reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Orchidea - to fakt, ze to wszystko jest chore:-( mamy niby pro rodzinny kraj, niby ulatwienia dla kobiet z dziecmi; a ja sie pytam - gdzie, jakie?? bo w sumie mowi sie tyle o pomocy panstwa i wogole, ale dopiero jak czlowiek sie znajdzie w takiej sytuacji - to wie, ze g**** ma, ze nikt o nas i nasze dzieci nie zadba, zby mialy co jesc:angry::angry::angry:

a sedzina?? fakt; tylko wiesz, ja mysle, ze "wygralam" tym,z e sie nie dalam jej sprowokowac, ze pomimo nerwow, stresu, gotowania sie we mnie - odpowiadalam spokojnie i...nie dalam sie zapedzic w kozi rog, w sumie wazne tez, ze nie odpowiedzialam jej, ze nie wiem, bo to tez byloby zle:eek: a inna sprawa, ze "magia" sadu i tego, ze sedzina to prawie Bog - robi swoje niestety:-( mam nadziej,z e teraz bedzie mi latwiej, ale.... zobaczymy;

a to ze Ci wysyla przekazem, to jeszcze o niczym ne swiadczy; wazne, czy cos pisze na tym przekazie;-)

Katerinka - ja sobie teraz pluje w brode, ze taka bylam; a teraz - nie mam wyjscia; nie moge mu zabronic odwiedzin u malego, wiec w sumie ex jest bezkarny, bo wie, ze musze go wpuscic a to,z e sobie pouzywa na mnie - to jest moj problem niestety, bo nijak mu tego nie udowodnie niestety (mieszkam sama):-(
i zaluje, ze nie wnioslam tez wczesniej pozwu o ustalenie widzen, ale prawnik mi odradzal:angry: a jednak moglam posluchac swojej intuicji;:sorry:
 
reklama
agazoja a czemu ci to prawnik odradzil??
bo teraz sie niby przepisy zmienily i ojciec ma taki sam obowiazek zajmowac ale nie wiem jak ma sie to w praktyce,dlatego ja z moim chce zrobic porzadek bo drugi idzie siedziec na pare latek ...
 
agazoja a czemu ci to prawnik odradzil??
bo teraz sie niby przepisy zmienily i ojciec ma taki sam obowiazek zajmowac ale nie wiem jak ma sie to w praktyce,dlatego ja z moim chce zrobic porzadek bo drugi idzie siedziec na pare latek ...

odnosnie prawnika to ja mam bardzo mieszane uczucia, choc jest on z polecenia - u mojej klientki wygral bardzo trudna sprawe, wiec... jest jakas nadzieja; choc z drugiej strony patrzac na jego dzialania - to jestem zalamana; i badz tu czlowieku madry:confused:
odradzil mi, bo stwierdzil, ze lepiej poczekac az ex to ewentualnie zrobi, choc.. ja sie teraz z perspektywy czsu nie zgadzam z tym, bo tak to mialabym podkladke, ze ja chcialam tych kontaktow, itd a tak to mam wielkie NIC:-(
chcialam tez ograniczenia wladzy, skoro nie placil i sie nie widywal z malym przez 8 m-cy i nawet nie odpowiadal na prosbe o pomoc, nawet nie o pomoc mi, ale... jak trzeba bylo malego np zawiezc do lekarza, czy na jakies badania - nie rozumiem tego; prawnik powiedzial, ze za krotki to jest okres, aby to zrobic:wściekła/y: i chyba z jednej strony teraz rozumiem co mial na mysli, bo nawet w sadzie wychodzi, ze my mamy same obowiazki a ex-owie moga miec czas na dojrzenie, na przemyslenie, na wszystko to, co nam niezle utrudnia zycie:wściekła/y:
 
Mowicie o sadownych ustaleniach widzenia...........a jak to sie ma do rzeczywistosci?
Ja np nie chcialabym zeby malego zabieral do siebie.........jest nieodpowiedzialny i balabym sie go z nim gdziekolwiek puscic ....... :no:
agazoja na przekazach jest kwota wpisana...co do ublizania nagrywaj na dyktafon rozmowy!
 
