reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

to teraz moge dopisac dalszy ciag mojego postu....

bezsenna ja jeszcze jestem w ciazy to jednak tez bede chciala o niej zapomniec. to jak sie czulam psychicznie ile przeszlam, i na ten moment tez mowie ze sobie nie wyobrazam powrotu do ex. swoje pamietam. juz mi on jest obojetny nie rozmyslam sie nie zastanawiam dlaczego nie analizuje czego sie tak zachowal, mam to gdzies. balabym sie powrotu do niego. bo jaka mam gwarancje ze jesli znow sie pojawi jakas trudna sytuacja to on znow nie nawali?ŻADNEJ. tez mam do niego wielki zal.teraz wszystkie swoje sily skoncentruje na dziecku by zapewnic jej to co potrzeba. za jakis czas wezme sie za szukanie pracy. na ten moment facet mi nie potrzebny, bo wiem ze sobie dam rade bez niego. i nie obchodzi mnie co beda ludzie mowic bo i tak beda. a nieraz juz pisalysmy o tym co sie kryje pod przykrywka szczesliwej rodzinki.

katerinka a moj ex nie dzwoni nie pyta i nawet nie jest mi przykro. naprawde. ciekawe czy sie obudzi jak urodze?
a sily to mam az sie zastanawiam skad?obym tyle przy porodzie miala! to bedzie dobrze.
bardzo mi sie podoba twoje podejscie do ex, nie ma co ich zebrac o milosc troske uwage, bo kazda z nas poprostu na to zasluguje.
katerinka mi wielka sile daje dziecko, ktore nosze pod sercem. do dzialania do zycia do tego by sie nie zalamac. do tego by mimo tej sytuacji podniesc sie i isc dalej do przodu. dla mojej Martynki

przyszlamama26
twlasnie poco sie dolowac martwic o kogos kto zachowal sie jak ostatni cham?na poczatku mialam moment analizowanie a dlaczego ja a dlaczego tak sie stalo. ale juz mam to naszczescie za soba. bo zrozumialam ze to nie jest moja wina, ja sie staralam to poskladac. nie chcial to trudno. teraz najwazniejsza jest dla mnie Martynka moj dzidzi, ktore jeszcze kopie mnie po zebrach. ex jest dorosly a ze sie zachowuje jak dzieciak to mnie nie obchodzi nie mam zamiaru go ratowac z klopotow wychowywac czy mu matkowac. noo!

abundzu ten gin zachowal sie podobnie gdy moja kolezanka byla u lekarza po taka tabletke. strasznie ja potraktowal, a nie znal jej przecierz, stwierdzil ze jest nieodpowiedzialna, sypal takimi tekstami m.in ze to nie landrynki i takie tam. przecierz lekarz jest po to wypisac lek a nie prawic moraly! ale chyba w koncu wypisal?chyba jednak wrócicie do tabletek?
jak dotad na forum pisalas pozytywnie o relacjach z aspirantem, wiec to moze maly kryzys?wyjasnicie sobie to i owo i bedzie ok.

mloda1 napisze ci cos o tej kuroniowce. przy przyznawaniu nie ma kryterium dochodowego. zeby dostac kuroniowke to jesli np dzis sie rejestrujesz w posredniaku to w okresie od 12.04.2008 do12.10.2009 (18mcy) trzeba miec przepracowane w sumie 365dni. moga byc przerwy np jedna umowe mialas np do maja a nastepna byla np od lipca (ale przerwy pomiedzy umowami moga byc max pol roku) liczy sie macierzynski do tego. trzeba bylo pracowac na caly etat. badz jesli mialas umowe np na pol etatu ale twoje wynagrodzenie wynosilo 1276zl w 2009, albo 1126 w 2008r. tyle ze wtedy trzeba sie skontaktowac z tym pracodawca i poprosic by ci wyslal pismo ile w danym miesiacu zarobilas brutto. jesli kwota brutto wynagrodzenia byla rowna badz wyzsza 1126zl (2008)lub 1276(209)to bedzie ci sie to zaliczac. ten papier musisz zachowac bo wymagaja go w urzedzie pracy. a jesli np w jakims miesiacu pracowalas np 20dni to mozna obliczyc czy pomimo ze mialas umowe na pol etatu to jednak skladki byly placone jak za caly etat. liczy sie tak kwote 1126dzielisz przez30 i ta kwota ktora ci wyjdzie mnozysz razy ilosc dni ktore przepracowalas. porownaj sobie obie kwoty i bedziesz wiedziala.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiec wniosek prosty ,swoje przeszłyśmy i po co nam faceci!!!!!! Mamy swoje dzieciaczki,kolejne w drodze i to jest najwaznijesza rzecz na swiecie :-):-):-):-):-):-):-)
Anowi silne kobietki zawsze maja siły na wszytko,my jestesmy tego najlepszym przykladem!!! dasz rade urodzic jak kazda z nas:)
 
