reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jestem strasznie żałosna ciągle próbuje mu uswiadomic co zrobil smsami typu jak mogłeś, czy każdy się kłóci ale nie od razu zdradza , że zniszczy życie mi dziecku , że jest egoista ze nie ma prawa tak Nas traktować, że dziecko mu nigdy tego nie wybaczy. Raz nawet odpisał ze ja zostawiłes bo dziecko jest najważniejsze i ze jej nie kocha ale zaraz się z tego wycofał i powiedzial tak tylko po to żebym się uspokoiła bo on ją kocha i z nia będzie. Jestem na skraju wykończenia.
 
reklama
Cześć, uwierz ze byłam w podobnej sytuacji kilka.lat temu i teraz sprobuje Ci poradzic dla twojego mentalnego spokoji ... myślenie o wybaczeniu ci nic nie da, nie masz się co zastanawiać jakby było jakbyś wybaczyla albo zrobiła tak czy siak.., bo to jest bez sensu z twoim opowiadań to jest taki facet któremu nawet wybaczenie się nie należy za takie traktowanie, zero szacunku itp. Przede wszystkim przestań do niego pisać i olej go kompletnie, zbieraj albo uzbieraj dowody gdzie pracuje ile.zarabia itp. Żeby podać go o alimenty, zrób jak mówisz żeby dziecko miało twoje nazwisko , niestety jak uznasz ojca itd. To np. Do wyrobienia paszportu będzie potrzebny jego podpis - w co wątpię że Ci będzie szedł z tym na rękę , jeśli chodzi o twoje nielegalne zatrudnienie - ze tak powiem.moze.ci naskoczyc z tym ;) , w ogóle się tym nie przejmuj tylko podaj go o konkretne alimenty i juz,rozumiem ze nie masz zamiaru wracać za granice, ja byłam w podobnej sytuacji jak ty tylko ze zostałam. Za granicą , nie wróciłam. Do Polski , poukladalam wszystko tu, długo to zajęło ale dałam rade , co prawda dalej mam jakieś jazdy z exem ale też byłam blisko wykończenia psychicznego , musisz się odciąć od gościa, bo się wykończysz psychicznie , spróbuj się skupić na sobie i dzidzi , jeśli chcesz pogadać napisz do mnie na priv ;) , i szczęśliwego rozwiązania życzę - naprawdę dobra rada skup się na sobie i dzidzi i nie patrz na debila..sam fakt ze próbował się zabić na jakieś głupie sposoby, wykręcił ci ręce in tak cię traktuje.. daj spokoj chcesz taka rodzinę ?! Lepiej ci będzie samej bo dziecko wszystko czuje , ja kilka lat później jestem w szczęśliwym związku z fajnym facetem co mnie na rękach nosi mimo że mam dziecko z poprzedniego związku wiec pomysł naprawdę o sobie i dzidzi na przyszłość :) pozdrawiam.i dasz rade - dużo wysiłku ale DASZ RADE! Uwierz mi :) Pozdrawiam!

Napisane na GT-I9301I w aplikacji Forum BabyBoom
 
nie wracaj do niego....zobaczysz pojawi się dziecko to poczujesz przypływ sił:) pomyśl czy chcesz aby dzieciątko miało takiego ojca który go nie chce. Nie dzwoń, nie pisz....zawsze możesz trochę popłakać, ale proszę nie pozwól mu wrócić.
 
wiesz dziś się zakochał, a jutro tamta może się zakochać i go wyrzucić i on może na kolanach wracać do Ciebie, ale mam nadzieję, że wtedy będziesz silna i nie pozwolisz mu. Myśl narazie tylko o dziecku ono jest najważniejsze:)
 
Hej dziewczyny. Dziś dowiedziałam się o ciąży, niestety najprawdopodobniej bede przechodzić przez wszystko sama. Chciałam sie przywitac. Wiecej napisze jak bede gotowa, bo sytuacja jest nad wyraz skomplikowana :(
 
Drogie kobietki. Ja wiem, że to nie jest przyjemny temat, ale mam do Was ogromną prośbę. Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej. Piszę na temat poczucia sensu życia matek samotnie wychowujących dzieci. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie anonimowej ankiety: Link do: Poczucie sensu życia matek samotnie wychowujących dzieci.
Potrzebuję zarówno opinii samotnych matek jak i wychowujących dzieci w pełnej rodzinie.
Z góry dziękuję za pomoc.
 
Witajcie,

Nigdy bym nie pomyślała, że tego typu historia przydarzy mi się...a jednak los bywa okrutny. Chyba nie ma nic gorszego od przechodzenia ciąży samotnie. Obecnie jestem w czwartym miesiącu. Z ojcem dziecka rozstaliśmy się przed tym jak dowiedzieliśmy się o ciąży. Obecnie mamy kontakt, ale on nie chce bliższych relacji ze mną, mieszkamy osobno. Cała ta historia jest strasznie skomplikowana...
Jest mi ciężko, dlatego szukam wsparcia... Czytam Wasze historie i wiem, że my kobiety mamy ogromną moc. Podziwiam Was wszystkie.
 
reklama
cześć ayaa :) w grupie raźniej, mi dużo pomogło wsparcie na grupach:) masz kogoś kto Cię wspiera?
będzie dobrze zobaczysz:)

Hej. Tak, na szczęście mam rodzinę. Nie zostałam do końca sama. Ale wiadomo że to nie jest to samo. Muszę dać radę. Nie mam innego wyjścia :)
A czy Ty przechodzisz/przeszlas coś podobnego?
 
Do góry