Mowicie o sadownych ustaleniach widzenia...........a jak to sie ma do rzeczywistosci?
Ja np nie chcialabym zeby malego zabieral do siebie.........jest nieodpowiedzialny i balabym sie go z nim gdziekolwiek puscic ....... :no:
agazoja na przekazach jest kwota wpisana...co do ublizania nagrywaj na dyktafon rozmowy!

to ze wpisuje kwote, to i tak nic; wazne, ze nie wpisuje, ze np to sa alimenty na dziecko albo cos takiego; bo zawsze w sadzie mozesz powiedziec o ile potrafisz i sytuacja cie tez do tego zmusi, ze byl ci winien kase i teraz oddaje w ratach;-)

plus widzen jest taki, ze nasze dzieci sa za male, aby tatusiowie je do siebie zabierali; ale mozna wystapic do sadu z wnioskiem o uregulowanie widze, z zaznaczeniem, ze maja sie one odbywac tylko i wylacznie np u ciebie i przy Twojej obecnosci:-) tylko i tak nie chroni to na przyszlosc naszych dzieci, bo za kilka lat - tatus moze wystapic z podobnym wnioskiem i sprawa bedzie ponownie rozpatrywana;

otoz... czy to alimenty, czy to widzenia - nie sa to wyroki na stale; zawsze moga zaistniec okolicznosci, ktore wplyna na ich zmiane:-(
dlatego, mimo, ze ja bylam taka zwolenniczka, zeby ojciec byl wpisany w akcie urodzenia, tak teraz tego ZALUJE; moze jakbym tego nie zrobila, to mialabym spokoj swiety; ale to tez moze.... bo nie da sie przewidziec, czy "taatus" nie napisalby pozwu o uznanie dziecka:eek:

a nagrania na dyktafon odpadaja - sad tego moze nie uznac; a nawet jestem pewna , ze nie uzna, skoro odrzucil nawet moje paragony:wściekła/y: no i narazie widze jednak stronniczosc sadu - laskawe oko w kierunku exa:crazy:
 
to ze wpisuje kwote, to i tak nic; wazne, ze nie wpisuje, ze np to sa alimenty na dziecko albo cos takiego; bo zawsze w sadzie mozesz powiedziec o ile potrafisz i sytuacja cie tez do tego zmusi, ze byl ci winien kase i teraz oddaje w ratach;-)

plus widzen jest taki, ze nasze dzieci sa za male, aby tatusiowie je do siebie zabierali; ale mozna wystapic do sadu z wnioskiem o uregulowanie widze, z zaznaczeniem, ze maja sie one odbywac tylko i wylacznie np u ciebie i przy Twojej obecnosci:-) tylko i tak nie chroni to na przyszlosc naszych dzieci, bo za kilka lat - tatus moze wystapic z podobnym wnioskiem i sprawa bedzie ponownie rozpatrywana;

otoz... czy to alimenty, czy to widzenia - nie sa to wyroki na stale; zawsze moga zaistniec okolicznosci, ktore wplyna na ich zmiane:-(
dlatego, mimo, ze ja bylam taka zwolenniczka, zeby ojciec byl wpisany w akcie urodzenia, tak teraz tego ZALUJE; moze jakbym tego nie zrobila, to mialabym spokoj swiety; ale to tez moze.... bo nie da sie przewidziec, czy "taatus" nie napisalby pozwu o uznanie dziecka:eek:

a nagrania na dyktafon odpadaja - sad tego moze nie uznac; a nawet jestem pewna , ze nie uzna, skoro odrzucil nawet moje paragony:wściekła/y: no i narazie widze jednak stronniczosc sadu - laskawe oko w kierunku exa:crazy:


Mi powiedziala prawnik ze nagranie to dowod i to jak najbardziej dobry........J a juz nie wiem jak to ma byc wszystko:)
Chce zalozyc sprawe o alimenty...o widzenia..chce adwokata z urzedu...Nie wiem czy dam rade z tym wszystkim w sensie nawet napisania..;/ Moj dawca cche zarejestrowac malego..ale heh...jak ja pojechalam go rejestrowac bylam sama bo dawca byl w morzu i Jas chwilowo nie ma taty w papierach..:D Moze tak zostawic??????? Ale on chce uznac wiec moze w sadzie powiedziec ze chcial...a ja utrudniam ija nie chce ...dawca nawet nie wie ze mlody bedzie nosil moje nazwisko nie jego oj chyba sie zdziwi..i tak uleglam pod jednym wzledem..dalam 2 imie po dawcy ojcu -dziadku Jasia...a teraz zaluje bo dowiedzialam sie ze to on kazal dawcy dac tylko 400 zl alimentow!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y:
 
