reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Ja wlasnie jestem w trakcie wnoszenia pozwu o ograniczenie praw rodzicielskich i przyznam, ze czytajac to,co piszecie, troche sie boje. Swoja historie opisywalam juz jakis czas temu tutaj,potem jeszcze probowalismy raz byc razem, ale znowu nie wyszlo, w sumie bylo tylko gorzej.Moj eks teraz jest w anglii, nie mam nawet jego adresu, czasem pisze i pyta co u malej (aczkolwiek chyba bardziej zeby pytac niz zeby wiedziec. On twierdzi, ze skoro ja ją kocham i sie nia zajmuje to krzywda jej sie nie stanie i sie nie musi przejmowac). Pieniedzy zadnych nie widzialam od baaaardzo dawna,ale nie zalezy mi na tym, bardziej na uregulowaniu prawnym. Troche mnie przeraza koniecznosc przejscia przez to, ale chce sobie jakos ulozyc zycie.Moj eks jest zupelnie niezdolny do zajmowania sie dzieckiem, nie wykazuje tez takiej checi (wystarczy mu ze powie jak bardzo ją kocha i pokaze zdjecia znajomym, niczym innym sie nie musi przejmowac), a ja boje sie tez co by bylo gdyby mi sie cos stalo...Malą dostalby jej ojciec - imprezujacy alkoholik? I wywiozl Bog wie gdzie do swojej rodziny,zeby nie musial sie nia zajmowac? Strasznie boje sie tego procesu, tego ze bede musiala wszystko opowiadac, ze bliskie i dalszeosoby beda musialytez zeznawac i beda zaangazowane w to. Boje sie tego co zrobi eks kiedy sie dowie (ale jak go znam to nie raczy przyleciec do Polski).
Od jakiegos czasu probuje sobie ulozyc zycie na nowo, stary znajomy nagle okazal sie juz nie tlyko znajomym :) Bardzo mi pomaga, moze cos z tego bedzie,ale zobaczymy. Tym razem musze byc pewna.Chociaz na szczescie to zueplne przeciwienstwo eks, dojrzaly, odpowiedzialny i mily facet:) I jak fajnie bawi sie z Mlodą. Troche tez boje sie tego zwiazku. Czy bedzie umial byc tatą dla nie swojego dziecka? (twierdzi, ze tak, ale kto wie...) Jak zareaguje Sara jak dorosnie? Tak sie zastanawiam czy mamy w ogole szanse miec fajna rodzine, pomimo ze taka "doklejana"...
 
reklama
Hej Dziewczyny! Moj kuzyn zlozyl mi zyczenia w zwiazku z dzisiejszym swietem .... :eek: troche sie go zaczynam bac :-D
Agazoja z tego co piszesz wynika, ze sedzina ewidentnie stoi po stronie Twojego exa ..... co to znaczy, ze masz zamknac notatki i mowic z pamieci? Co to jest egzamin? Boze na jaka sedzine trafilas ...!? :wściekła/y: Ja dzis mam zamiar bardzo milo spedzic ten dzien z moim malym mezczyzna :) Masz racje z ta miloscia. Milosc dziecka do Matki jest bezwarunkowa, czyli zdrowa. Taka milosc, jakiej oczekuje od faceta. Jednak niestety trafilysmy na frajerow, ktorzy nam troche pomieszali, bo teraz ja np. bede miala wieksze wymagania w stosunku do partnera. Mysle, chociaz nie chcialabym tego, ze gdy juz kogos bede miala, to bede go mierzyla miara exa. Bede zwracala uwage na kazdy jego krok i kazde posuniecie..... wiem, ze to nie jest logiczne, ale niestetyta nieufnosc do facetow strasznie mi sie poglebila nie tylko po moim przypadku, ale po Waszych przypadkach tez. Nie ufam facetom i nie chce zaufac :)
Charlene Fajnie, ze masz kogos na kim mozesz polegac :) Ja strasznie boje sie, ze kiedys moj ex bedzie chcial brac Nikosia na weekend czy na jakas wycieczke :( W sumie kiedys powiedzialam mu, ze jak bedzie chcial z nim gdzies wyjsc, to bedzie musial poczekac na mnie, bo samych ich nie puszcze. Nie zabierze go na wyjazd zaden, chyba, ze ze mna itp. ale on oczywiscie mi zaczal mowic, ze nie moge mu tak zakazywac itp :) Jak nie? Facetowi, ktory sam nie potrafi o siebie zadbac mam dac dziecko pod opieke? Chyba jedynie, jak Nikos bedzie juz duzy i bedzie mial swoje zdanie! Tylko jak Nikos powie, ze chce isc do taty, to go puszcze. Dopoki jest dzieckiem i nie ma zbyt wielkiego wyboru, nie puszcze ich samych nigdzie :)
Ja dzis bylam w pracy, pelno zakochanych par, jakies serduszka wisialy mi na oknach, lezaly na stolikach ....... Boze swiat powariowal juz zupelnie :/ Tak jak pisze Agazoja faceci sa wlasnie w ten dzien mili. Przeciez to tylko jeden dzien .... z reszta glupi! Bo dzien zakochanych dla zakochanych powinien byc codziennie, a nie raz w roku! Ja nie obchodze specjalnie takich dni jak "dzien zakochanych", "dzien bez papierosa" czy "sledzik" :) dla mnie to zwykle dni ..... tylko akurat walentynki wypadly w niedziele i jest jeszcze bardziej nudno niz zwykle hehe pozdrawiamy Was z Nikosiem :)
 
