reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Katerinka mi tez brzuch twardnial non stop w ciazy, lekarz od praktycznie 22 tyg ciazy kazal sie nie przemeczac. A nospa to mi tez za bardzo nie pomagala. A wzielas kapiel, by sie rozluzic, mi to zazwyczaj pomagalo.

A propos zlobkow to jak to jest. W wakacje sa one zamkniete czy jak?
 
reklama
Abeja Dziękuję bardzo :) Póki co Synek nie sprawia większych problemów.
Anowi Brodawki smarowałam bepanthenem, mi pomogło. Ale pomogło też samo to, że się zmusiłam do karmienia i dzięki temu Kubulek naturalnie sprawił, że już nie mam takich ociężałych piersi.
Kabaretka Czuję się jakby ciąża była chorobą z której udało mi się wyjść dzięki Kubulkowi i teraz jest już cudownie. Może określiłam to bardzo dosadnie, ale mi psychika wysiadła. Nie cieszyłam się ciążą, szczęśliwe momenty to wręcz epizody. Miałam okropne myśli odnośnie dziecka. Instynktu macierzyńskiego wtedy nie odnotowałam. Jak sobie teraz przypomnę tamte miesiące, to aż mi wstyd. Jedna z pierwszy moich myśli po porodzie-jak dobrze,że nie muszę juz być w ciąży. Gdy teraz patrzę na kobiety z brzuchem, to cieszę się, że ja już ciążę mam za sobą. Dla mnie to było zbyt wielkie obciążenie psychicznie. Poradziłam sobie tylko dzięki forum. Co lepsze, ono ma wpływ na moje życie do tej pory. Nie podjęłabym pewnych ważnych decyzji, gdybym nie poznała sposobu myślenia Krropelki.

Póki co jest tak jak chciałam przed porodem-Żółwik mój najbardziej dokazuje w nocy, za to w dzień sobie troszkę odsypiam. Dziś udało mi się odespać 2 godziny :happy:
 
witam dziewczyny:))
ja dzis wybralam sie z mama na miasto i do szkoly dowiedziec sie co i jak z indywidualnym nauczaniem..no i lipa=/ wkurzylam sie babka nic konkretnego nie powiedziala tylko pokiwała glowa i kazala isc do jaies poradni ale tez niewie co i jak . gadala od rzeczy.=/ stwerdzilysmy ze nie bede miala indywidualnego tylko kogos bedzie trzeba zatrudnic dla malutkiej na pare godzin dziennie a ja normalnie bede chodzic do szkoly. i to chyba najlepsze rozwiazanie bede na biezaco. :) . poznije poszlysmy do galeri i kupilam sobie sliczna sofe do pokoju dla małej . :) bo tam bede spać a mam tylko wielki naroznik ktory zajmuje pol pokoju. a tak kupilam super rozową sofke :) piekna jest ahhh:tak: no ale przywioza mi dopiero pod koniec tygodnia:) . jeszcze jakas ladna wykladzinke trza kupic :) no i pomalowac sciany wstawic lozeczko <ktorego jeszcze nie mam > :D etc..ale powolutku powolutku i bedzie wszytsko gotowe tato jescze kuchnie robi ale zmierza wszytsko ku kuncowi :) dobra koncze moje opowiadania bo zanudze was;D
agugucha. mysle ze jesli twoj partner zaakceptował ciebie w ciazy to nie sprawia mu to zadnego problemu mysle ze pokocha to dziecko tak samo jak Ciebie i bedziecie szczeliwa rodzina:) masz szczescie ze spotkalas odpowiedniego mezczyzne i masz szanse na stworzenie prawidzwej rodziny. ojcem nie jest ten kto splodzil lecz ten kto wychował. Twoj partner zasluguje na wielki szacunek ;) nie wielu jest takich facetów masz wielkie szczescie:) pozdrawiam
katerinka. Twój brzuszek dalej twardy?:( hm ja tez tak samo jak kabaretka radze kapiel dla rozluznienia mi tez to zawsze pomaga. no i duzo odpoczywaj.
anowi . no fajnie by bylo jak by udalo ci sie wrocic do Rzeszowa . To miasto sie rozwija :) mialabys tu dobrze no i poznalybysmy sie:)
krropelka no fruzurka jest supeR:) przystojniak mały rośnie nam:)
a tak jeszcze dodam zdanie ze nie bylo mnie troche i faktycznie lepiuej mi sie czyta gdy posty sa dlugie nawiazujace to jednego tematu itd. lepiej sie to czyta niz pojedyncze zdania :) pozdrawiam :))
 