Orchidea - mi prawnik powiedzial,z e paragony tez sa dowodem i sie okazalo, ze d***:angry: a nie na wszystko zbieralam faktury, bo nawet szkoda mi papieru, aby na jeden sliczek np ktos mi wystawial fakture; teraz - zbieram na wszystko:tak:

wszystko mozesz zawrzec w jednym pozwie;
mysle, ze mozesz napisac, ze owszem tata chce uznac malego, ale ze go nie bylo, to bylo to utrudnione, ale chcesz, aby maly nosil Twoje nazwisko:-) i to popieram, bo dzisiaj ex jest a za jakis czas moze wogole zniknac z naszego zycia, no i jest jeszcze kilka plusow tego:-)
jesli chodzi o pozew, to mozesz sprobowac sama go napisac - ja Ci moge nawet podeslac swoj, zebys mogla go przerobic na swoj uzytek; mozesz tez isc prywatnie do prawnika - tylko po to, aby Ci napisal pozew - ale stawki sa rozne, moze to troszke kosztowac; dowiedz sie ile, moze warto:tak:

a jesli chodzi wogole o dowody itd, to prawda jest taka, ze wszystko zalezy na jakiego Boga trafisz, tzn sedzina jaka bedzie - od niej wszystko niestety zalezy, czy uzna cos, czy nie, i kogo w jaki sposob wyslucha;

mnie np pytala tylko o koszty utrzymania Maksa; i mimo, ze mi prawnik powiedzial, ze moge miec notatki, to kazala mi zamknac:angry:; nie pytala sie wogole o kontakty malego z tata; a jego za to pytala - i gdzie tu sprawiedliwosc?? bo klamal jak z nut:angry::angry::angry:

oprocz pozwu musisz dostarczyc zalaczniki - akt urodzenia, kosztorys, faktury itd
i jesli wezmiesz adwokata prywatnie, to mozesz sie ubiegac od exa zwrotu kosztow, ale... mozesz to dostac albo i nie (no i nie dostaniesz tyle ile rzeczywiscie zaplacilas za adwokata, tylko wedlug stawek sadowych);

a by bylo "smieszniej", to moj w swoim pismie do sadu, zazadal ode mnie zwrotu kosztow za jego adwokatke; no zesz..... nie dosc, ze sama dziecko chowam, utrzymuje, itd, to moze jeszcze ja mam mu zaplacic alimenty??
 
Ostatnia edycja:
Orchidea - mi prawnik powiedzial,z e paragony tez sa dowodem i sie okazalo, ze d***:angry: a nie na wszystko zbieralam faktury, bo nawet szkoda mi papieru, aby na jeden sliczek np ktos mi wystawial fakture; teraz - zbieram na wszystko:tak:

wszystko mozesz zawrzec w jednym pozwie;
mysle, ze mozesz napisac, ze owszem tata chce uznac malego, ale ze go nie bylo, to bylo to utrudnione, ale chcesz, aby maly nosil Twoje nazwisko:-) i to popieram, bo dzisiaj ex jest a za jakis czas moze wogole zniknac z naszego zycia, no i jest jeszcze kilka plusow tego:-)
jesli chodzi o pozew, to mozesz sprobowac sama go napisac - ja Ci moge nawet podeslac swoj, zebys mogla go przerobic na swoj uzytek; mozesz tez isc prywatnie do prawnika - tylko po to, aby Ci napisal pozew - ale stawki sa rozne, moze to troszke kosztowac; dowiedz sie ile, moze warto:tak:

a jesli chodzi wogole o dowody itd, to prawda jest taka, ze wszystko zalezy na jakiego Boga trafisz, tzn sedzina jaka bedzie - od niej wszystko niestety zalezy, czy uzna cos, czy nie, i kogo w jaki sposob wyslucha;

