Ja wlasnie jestem w trakcie wnoszenia pozwu o ograniczenie praw rodzicielskich i przyznam, ze czytajac to,co piszecie, troche sie boje. Swoja historie opisywalam juz jakis czas temu tutaj,potem jeszcze probowalismy raz byc razem, ale znowu nie wyszlo, w sumie bylo tylko gorzej.Moj eks teraz jest w anglii, nie mam nawet jego adresu, czasem pisze i pyta co u malej (aczkolwiek chyba bardziej zeby pytac niz zeby wiedziec. On twierdzi, ze skoro ja ją kocham i sie nia zajmuje to krzywda jej sie nie stanie i sie nie musi przejmowac). Pieniedzy zadnych nie widzialam od baaaardzo dawna,ale nie zalezy mi na tym, bardziej na uregulowaniu prawnym. Troche mnie przeraza koniecznosc przejscia przez to, ale chce sobie jakos ulozyc zycie.Moj eks jest zupelnie niezdolny do zajmowania sie dzieckiem, nie wykazuje tez takiej checi (wystarczy mu ze powie jak bardzo ją kocha i pokaze zdjecia znajomym, niczym innym sie nie musi przejmowac), a ja boje sie tez co by bylo gdyby mi sie cos stalo...Malą dostalby jej ojciec - imprezujacy alkoholik? I wywiozl Bog wie gdzie do swojej rodziny,zeby nie musial sie nia zajmowac? Strasznie boje sie tego procesu, tego ze bede musiala wszystko opowiadac, ze bliskie i dalszeosoby beda musialytez zeznawac i beda zaangazowane w to. Boje sie tego co zrobi eks kiedy sie dowie (ale jak go znam to nie raczy przyleciec do Polski).
Od jakiegos czasu probuje sobie ulozyc zycie na nowo, stary znajomy nagle okazal sie juz nie tlyko znajomym Bardzo mi pomaga, moze cos z tego bedzie,ale zobaczymy. Tym razem musze byc pewna.Chociaz na szczescie to zueplne przeciwienstwo eks, dojrzaly, odpowiedzialny i mily facet I jak fajnie bawi sie z Mlodą. Troche tez boje sie tego zwiazku. Czy bedzie umial byc tatą dla nie swojego dziecka? (twierdzi, ze tak, ale kto wie...) Jak zareaguje Sara jak dorosnie? Tak sie zastanawiam czy mamy w ogole szanse miec fajna rodzine, pomimo ze taka "doklejana"...
Od jakiegos czasu probuje sobie ulozyc zycie na nowo, stary znajomy nagle okazal sie juz nie tlyko znajomym Bardzo mi pomaga, moze cos z tego bedzie,ale zobaczymy. Tym razem musze byc pewna.Chociaz na szczescie to zueplne przeciwienstwo eks, dojrzaly, odpowiedzialny i mily facet I jak fajnie bawi sie z Mlodą. Troche tez boje sie tego zwiazku. Czy bedzie umial byc tatą dla nie swojego dziecka? (twierdzi, ze tak, ale kto wie...) Jak zareaguje Sara jak dorosnie? Tak sie zastanawiam czy mamy w ogole szanse miec fajna rodzine, pomimo ze taka "doklejana"...