hej :-)
jakos nie mialam weny tworczej na pisanie ostatnio. czytalam co piszecie jedynie.
pogoda jakas taka nie taka... albo pada albo sie zanosi na padanie. wietrzysko wieje. ogolnie jakas taka ciemnica, ze nie chce sie z lozka wylezc.
tez mysle, ze facet jest tylko po to by zaspokoic w nas potrzebe dawania milosci i opiekowania sie kims. a jak juz taki egzemplarz obdarzy nas dzieckiem to niech spada na drzewo :tak:.
jak sobie wyobraze to moje "lepiej we dwojke" to now w kieszeni mi sie otwiera.
facet robi sobie to co mu wygodnie i kiedy mu pasuje i oczekuje jeszcze fanfarow... do niczego nie jest mi potrzebny facet, ktorego trzeba nieustannie prosic by zrobil cos, co zrobic powinien bez proszenia.
wczoraj mnie moj ex tak wpienil, ze do poznego wieczora sie gotowalam ze zlosci :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
juz w sobote i pisze, ze cos kupil Fifkowi i ze munastenego dnia przyniesie. nie chcial wprost powiedziec co tylko dawal takie opisy, ze za cholere nie szlo sie domyslec. okazalo sie, ze nabyl dla Fifka hustawke taka montowana na futrynie. no i dotad ok, bo gadalismy o tym kiedys i nawet chciqalam by taka mu kupil. tyle, ze jakos wczoraj mnie nie uprzedzil tylko wparowal do mnie z ta hustawka oraz wielka torba z wiertarka i pyta w ktorych drzwiach ma to wkrecac (kuchnia, pokoj). ja mu mowie- spokojnie, usiadz, pobaw sie z synem, zastanowie sie. no i, ze nie chce by mi to teraz w niedziele montowal. a ten juz zaczal mi meblami szurac (bo komoda Fifkowa stoi akurat tak czesciowo w progu pokoju). normalnie juz bylam wsciekla. mowie mu: zostaw, nie zycze sobie bys to teraz robil. musze sie zastanpwic czy chce to tu czy w kuchni. i chce najpierw ewentualnie jakies przemeblowanie zrobic. a ten zlewaka totalna i wiertare wyciaga, sruby szykuje... nawet moja mama mowi: zostaw, nie rob, nie dzis, nie teraz, poza tym Fifek boi sie wiercenia i placze. a ex zlewka i robi swoje. zamontowal te haki i siup Fifka na hustawke. Filip sie bardzo ucieszyl i smial w glos a ja jakos nie moglam sie cieszyc razem z nim, bo mnie telepalo. i jeszcze nie wytarl podlogi od tego pylu, ktory nawiercil :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ze nie wspomne o tym, ze przyszedl w czapce i Fifek go nie poznal i sie poryczal. no i to trudno bylo przewidziec wiec ok. ale potem wychodzi i moja mama mowi: p, nie zakladaj czapki tutaj, bo Filipke sie wystraszy. zaloz ja jak wyjdziesz.
a co na to ex? oczywiscie olal i zalozyl czapke. a co na to Fifek? oczywiscie sie wystraszyl i plakal...
i co z taka kreatura zrobic?? nic do tego zakutego lba nie dociera... :no:
i ja bym miala takie cos w domu hodowac??!! w imie czego?? iluzji rodzinki szczesliwej i pelnej?? w d.upie mam taka rodzinke. nie to chce pokazac mojemu synowi i nie takich relacji go nauczyc.
justysia1989 wiem, ze trudno sie nie przejmowac tym, co inni o Tobie mowia. a juz zlwaszcza jest przykro jak to rodzina tak sie zachowuje. ale nic na to nie poradzisz. glupoty sie ponoc nie leczy... a jak ktos nie ma w sobie serca i empatii to juz jego problem i niech se tak zyje jak lubi.
Ty nie masz sie czego wstydzic. to nie Ty porzucilas swoje dziecko. Tobie nalezy sie tylko podziw i uznanie. bo lepiej lub gorzej a jednak ciagle radzisz sobie jakos z tym wszytskim. dbasz o to by Twja dzidzia dobrze sie czula w brzuszku. czekasz na nia i juz bardzo ja kochasz :tak:. jesli juz kogos tu mozna oceniac to raczej Twojego exa.
a jak ktos tych podstaw nie kuma to znaczy, ze ma umysl zbyt ciasny :tak:
mloda1 ja to nie rozumiem jak Ty tak moglas oschle do ex... ;-)tak sobie beztrosko odpisalas tylko "dobrze". powiennas przeciez zdac szczegolowa relacje ile ml mleczka Nikos wypil. ile ml potem ulal. o ktorej godzinie i jaka kupke zrobil. kiedy sie usmiechnal a kiedy zaplakal. i ile razy go przebieralas. i dlugo by tu jescze wymieniac. a Ty tak bezczelnie olalas zaiteresowanie ex synkiem... ehhh... jestem Toba gleboko rozczarowana ;-):-D:-D:-D
gjoasia dobrze, ze masz sie juz lepiej. obys sie szybciutko calkiem wykurowala a potem szybki porod :tak:
anowi82 ja uwazam, ze pewne rzeczy mozna z czasem wybaczyc. ale zapomniec? nigdy! wrocic do ex? chyba na wlasna zgube... jesli ktos raz zawiodl na celj linii i to w najwazniejszym momencie to znaczy, ze juz nigdy nie mozna mu zawierzyc. stawiam na bycie "zosia zamosia" :tak:
abundzu ten ginekolog to jakis psychopata. totalny nie profesjonalizm. chyba ma jakies zaciecie to bycia sexuologiem. bo niby na cholere mu wiedziec jak sie masz z orgazami? bez tego tej tebaletki wypisac by Ci nie mogl??!!
no i sorki, ze tak z grubej rury napisze. ale jesli twojemu aspirantowi nie podobalo sie to, co sie dzialo w gabinecie to czemu geby nie otworzyl i czegos nie powiedzial? tylko siedzial tam jak, za przeproszeniem, dupa z uszami?? uwazam, ze tak, gdzie sie idzie z facetem to jego rola jest obrona kobiety. a wedle mojej oceny w tym gabinecie potrzebna Ci byla obrona. ehh...
a w kwestii gumek to ja jakos nie moglam narzekac. ze ex ponad 3 lata jechalismy tylko na gumkach i zadna nie pekla. a ciaza moja byla na zyczenie jak juz gumki poszly w odstawke. no, ale znam tez takich, co na gumkach dzieci maja. zreszta chyba na wszytskich metodach anty da sie dzieci robic.
katerinka111 ilekoc czytam jak piszesz o swojej corci to az mi usmiech na twarz wyplywa. bo ile w takim malym czlowieku jest milosci, empatii, troski, wyczekiwania. i pomyslec, ze to, czego "dorosly" facet dac nie umie tak doskonale daje male dziecko... piekne to jest :-).
 