mnie np pytala tylko o koszty utrzymania Maksa; i mimo, ze mi prawnik powiedzial, ze moge miec notatki, to kazala mi zamknac:angry:; nie pytala sie wogole o kontakty malego z tata; a jego za to pytala - i gdzie tu sprawiedliwosc?? bo klamal jak z nut:angry::angry::angry:

oprocz pozwu musisz dostarczyc zalaczniki - akt urodzenia, kosztorys, faktury itd
i jesli wezmiesz adwokata prywatnie, to mozesz sie ubiegac od exa zwrotu kosztow, ale... mozesz to dostac albo i nie (no i nie dostaniesz tyle ile rzeczywiscie zaplacilas za adwokata, tylko wedlug stawek sadowych);

a by bylo "smieszniej", to moj w swoim pismie do sadu, zazadal ode mnie zwrotu kosztow za jego adwokatke; no zesz..... nie dosc, ze sama dziecko chowam, utrzymuje, itd, to moze jeszcze ja mam mu zaplacic alimenty??

Nie stac mnie na adwokata w sumie szkoda mi pieniazkow wole cos mlodemu zata kase kupic..ale moze warto.... Poprosze \Twoj na meila mojego :)
A zcy mialas cos takiego jak kosztorys???ta tabelke co ile kosztuje itd??? to podobno tez wazne.....
 
... moj pozew jest bardzo obszerny; a dzieki zalacznikom i pismom exa, to sie uzbieraly juz 3 "grubasne" teczki juz :-D
tak; kosztorys dalam - zrobilam w excelu -
1-to koszty ogolne podzielone na 3 miesiace (bo tyle sie nazbieralo):szok:
2-to kosztorys szczegolowy - miesieczny;
3-teraz tez dawalam kosztorys z 6 m-cy:szok:, bo tyle w sumie minelo od zlozenia pozwu do sprawy, zeby sad widzial,z e koszty sa takie same:tak:
do tego dolozone sa ksero rachunkow, faktur, zaswiadczen i calej potrzebnej-niepotrzebnej papierologii:-D

a na adwokata masz racje - szkoda pieniedzy troszke, bo nawet za napisanie pozwu sobie niezle zycza; mysle, ze z pomoca innych bb-holiczek poradzisz sobie; tym bardziej, ze przesle Ci swoj (a jest naprawde super napisany az sama bylam w szoku):-)

...coz, dzisiaj mamy chyba walentynki i wiecie co?? mozemy je super spedzic:-) z naszymi dzieciaczkami - nie jestesmy same przeciez:-) i pocieszajace jest to, ze facet z reguly jest mily tylko w ten dzien a nasze male skarby - kochaja NAS caly czas i to bezwarunkowo:-):-):-)
 
reklama
no troche poczytalam i jest to po prostu smieszne ze te rury bronia exa i ja sie zawsze zastanawiam jak taka baba moze bronic chlopa w takiej sytuacji ,ale na ten temta mozna by tak bez konca i zawsze bedzie ni tak
orchidea moje dzieci maja moje nazwiska i ja tego nie zaluje a wrecz jest ok,ex tak mnie straszyl ze jak dam nazwisko to nie chce mnie znac i takie tam a jednak jest inaczej ,ONI FOCHA MAJA SZYBKO A JESZCZE SZYCBIEJ GO TRACA
no dziadek nie zly najlpiej dac jak najmnije i miec z glowy a taka rodzina zawsze stoi po ich stronie i kto sam nie przejdzie tego samemu to nie wie ile to kosztuje finasowo i nerwowo.
ja w ciagu tygodnia teraz nerwow stracilam juz 3 kg,i mam tego serdecznie dosc !!!!!
agazoja zycze ci zeby ci szybko to wszystko poukladalo sie i zebys miala swiety spokoj!!!
a co do walentynek dla mnie zaden dzien a swoja droga wole go spedzac sama niz z jakim palantem ktory nie wie co znaczy slowo kocham i sciemnia,po co .
lepiej byc samemu

spokojnje niedzieli
 
Do góry