Hej Dziewczyny,
Kubulek przysypia u mnie na kolanach, więc mogę pisać ;-)
Abundzu Dzięki za instrukcję ;-)Ale jak to jest z tym odciąganiem? Bo Kabaretka pisała, że jej przez to zanikł pokarm.
Anowi Byliśmy na spacerze Wózek się dobrze prowadzi, a mały prawie cały czas spał. Byliśmy w lesie, dużo komarów, ale na szczęście zabrałam ze sobą moskitierę.
Młoda Dobrze, że z ex jako tako. U nas nie bardzo Tzn. jako ojcu nic mu nie mogę zarzucić, ale nasze relacje to już inna sprawa. Nie umiem z nim normalnie rozmawiać bez wypominania mu i bez docinania. Moja rodzina twierdzi, że to ja powinnam przystopować i przestać mu dogryzać. Może i jestem niemiła, ale uważam, że zasłużył. Ciężko jest mi znieść jego obecność, tym bardziej gdy widzę, że wcale się nie zmienił. Nie lubię go i nie potrafię o nim myśleć nawet jak o koledze. Znoszę jego obecność tylko dla Kubusia...
A jak Ty się czujesz jako matka? :>
Zapomniałam napisać, że Kuba ma ropę w oczku Przemywam mu, ale nie wiem, czy to coś pomaga Na szczęście niedługo idziemy do pediatry.
Jeszcze co do tematu wózków, to mam lęk przed schodzeniem i wchodzeniem na schody. U nas w klatce jest co prawda podjazd, ale bardzo się boję, że coś się stanie, wydaje mi się, że jest stromy i nie umiem wózkiem po nim wjechać i zjechać
Jak Wy sobie z tym radzicie?
Kubulek przysypia u mnie na kolanach, więc mogę pisać ;-)
Abundzu Dzięki za instrukcję ;-)Ale jak to jest z tym odciąganiem? Bo Kabaretka pisała, że jej przez to zanikł pokarm.
Anowi Byliśmy na spacerze Wózek się dobrze prowadzi, a mały prawie cały czas spał. Byliśmy w lesie, dużo komarów, ale na szczęście zabrałam ze sobą moskitierę.
Młoda Dobrze, że z ex jako tako. U nas nie bardzo Tzn. jako ojcu nic mu nie mogę zarzucić, ale nasze relacje to już inna sprawa. Nie umiem z nim normalnie rozmawiać bez wypominania mu i bez docinania. Moja rodzina twierdzi, że to ja powinnam przystopować i przestać mu dogryzać. Może i jestem niemiła, ale uważam, że zasłużył. Ciężko jest mi znieść jego obecność, tym bardziej gdy widzę, że wcale się nie zmienił. Nie lubię go i nie potrafię o nim myśleć nawet jak o koledze. Znoszę jego obecność tylko dla Kubusia...
A jak Ty się czujesz jako matka? :>
Zapomniałam napisać, że Kuba ma ropę w oczku Przemywam mu, ale nie wiem, czy to coś pomaga Na szczęście niedługo idziemy do pediatry.
Jeszcze co do tematu wózków, to mam lęk przed schodzeniem i wchodzeniem na schody. U nas w klatce jest co prawda podjazd, ale bardzo się boję, że coś się stanie, wydaje mi się, że jest stromy i nie umiem wózkiem po nim wjechać i zjechać
Jak Wy sobie z tym radzicie?