kabaretka samasamotna mi kapiel pomaga na chwile ale nie bede przeciez siedziec caly dzien w wannie:-),dzisiaj dzien przespalam praktycznie i chwilowo jest lepiej,zobaczymy jak bedzie dalje,czytalam dzis na necie o skurczach i owszem moga byc juz do konca ciazy ale nie maja sprawiac bolu,a u mnie tak jest,jak dostane takiego to nie moge sie ruszac,a mi jeszcze tyle czasu zostalo ze ja oszaleje,
samasamotna to gratulacje zakupow,pomalu do przodu,u mnie ekpia z oknami bedzie za jakies 2 tygodnie i wtedy sie zacznie,ale dobrze ze ma mi kto pomoc,
a jak juz kupisz lozeczko to cala reszta ci pojdzie:)

ogolnie zrobila sie cisza na forum,szkoda by bylo zeby tak fajna grupa sie rozpadla i jakos tak sie rozeszlo,chyba nikt by tego nie chcial,

a ja ide robic racuchy dla moich dziewczyn, bo zaraz wracaja,
 
Witam :-).
Nie odzywałam się prawie,bo jakoś nie mogłam się w temat wpasować :-(,ale cieszę się że doszłyście już do jakiegoś konsensusu :-).I będzie tu tak jak wcześniej,mam nadzieje :-)

U mnie nie za dobrze :-(,i cieszę się że na reszcie mogę się wyżalić.Więc eks nie był u Kubusia od ponad tygodnia :-(,tłumaczy się że nie ma czasu bo nie ma stałej pracy i łapie się czego może.Kurcze ale nawet chwili nie ma by swego syna zobaczyć :-(.Jest mi z tego powodu strasznie przykro.
On nawet nie wie jak wiele traci nie widząc tyle czasu młodego. A chciałam by Kubuś miał tatę :-(,wydaje mi się że mu go brakuje bo lgnie do mojego ojca,chyba myśli że to jego tato,bo eksa to już nie pamięta . Eh... mam dość :-(. Czemu mnie to tak boli :-(.

A tak w ogóle to moi rodzice wyjeżdzają w sobotę nad morze na dwa tygodnie :szok:,i zostajemy sami z Kubuśkiem,bo siostry to i tak w domu nie ma,nie mogę na nią liczyć :-(. Na eksa też nie więc będziemy zdani tylko na siebie. Najgorsze jest to że mieszkam na 4 piętrze i nie wiem jak będę sobie radzić z wózkiem :dry: i z ugotowaniem czegoś,będe musiała się dobrze zorganizować :sorry:.

kabaretka a Ty jak sobie radzisz? Kiedy eks przyjeżdza?

Kropelka a fryzurka smoka zabójcza :-). Artystka z Ciebie :-)

A oto mój Kubalek :-).




 
Samasamotna Ale jak to ona nie wie? To skąd Ty masz wiedzieć, gdzie się zgłosić i jak pogodzić naukę z wychowaniem dziecka? Dziwne to. Opiekunka dużo kosztuje...Ale u Ciebie suwaczki mkną :happy: To już niedługo. Zobaczysz, że wszystko się zmieni. Fajnie, że szykujesz pokój dla Maleńkiej. U mnie niestety nie było jakiegoś większego remontu, tylko po prostu przemeblowanie.

Pojechałam dziś na zdjęcie szwów, Żółwik został w domu z babcią. Bałam się, żeby nie zaczął być głodny podczas, gdy mnie nie będzie.W szpitalu w izbie przyjęć powiedzieli, żebym poszła do przychodni przyszpitalnej, a tam że czynne do 15 i że jutro. Mówię, że nie, bo nie mam z kim dziecka zostawić i jak już przyjechałam, to dziś chcę zdjąć te szwy. No i mi zdjęła ;-)Już się nie dam tak spławiać. W ciąży moja nieśmiałość się podwoiła, ale teraz wracam do swojego poprzedniego stanu psychicznego ;-) Także Dziewczyny, najlepiej wszystko zwalać na hormony ;-) Potem to na szczęście minie i będzie można w spokoju zająć się dzieciaczkiem :happy:

Anowi
Nie wiem, czy pisałaś, w każdym razie ja się nie doczytałam. Jakie imię wybierasz dla Maleństwa?
Milkada O kurcze, niezbyt ciekawie... Mój przychodzi codziennie (zaraz będzie tak swoją drogą), ale też mam teraz obawy, czy mu się nie znudzi... Bo niestety to tak jest. Jak chłopu czegoś zabronić, to będzie robił na złość...Ja niczego nie zabraniam, więc nie wiem, jak to się dalej potoczy.A Twój płaci alimenty, jak się dogadaliście?
Kubuś bardzo radosny, mam nadzieję, że nie odczuwa Twojego smutku.
Katerinka Ale to już są te skurcze porodowe? Ile czasu Cię trzymają? Mnie właśnie ten ból przerósł. Nawet parcie, nacinanie, łyżeczkowanie, szycie nie było dla mnie takie straszne jak skurcze macicy...
 
