maksimas
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2018
- Postów
- 617
Hej, nie martw sie Kochana jakos to bedzie. Ja tez mialam mysli by oddac do adopcji. Nie cieszylam mnie ta ciaza ani troche. Zadnych instynktow macierzynskich. Jak zaczelam czuc ruchy to dopiero cos sie we mnie obudzilo. Wspolczuje ci takiej sytuacji. Dzisiaj mija 3 miesiace od momentu kiedy moj ex wyrzucuil mnie z domu. Tez sie nie odzywa, nie pisze, ale on od poczatku powiedzial ze nie chce miec z nami nic wspolnego. Bylabym baaardzo zdziwiona gdybym dostala jakas wiadomosc od niego.A interesuje się dzieckiem w ogóle?
Tamten udaje na ulicy , że mnie nie zna. Ani nie napisał ani nie zadzownił, totalnie nic od 2 i pół miesiąca ...
Jak sobie radzisz? Ja mam tysiące różnych myśli, raz żeby oddać córkę do adopcji, raz się z niej cieszę. Nie mam totalnie znikąd pomocy
My musimy byc silne, latwo nie bedzie ale poddac sie nie mozemy. Szczerze po po tych 3 miesiacach dopiero zaczynam widziec jakies plusy calej tej sytuacji. Ciesze sie ze teraz pokazal mi swoja prawdziwa twarz a nie jak dziecko sie urodzi. Przynajmnie juz teraz wiem na czym stoje.
A gdzie teraz mieszkasz? masz jakiekolwiek wsparcie od rodziny, przyjeciol?? Dogadaliscie sie w sprawie wyprawki dla dziecka i w ogole jakies alimenty?? Czy po prostu Cie najzwyczajniej olal? Nie mam szacunku do takich typkow. Zero odpowiedzialnosci. Gotuje sie we mnie jak kolejne dziewczyny dolaczaja do tego forum. Gdzie ci mezczyzni ??? Trzymam kciuki za ciebie! Pozdrawiam