Załączniki

  • diabolek.jpg
    diabolek.jpg
    25,7 KB · Wyświetleń: 26
  • cwaniaczek.jpg
    cwaniaczek.jpg
    26,3 KB · Wyświetleń: 28
  • autko.jpg
    autko.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 24
  • chopcyk.jpg
    chopcyk.jpg
    22,2 KB · Wyświetleń: 26
  • gostek.jpg
    gostek.jpg
    26,1 KB · Wyświetleń: 27
Hej:-)na Śląsku też od rana leje,a musiałam iść dziś na badania ale co tam;-)do jutra mam l4 i w środę znów do tej nudnej roboty i pobudka o 5 ej:wściekła/y:ale wytrzymam,w środę pierwsze miliony:-Dspłyną na me konto,a w czoraj nie mogłam się opanować i zamówiłam dwa komplety(kaftanik,body,śpioszki,buciki,czapeczka) i niedługo przyślą pierwsze ciuchy mej kruszynki:-)oczywiście zamówiłam niebieskie;-)a dopiero 22go się dowiem któż mieszka u mnie i non stop mnie kopie:-)
a poza tym źle ze mną.............kupiłam sobie rano w piekarni ciastko z kremem i bitą śmietaną jak tylko przyszłam od razu zjadłam a po pół godziny ...........śledzie z cebulką:-Dże też jeszcze nie zwymiotowałam;-)znaczy się tak teraz będzie??;-)

