reklama
AdiLea a dlaczego ty sie tak porodu boisz?
Moja kolezanka (jedyna ktora rodzila i jest w moim wieku) miala niesamowicie lekkie podejscie do porodu, ze to pestka, i bolec na pewno nie bedzie, tak we mnie zakorzenila te podejscie, ze mam wrazenie ze porod to nic wielkiego. Chociaz moze taka odwazna jestem, gdyz nawet jeszcze do pol metka ciazy nie dotarlam. Eh. Nie wiem.
Moja kolezanka (jedyna ktora rodzila i jest w moim wieku) miala niesamowicie lekkie podejscie do porodu, ze to pestka, i bolec na pewno nie bedzie, tak we mnie zakorzenila te podejscie, ze mam wrazenie ze porod to nic wielkiego. Chociaz moze taka odwazna jestem, gdyz nawet jeszcze do pol metka ciazy nie dotarlam. Eh. Nie wiem.
Ostatnia edycja:
Też bym wolała żeby mnie brzuch a nie pochwa bolała,ale jednak wydaje mi się że my kobiety jesteśmy do tego porodu stworzone,bardzo się tego boje ale myślę że dam radę :-).Jeżeli nie będzie żadnych przeciwskazań do naturalnego porodu :]
Kabaretka to tak jak ja,do mnie jeszcze do końca nie dotarło że mamą będę:-).
Powoli jak brzuszek rośnie zaczynam w to wszystko wierzyć i się z tym oswajać:-).
Nawet się cieszę ze swojego błogosławionego stanu
Powoli jak brzuszek rośnie zaczynam w to wszystko wierzyć i się z tym oswajać:-).
Nawet się cieszę ze swojego błogosławionego stanu
Nawet się cieszę ze swojego błogosławionego stanu
To zazdroszcze Milkada, ja sie jakos cieszyc nie potrafie. Nie umiem tez rozmawiac o dziecku, jak to bedzie, tzn wszystko staram sie w mniejszym lub wiekszym stopniu zaplananowac, ale mam tyle niewiadomych, iz jakos ciezko mi tak myslec i oswoic sie z tym, ze mama bede.
Milkada, a mowisz do brzuszka? Glaszczesz itp? Bo ja to czesto mam wrazenie ze ten moj brzuch jakis taki obcy jest.
Kabaretka puki co to mój brzuszek jest malutki,ale zdarzyło mi się głaskać i mówić dobranoc :-).Jak będzie większy,i będę czuć ruchy maleństwa to napewno będę do niego mówić i puszczać mu poważna muzyke,bo podobno dobrze działa na maluszka :-). A chciałam się pochwalić że mam już wózek,fotelik do samochodu,rodzice przywieżli od znajomych w prawie idealnym stanie :-).Bardzo się cieszę,bo wydatek na nowy wózek przerażał mnie :-)
reklama
Podziel się: