reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
abundzu faktycznie przygnebiajacy opis Twojego pokoju. zwlaszcza ten brak okna. ja sumie nie moge narzekac, bo pokoj nie jest jakis malutki. no a przede wszystkim mieszkam sama wiec wszytsko, co jest w mieszkakniu dostosowane jest tylko do potrzeb moich i Filipka
gjoasia, katerinka111 tak sobie mysle, ze dzieci czesto idealizuja nieznanego rodzica i dlatego za nim tesknia i go "kochaja"
 
Witajcie,
Byłam wczoraj u lekarza, żeby potwierdzić ciążę, miałam usg ale słabo jeszcze widać, bo to sam początek. A. był ze mną, czekał pod gabinetem, jak wyszłam to powiedziałam tylko, że potwierdzone i taka była rozmowa. Po wszystkim był umówiony z kolegami, więc wrócił późno w nocy.
W zasadzie dziś mogliśmy dopiero o tym porozmawiać. A nie zaczęło się sympatycznie, bo tekstami typu spierdalaj itd.
Pierwszy raz się rozpłakałam, poszłam na spacer, wróciłam a on zaczął mnie zagadywać tak o niczym... Późnej przyszedł do mnie, zapytał ze złością co dalej zamierzam- JA- co ja zamierzam- jakby to było tylko moje dzieło!!!!
Powiedziałam, że nic od niego nie chcę, że szukam pracy, chcę się wyprowadzić i pracować póki będę mogła.
Później spytał czy nie można by "tego" usunąć??? Wyszłam bez słowa i stwierdziłam, szkoda że matka jego nie usunęła.
Potem się rozpłakałam, on mnie przytulał, mówił, że będzie dobrze, że się ułoży. To takie gadanie, bo co ma się ułożyć? Mnie się ułoży? On myśli, ze przytuli, pogłaska i będzie ok a potem zapłaci alimenty i też ok?
Widzę jak on też się z tym męczy i boję się tego, że będę sama, sama w ciąży, sama na usg, sama z dzieckiem na spacerach. To boli...
 
Katerinka moj brat ma corke 7-letnia, on jest za granica, a jego byla dziewczyna rzucila go jak mala miala roczek! Takze moj brat moglby tez do nas dolaczyc :) tylko ze jego rzucila po pierwszym roczku Ali a nas rzucaja w ciazy ;) Ala ciagle mowi jak bardzo kocha tate, ze teskni, ze chce zeby przyjechal i takie tam. Moj brat jest 2-3 razy w PL w roku, nie moze czesciej przyjezdzac, ale wiadomo, tata nie krzyczy, przywozi prezenty, zabiera do kina, do zoo, do cyrku, robi co chce mala, a mama nie ma czasu, to do pracy, sprzatac, gotowac, prac itd. nie ma tyle czasu jak ojciec ktory wlasnie jest na urlopie. Dzieci nie doceniaja pracy zmeczonej mamy, niestety. Ale moj brat rozni sie na szczescie od tych naszych :) Moze dlatego ze to ona jego rzucila a nie on ja :)
 
nie bede miec cesarki, mam zaprzyjazniona polozna, ktora mi odbierala 1 porod, wiec bedzie ona i lekarz (bo zna moja historie i wie, ze jestem bez tatusia) i obiecal pomoc jak tylko bedzie mozliwosc urodzic wczesniej
 
gjoasia hehehehe :-D

anowi ja też złożyłam już dawno podanie o mieszkanie socjalne. miałam nawet dwie wizytacje bo nie mogli sie zebrać do kupy żeby przyjechać razem dodam że w jeden dzień :szok:. Niestety ja przy tym obecna nie byłam bo wtedy byłam na uczelni i tylko moja mama. Kobieta na pierwszej wizytacji była miła i pocisnęła równo po urzędzie miasta że mnóstwo mieszkań socjalnych stoi, a oni ich nie chca oddać bo za pare lat nasi kochani radni je sobie za grosze wykupuja i to mieszkanie w centrum miasta, gdzie kurde kupic cos na obrzerzach to drogo, a ceny wynajmu windują studenci z innych miast:-p Drugia wizytacja była niemiła i pani stwierdziła ,ze przecież nie moge dostać mieszkania od tak i musze sobie przynajmniej pare lat poczekać. Osobiście uważam że to wszystko jest chore... bo samotnej matce cięzko dostac mieszkanie socjalne ,a w socjalach obecni mieszkańcy to żule i złodzieje i cały czas cos dewastuja (znajoma mojego ojca mieszka w socjalnym). Nie mówie ,ze we wszysctkich socjalnych tak jest..ale u nas niestety w sporej częsci. W ogóle tak mi się przypomniała. Kiedyś gadałam z prawniczą która pracuje w noclegowni dla bezdomnych i mówi do mnie ,ze jak oni ja wku.rwiaja i podaje przyklad kolesia ktory mial czworke dzieci alimentow nie placil nigdy i sie rzuca ze komornik mu zajac rente inwalidzka i za co on ma życ. A za co kurna blade jago dzieci mialy żyć? :baffled: A jeb.any alkoholik z niego który wszystko przepijał. Nie no krew mnie zalewa naprawdę. Sorry za wyrażenie dziewczyny mam nadzieje że wybaczycie :tak:
 
reklama
bardzo przykro mi jest, ze niektore z Was maja tak ciezka sytuacje, Boze jakie to wszystko jest niesprawiedliwe:angry:. A urzedasu racja, maja wille, zajebiste samochody i chcec nabycia za grosze lokalu, ktory powinien byc przyznany matce z dzieckiem a nie dupkowi, ktory siedzi dupskiem na goracym stolku i ma wszystko gdzies:wściekła/y:
 
Do góry