Ostatnia edycja:
bezsenna jeżeli chodzi o pieniążki to z tym nie ma problemu,ale jemu się chyba wydaje że tylko o to chodzi. A dziecku przecież potrzebny jest tato :-(. Mam nadzieje że mu się jeszcze zmieni i będzie częściej odwiedzał Kubusia :-(.
On chyba w ogóle nie dorósł do takiej odpowiedzialnej roli...
A twój synuś naprawdę ogromny :-),śliczny . I tak jak czytam twoje posty to świetnie sobie radzisz,a tak się bałaś że nie będziesz potrafiła się nim zająć :-).
Musze uciekać bo młody się właśnie obudził,czas na kompanko :-).
pozdrowionka
 
bezsenna. no wlasnie :wściekła/y: trafilam sobie nataka tempą babke ze nic nie wie . wiedzialam ze z nia to nci nie zalatwie szkoda ze tylko ona z dyrekcji byla w szkole:( ale trudno indywidualnego nie bede miec . a opiekunka to nie na etat czy cos . tylko pare godzin dziennie moja mama zna pare takich pan ktore sobie dporabiaja i to nie wyjdzie tak drogo. trudno jak trzeba to trzeba to najlepsze rozwiazanie bede mola spokojnie chodzic do szkoly chociaZ:)
nio u mnie remnt calkowity :) chcialabym zeby sie juz skonczył . ale za to pozniej bedzie cud miod:) ;d
milkada no nie ciekawie faktycznie z exem..widocznie nie dorosl jeszcze do roli ojca moze potrzebuje troche wiecej czasu na oswojenie? wiesz jak to z nimi bywa. a synuś sliczny jest :)
katrinka a ile wkoncu bierzesz tej nospy?? oby ci przeszedł ten brzuszek tez sie z tym meczylam doniedawna i wiem co czujesz. moj byl czesto napiety i twardy . gin przepisala mi asmag forte no i nospe tez i jak narazie jest dobrze . brzuszek twardnieje tylko co jakis czas .
 
Samasamotna A jaki masz kontakt z wychowawczynią? Gdy koleżanka zaszła w ciążę w maturalnej klasie, to nasza wychowawczyni powiadamiała potem osobiście nauczycieli, żeby już koleżanka nie musiała się stresować. to wystarczyło, żeby jakoś łagodniej podchodzili do tej kwestii i tyle nie wymagali. Może i u Ciebie też się tak da? A jak było w poprzedniej klasie? Bo ciąża już była widoczna.
 
reklama
bezsenna i co? boli to zdjecie szwow? pytam, bo ja mialam rozpuszczalne wiec nie doswiadczylam ich zdejmowania. a Ty sie juz cos z ex dogadalas w kwestii kasy na malego?
milkada nie brzmi optymistycznie to co piszesz o ex. faceci czasem nasprawde nie zdaja sobie sprawy jak szybciutko taki maluszek rosnie i zmienia sie. i jak szybko nabywa nowych umiejetnosci. moze ex sie zrefletuje jak wkoncu przyjdzie i zobaczy drastyczna zmiane w Kubusiu. a swoja droga slodziak z Twojego synka. slicznie wyglada nawet jak sie szykuje do plakania :tak:
no to bedziesz miala teraz oboz przetrwania :tak:. dasz rade. przezylas ciaze i porod to teraz juz nie ma dla Ciebie rzeczy niemozliwych :-)
samasamotna z ta szkola niefajnie... szkoda, ze nie chca Ci pojsc na reke. i strasznie to wkurzajace jak za biurkiem siedza osoby niekompetentne i nie maja o niczym pojecia.
fajnie, ze tak sobie gniazdko urzadzasz :-). bedziecie mialy z Wiktoria maly rozowy raj dla dwoch kobiet :tak:
katerinka111 my bylysmy z kolezanka w tak ciezkim szoku jak ta baba na nas jechala, ze niestety , ale o policji pomyslalysmy w kilka godzin pozniej. gdyby czas mogl sie cofnac babka mialaby spore problemy.
anowi82 za Filipkiem najbardziej na spacerach ogladaja sie dziadki i babcie :-D. szwedzi bardzo lubia male dzieci i co rusz ktos mi w wozek zaglada.
a probujace chodzic maluszki faktycznie slodkie sa :tak:. takie male szeroko rozstawione nozie, spora pupa w pampku a nad tym wszytskim zadowolona z siebie buzia - sama radosc :-)
 
Do góry