Witam niedzielnie :) Ja z Nelką byłyśmy dziś na walentynkowym spacerku pod lasem, zrzuciłam chyba z 5 kg od tego pchania wózka po śniegu :) A wózek z małą waży gdzieś z 19 kg, więc trening ostry miałam, jutro też pójdę. W końcu trzeba się wbić w przed ciążowe jeansy ;)
Oj dziewczyny, jak czytam o waszych potyczkach z exami to zastanawiam się, czy w tym kraju robi się wszystko, żeby samodzielnym mamom utrudnić życie??!! No bo to jest jakieś chore, ciągle pod górkę!!!!! Cieszę się bardzo, że Nelka ma tylko mnie i nie muszę się z żadnym idiotą męczyć i sądzić...
Miałam dziś egzamin na który nie pojechałam dzięki mojej córci :) Marudziła w nocy, zasnąć nie chciała, i rano byłam zbyt wypompowana, żeby jechać ponad 200 km w dwie strony, a i tak bym nic nie napisała ze zmęczenia...
A jeśli chodzi o odciąganie mleka to cieniutko mi to szło, a mała mleka z proszku jeść nie chce, więc miałam kolejny dylemat... Ale i tak będę musiała ją nauczyć pić Nana, bo jak zjazdy mi się zaczną to powietrzem żyć nie będzie :)
A CZY KTÓRAŚ Z WAS KARMIŁA PIERSIĄ, A NA DŁUŻSZE WYJŚCIA CZY WYJAZDY DZIECKO JADŁO MLEKO MODYFIKOWANE?? I czy nie było później problemów że dziecko woli butlę niż cycusia?? Bo boję się że po weekendzie poza domem ona już nie będzie chciała cyca ssać...
Charlrne fajnie że zaczynasz od nowa, i nie dziwię się że masz obawy. Bacznie obserwuj, ale daj szansę :)
Młoda ja mam podobnie jak Ty, nie ufam, choć miło by było kiedyś móc znowu się związać... Ale nic na siłę, najważniejsza jest teraz Kornelka, faceci mi nie w głowie. Co innego wyjście z domu :)
Za ponad miesiąc mam urodziny, i mam zamiar wyjść. A wiecie kiedy byłam na imprezie ostatnio?? W Andrzejki 2008 :) Teraz szaleć nie będę, ale chcę wyjść na ludzi popatrzeć, wypić soczek, pokręcić bioderkami i wrócić do córci :) Oby się udało...
 