justysia ludzie pogadać muszą,ja nie mam wcale lepiej i ciągle słyszę jaka to ja biedna bo samotna w ciąży;-)szczerze jak patrzę na większość "szczęśliwych rodzinek" to wolę by mnie żałowali a ja im tam nie zazdroszczę;-)co tu zazdrościć?prania brudnych skarpet?:-D

młoda1 ja też mam świetny kontakt z rodziną exa i na początku mnie to cieszyło a teraz zaczyna trochę uwierać...............chociaż nie będę narazie nic z tym robić,co mi szkodzi pogadać;-)

katerinka,innesita,anowi,gjoasia tzrymam kciuki dziewczyny będzie dobrze:-)
 
Ostatnia edycja:
Wybaczcie ze wcinam wam się w wątek ale od jakichś 2 miesięcy od czasu do czasu tu wchodzę dokładniej od kiedy chciałam się dowiedzieć czy bezsenna urodziła. W kardym badź razie chciałam wam napisac ze swietne z was kobiety i nie przejmujcie sie ludźmi dookoła bo oni nie sa w waszej sytuacji i nie wiedza co czujecie wy i wasze maleństwa. To wy wiecie najlepiej co jest dla was dobre. Większość z was świetnie sobie radzi i tego życzę pozostałej części. Wiem ze może tym postem zaśmiecam wam watek ale musiałam skomentować to jakimi wspaniałymi osobami jesteście.
 
Boze, wyszlam z BB na chwile a tu tyyyyle do czytania :) fajnie, ze sie cos dzieje :-)
Bezsenna Dokladnie, ja jakos nie zwracam uwagi tak jak i Ty na plec przeciwna, w sumie na zadna plec :-p Milosc do syna jest 100 razy mocniejsza niz do jakiegos faceta :D ale z drugiej strony mam nadzieje, ze kiedys znajde takiego faceta, z ktorym bede chciala zalozyc rodzine dla mojego syneczka :) Wiesz ja w ciazy chyba nie zdawalam sobie sprawy do konca co nosze w brzuszku.... wiedzialam, ze to dziecko, ze moj syn, ze mala istotka, nie wiem jak to powiedziec :sorry:(moze napisze ;-)) chyba dopiero po porodzie zauwazylam, ze to prawda, ze mam syna, ktorego bede przytulac, kochac, bede uczyla go chodzic, pozniej dodawac, bede wychowywac, po prostu bede mama .... w ciazy jeszcze cala ta rzeczywistosc byla dla mnie fikcja, choc bylam swiadoma, ze w moim brzuszku mieszka dzieciatko :)
Katerinka pewnie ze tak! on mi pisze, ze u mnie jest tlok i on nie przyjdzie ...... :szok: nie rozumiem, przeciez u mnie byli jego rodzice, mam wrazenie, ze cala jego rodzina sie tak od siebie chce odsunac za wszelka cene, bo siostra jego dzis przyjdzie o 14 (miala wczoraj przyjsc, ale nie chciala z rodzicami, a ze wyszli pozno to juz nie chciala przychodzic), dziwne, bo ja bym wolala nawet z rodzicami isc, zawsze to razniej :) Wszyscy mysla, ze rodzice powinni byc ze soba, czy jest dobrze czy tez nie, ale nie mysla o tym, ze dla dziecka lepiej jak sa osobna, niz by sie mieli codziennie klocic :/
Anowi no to trafilas na okazje, u mnie za 25 zlotych to sobie zamek mozna kupic do kurtki ;-) a ja w dzien porodu mialam ochote na kupowanie, najpierw poszlam z bratanica na rynek po ubrania dla niej, pozniej z bracmi i bratanica po sklepach chodzilismy, a po powrocie do domu wody mi odeszly :) a firmowki ..... moj kumpel ostatnio chwalil sie ze kupil sobie spodnie za 200zl (ja bym za nie nie dala 50zl ), za chwile sie zalil, ze jego brat nie zrzuca sie do rachunkow :) takze faktycznie fajnie, ze ma te firmowki, z pewnoscia wszyscy wiedza ze to Big Star :) Ja kupuje firmowki, ale musza byc w mega promocji ;) no chyba, ze buty :sorry: A no i dziekuje za wyjasnienie, ale rozmawialam z Mama i chyba lepiej zebym poszla do pracy, bo 400 zlotych to bardzo malutko :(
Krropelka hahaha Ty jestes mocna "i ja bym miala takie cos w domu hodowac??!! " Twoj ex faktycznie bardzo nie ladnie sie zachowal, juz moze do Ciebie miec pretensje po tych Waszych spotkaniach w tym urzedzie czy gdzies, ale jesli Twoja Mama prosi, zeby czegos nie robil, powinien to uszanowac! Ale czlowiek rodzi sie chamem :) .... Wiesz, no ja chcialam napisac ex wszystkie informacje potrzebne mu do pamietnika, ale no coz po pierwsze Nikos wczoraj duzo spal, prawie sie nie usmiechal , kupki nie zrobil, nie ulal bo dostaje mleko na ulewanie, widzisz? Co mialam mu napisac? Moze, ze nie chrapal?:sorry: No ale specjalnie dla Ciebie, zebys nie byla rozczarowana mna, napisze nastepnym razem wszelkie informacje, nawet zmierze dlugosc wlosow i napisze czy urosly ;-):rofl2: Ja mam teraz Nikosia na kolanach i jak pokazalam mu zdjecia Fifka, to sie usmiechnal :-D Super chlopak, uwazaj na te dziewczyny z forum co maja corki :tak:
Przyszla Mama ja jadlam czasami lody z bita smietana i polewa, a za chwile cos pikantnego albo gorzkiego, ale po tym z pewnoscia bym nie powiedziala czy dziecwzynka czy chlopiec, bo ja tak zawsze zasmiecalam zoladek :-Da podobno jak sie tak miesza to bedzie dziewczynka chyba nie? Czy cos pomylilam?
Umi niestety jestes jedna z nie wielu ludzi, ktorzy tak o Nas mysla, ale fajnie, ze wyrazilas swoje zdanie :) Pozdrawiam!
 
