kupił pierścionek zaręczynowy, przychodził dwa miesiące a gdy wkoncu mu uwierzyłam i powiedziałam ze może wrócić to szczęśliwy powiedział ze jak sprawy pozalatwiam(jestem w uk) to wraca. Po 2 dniach cisza a po długiej próbie kontaktu z nim okazało się ze on nie chce już wracać i ze nie zostawia dzieci, tylko mnie! Jak to męskie gadki... nie chce nikogo, muszę sobie wszystko przemyśleć i poukładać wszystko w głowie... resztę opowieści napisze później buźka
 
Boże skąd tyle popapranych egoistow na tym świecie Przychodzą odchodzą wracają...Ja już nie chce żeby on wracał Postanowiłam ze tylko w kwestii wyprawki napiszę i to raz i na tym zakończę jsk nie będzie reakcji to trudno pozwy i tak się piszą Nie mam wyjścia muszę dbać o dziecko
 
Dziewczyny tak przeglądam Wasze historie i każda z Nas cos łączy... Masakra. Ja już jestem po tym twszytskim prawie... Synek ma 1.5 roku. Ojciec dziecka zostawił Nas jak bylam w 8 miesiącu. Dziewczyny zbierajcie na wszytsko paragony! Żeby mieć podkładkę do sądu. Nawet jesli coś kupujecie uzywanego piszcie to wszytsko, jakies skany rozmów czy cos. Szczerze mówiąc wspolczuje Wam, to wszystko przed Wami... U mnie ciągnęło sie to ponad rok. Ale wiemw że to nie koniec. Qle teraz jestem dużo twardsze! Dziewczyny dacie radę przejsc przez to. Naprawdę. Jeśli jest Wam Ciężko to znaczy się idziecie w dobrym kierunku. Robicie to dla swoich dzieci. Pozdrawiam Was i trzymam za Was wszystkie kciuki :)
 
reklama
Dalsza cześć mojej historii... otóż jak z nim rozmawiałam, pytałam dlaczego zmienił decyzje z dnia na dzień zaraz po tym jak mu uwierzyłam powiedział, ze musi sobie wszystko w głowie uporządkować i ze w tej chwili chce być sam, nie chce się z nikim spotykać tylko zająć się chłopakami i żebym mu nie utrudniała kontaktu z nimi bo są jego światem. (Trochę dziwny zwrot akcji mi się wydał) od stycznia w pracy chodziły plotki ze coś go łączy z jedna dziewczyna... oczywiście sam mnie o tym poinformował zanim wróciłam do pracy. Z tego co wyszło potem okazało się ze chodził do jej działu dzień w dzień, zagadywał i wg! Pewnego dnia patrzę na jego e-mail i zauważyłam ze zamówił pokój w hotelu, ja już zmieniłam prace i mam nocki w weekendy ale podjechałam tam z jego ojcem jak poszedł odebrać klucz... potrafił tylko mówic „o co ci chodzi?!?” No jaki idiota! Skoro wiedział, ze byłam tam w sobotę, normalnym będzie ze zjawie się w niedziele żeby sprawdzić z kim tam poszedł! No i ta sławna niedziela... po pracy wzięłam Taxi żeby tam podjechać... wyszedł z NIĄ na papierosa bo niestety pokój dla niepalących... cdn
 
Do góry