Hej,ja na sekundkę:)dziękuję za gratulację:-):-):-)a agazoji,krropelce i mlodej za wsparcie podczas porodu:-)było ciężko 16godzin rodziłam,miałam oksytocynę i nic poza bólami z krzyża:-(okazało się,że Miśkowi główka się zaklinowała i skończyło się cc,czuję się strasznie,do tego mam nadmiar pokarmu ale najważniejsze mój Michał jest ze mną zdrowiutki:-):-):-)

a poza tym,teściowa exowi przekazała zaraz w środę i niby się ucieszył aczkolwiek nic nie zrobił nawet esa:szok: a teściowa ze szwagierką się wybierają w sobotę do Nas,ehhhhhhhhhhhhh

zdjęcia i reszta innym razem bo nie mam siły;-)
 
Hej,ja na sekundkę:)dziękuję za gratulację:-):-):-)a agazoji,krropelce i mlodej za wsparcie podczas porodu:-)było ciężko 16godzin rodziłam,miałam oksytocynę i nic poza bólami z krzyża:-(okazało się,że Miśkowi główka się zaklinowała i skończyło się cc,czuję się strasznie,do tego mam nadmiar pokarmu ale najważniejsze mój Michał jest ze mną zdrowiutki:-):-):-)

a poza tym,teściowa exowi przekazała zaraz w środę i niby się ucieszył aczkolwiek nic nie zrobił nawet esa:szok: a teściowa ze szwagierką się wybierają w sobotę do Nas,ehhhhhhhhhhhhh

zdjęcia i reszta innym razem bo nie mam siły;-)
Odpoczywaj po porodzie jak wypoczniejsz to wtedy wyslesz. Bedziemy czekaly na zdjecia.
024013950.png
 
Witam niedzielnie :) Ja z Nelką byłyśmy dziś na walentynkowym spacerku pod lasem, zrzuciłam chyba z 5 kg od tego pchania wózka po śniegu :) A wózek z małą waży gdzieś z 19 kg, więc trening ostry miałam, jutro też pójdę. W końcu trzeba się wbić w przed ciążowe jeansy ;)
Oj dziewczyny, jak czytam o waszych potyczkach z exami to zastanawiam się, czy w tym kraju robi się wszystko, żeby samodzielnym mamom utrudnić życie??!! No bo to jest jakieś chore, ciągle pod górkę!!!!! Cieszę się bardzo, że Nelka ma tylko mnie i nie muszę się z żadnym idiotą męczyć i sądzić...
Miałam dziś egzamin na który nie pojechałam dzięki mojej córci :) Marudziła w nocy, zasnąć nie chciała, i rano byłam zbyt wypompowana, żeby jechać ponad 200 km w dwie strony, a i tak bym nic nie napisała ze zmęczenia...
A jeśli chodzi o odciąganie mleka to cieniutko mi to szło, a mała mleka z proszku jeść nie chce, więc miałam kolejny dylemat... Ale i tak będę musiała ją nauczyć pić Nana, bo jak zjazdy mi się zaczną to powietrzem żyć nie będzie :)
A CZY KTÓRAŚ Z WAS KARMIŁA PIERSIĄ, A NA DŁUŻSZE WYJŚCIA CZY WYJAZDY DZIECKO JADŁO MLEKO MODYFIKOWANE?? I czy nie było później problemów że dziecko woli butlę niż cycusia?? Bo boję się że po weekendzie poza domem ona już nie będzie chciała cyca ssać...
Charlrne fajnie że zaczynasz od nowa, i nie dziwię się że masz obawy. Bacznie obserwuj, ale daj szansę :)
Młoda ja mam podobnie jak Ty, nie ufam, choć miło by było kiedyś móc znowu się związać... Ale nic na siłę, najważniejsza jest teraz Kornelka, faceci mi nie w głowie. Co innego wyjście z domu :)
Za ponad miesiąc mam urodziny, i mam zamiar wyjść. A wiecie kiedy byłam na imprezie ostatnio?? W Andrzejki 2008 :) Teraz szaleć nie będę, ale chcę wyjść na ludzi popatrzeć, wypić soczek, pokręcić bioderkami i wrócić do córci :) Oby się udało...

No wlasnie jak to jst, jakkarmiepiersia to posdaje witamine k, ja mlekiem sztucznym to mnie, a co jesli chce karmic cycem i mlekiem modyfikowanym jednoczesnie?co wedy z witamina k ?
 
a co do mojego pana to ten tydzien byl super, brakowalo mi takiej bliskosci i nie mam tu na mysli seksu, zapytalam go dlatego jak to widzi wszystko bo niezle nam sie uklada, to mi odpoiedzial ze jednego dnia bedzie dobrze a drugiego juz nie i tak do konca zycia juz... ale zaryzykuje.
 
reklama
Do góry