Dziękuje za każde pocieszenie ,miło sie robi jak ktos tak pisze ,:tak:
Wczoraj sprzedałam spacerówkę którą ex kiedys przywiózł nie mogłam na nią patrzec i dostałam za nią 200 zł Mogłam wziąsć jeszcze z 50 zł ,troche żałuje ale nie wiem czy daszek naprawią ci ludzie bo troche zjechany ale spacerówka ładna!
Niedługo pojadę oglądac wózki ,łózeczka itd moze coś zamówie ,brat sposoruje wózek ,ja na łózczko mam ,
W czwartek jadę po buty na rynek bo mam ale kozaki na obacaasch ,ale w ciąży lepiej potem po lodzie uwazac :0:tak:
Ja do koca ciązy nie będę wiedziec płci dziecka bo szanowny lekaz ,(debil )powiedział ze mi nie powie bo po co A isc prywatnie zeby wiedziec płec to kosztuje ,ja stawiam na dziewczynkę:):tak:A brat ze chłopak bo on chce zeby u nas w domu był chłopaczek to bedzie mu pomagał :)Moje dziecko juz chce wykozystywac heh:-)A moja mama chce wnuczkę bo będzie jej sukienki kupywac a mi to tak szczeze obojętne:)
Umi 2 no fajnie ze tak myslisz o nas :tak:takich jak ty ludzi oby było więcej
O mnie na wiosce by nikt nie wiedział ale szanowna krowa mi dupe obrobiła bo ma z tego satysfakcje ,mam ndzieję ze ja kiedys spotka w życiu zło ,i nie będzie mogła dac tem radę!
Kobieta z opieki się pyta o mnie jak sie czuje a taka zołza z rodziny się smieje ze mnie :tak:Jak rodziła to wyła jak krowa a teraz nagle jej jezyk znowu się otwozył
NIkt nie wie co się czuje w takiej syatcji ,dopóki sam się w niej nie znjadzie
Ile wasze ywprawki dla maluszków kosztowały?????
 
Hej u nas brzydka pogoda, ale nie odechciało mi się zakupów bo musiałam kupić Łucji smoczek i kubek niekapek :) efekt zakupu :

41c1794856.jpeg


Justysia1989 ciuszki , kosmetyki i różne przybory dla małej wyniosły mnie ponad tysiąc, bo niestety nie mam nikogo w rodzinie kto dałby mi ciuszki dla dziecka i wszystko kupiłam nowe. Nie wliczam w to wózka, pościeli, łóżeczka


Ja też trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie . :)) ;***
 
witajcie w ten ulewny wieczór,u mnie od rana nawet nie przestalo padać:no:
justysia ja wydalam na wyprawke 1950zl ,bo dzis skonczylam liste.ale troche rzeczy dostalam,rodzice ex kupili kojec,a ja bardzo duzo rzeczy kupilam z przeceny.a od poczatku kupowalam i nie aluje bo teraz to nie wiem skad bym wziela teraz.i teraz mam ciuszkow na co najmniej pare miesiecy pierwszych malego a potem bedzie trzeba kupowac,ale jakos sie da,znowu bede czatowac na promocje:-)
krropelka nie ten twoj przechodzi wszytkich ex naprawde,typ ma tupet,ja znajac siebie to ta wiertarke bym mu wyrzucila przez balkon jak by zaczal wiercic.on sie rzadzi jak u siebie,ale wrazen ci zapewnia fakt .ja ci zazdroszcze tej twojej cierpliwosci,chcialabym sie tez tak nauczyc,bo mnie strzela zaraz
magda moja mala byla zachwycona niekapkiem jakies dwa miesiace ,jak odkryla co to szklanka to juz koniec,
mloda a ile ci ex daje kasiorki jak mozna wiedziec?( anowi wytlumaczyla fachowo naprawde,powinna otworzyc biuro porad:-)) .ja narazie do macierzynskiego sie nie martwie ale potem do czerwca mam przedszkole i nie wiem jka to bedzie,ale nie martwie sie na zapas.wiec rozumiem cie doskonale.
umi2 nie zasmiecasz watku:) ze zdjecia widac ze ty tez jestes wspaniala mamusia:)

a moja corcia postanowila ze chce spac ze mna poki nie urodze,bo dzisija ogladalismy mode na sukces i tam dziewczyna rodzila a mala do mnie,, mamus ty tak tez bedziesz krzyczec,pzreciez to boli i taka minke zrobila"i stwierdzila ze zadzwoni po ex zeby byl ze mna i trzymal za raczke,co ja mam za madra coreczke ,tylko szkoda ze zycie nie jest takie proste

a ja ide juz do lozka,jestem jakas zmeczona ze zaraz zasne przy komputerze,dobranoc:))
 
Ostatnia edycja:
reklama
mloda1 do mnie tez nie dociera ze bede miec dziecko. choc zdaje sobie sprawe i kopniaki pod zebro skutecznie mi przypominaja ze w ciazy jestem.
ja jak narazie niewyobrazam sobie nowego zwiazku z jakims facetem. moze kiedys ale raczej troche czasu mi zajmie otrzasniecie sie z poprzedniego zwiazku.
wiem ze kuroniowki jest niewiele, ja jeszcze zobacze co zrobie, bo jak narazie mam duzo pomyslow co dalej. jesli bede mieszkac w bieszczadach to tu jest bardzo ciezko z praca, stopa bezrobocie 20% nawet do sklepu b.ciezko jest sie dostac. tak wiec jesli mam isc pracowac za 1276brutto i jeszcze oplacic opiekunke (bo zlobka u nas niema) to wyjdzie mi tak jakbym byla na kuroniowce. wiec wole posiedziec z mala. jesli znajde prace za lepsza kase to raczej pojde do pracy. moze uda mi sie wrocic do rzeszowa, to by mi najlepiej odpowiadalo, tam prace napewno bym znalazla lepsza
katerinka bylam sie w urzedzie pracy pytac o ta kuron.iowke wiec stad wiem. a jak wiem to chetnie sie podziele tym co wiem. trzeba sobie nawzajem pomagac :)
a Corcie masz swietna. poprostu widac ze ja dobrze wychowujesz juz masz efekty. ktos tu napisal ze to co wie twoja Corcia (majac tyle lat ile ma) niewie ex a lat ma tyle ile ma.
krropelka milo ze ex kupil hustawke dla Filipka, ale na jego zachowanie to brak slow....
ja tez stawiam na "zosie samosie" poradzilam sobie sama bez ex. dalej tez sobie poradze. ja jak narazie nawet wybaczyc bym nie umiala a co dopiero zapomniec to co przez niego przezylam. okres ciazy powinien byc dla mnie najszczesliwszym okresem wyczekiwania dziecka a ex to zniszczyl ..... tego nie wybacze nie zapomne

ide spac dobranoc
 
Ostatnia edycja:
Do góry