reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

No nie chciałam się wcinać, bo tak fajnie się Was czytało, jak pisałyście o Waszych Dzieciaczkach :) O tym jak wygląda dzień z nimi :)
U mnie w sumie niewiele guzików zapiętych ;) Za tydzień dopiero jadę po wózek, a za 2 tygodnie po łóżeczko ;)
 
reklama
no to bezsenna, w sumie wszystko juz masz; lozeczko zawsze ktos ci moze dostarczyc; i tak rzadko sie zdarza, aby maluch od razu spal w lozeczku (choc zdarza sie, zdarza);
asuzana, ja wlasnie dzisiaj sie doczytalam,ze ten nutrition mozna tez do picia dodac i od jutra mam zamiar; bo mleko moj pije nutramigen ze wzgledu na nietolerancje laktozy i do niego to caly czas dodaje, a od jutra to i do picia bede; ale nie dlatego,ze maly ulewa (bo juz nie), ale on sie krztusi piciem mimo baaardzo malej dziurki w smoczku :((
bezsenna - a wtracaj sie , wtracaj - milej jest tak w wiekszej grupce :))
 
No nie chciałam się wcinać, bo tak fajnie się Was czytało, jak pisałyście o Waszych Dzieciaczkach :) O tym jak wygląda dzień z nimi :)
U mnie w sumie niewiele guzików zapiętych ;) Za tydzień dopiero jadę po wózek, a za 2 tygodnie po łóżeczko ;)


Łóżeczko polecam z kołyską naprawdę. Wiem że z góry się nie zakłada lulania dzieciątka ale różnie z tym bywa. Mi się przydaje chociażby po to żeby w tym czasie sobie na chwilkę do komika zaglądnąć albo coś poogladać przez chwilkę. Bujam sobie delikatnie niunię i moje ręcę moga trochę odsapnąć :)))
 
bezsenna Filipkowi czesto nawet zabawek nie potrzeba. bo lapie swoje wlasne stopki i usiluje je zaladowac do buzi. turla sie po calym lozeczku. albo tez skacze po nim jak zrebaczek. uwielbia tez polowac na zwierzatka zwisakace z karuzeli - a ze sa na rzepy to po prostu je urywa. ma tez takiego pieska spiewajaco-gadajacego wiec ma niezla rozrywke naciskajac go na nozkiki, raczki, brzuszek. no i caly czas gada i gada i gada.
bywa, ze zajmie sie w ten sposb soba nawet godzine. oczywiscie warunkiem jest to, ze nie jest ani glodny ani zmeczony. bo wtedy to marudzi. chociaz i tu nie moge na niego sczegolnie narzekac bo zasypia sam. i to od zawsze. ja go po prostu klade w lozeczku, daje mu do przytulenia pielusie i co najwyzej podejde czasem zatkam smoczkiem badz nakrece karuzele, ale to tez nie zawsze. a jak juz usnie to dopiero otulam go kolderka, bo wczesniej i tak by sie rozkopal. a tak zasypiajac potrafi sam sie soba zajac nawet godzine.
a reasumujac to zycze Wam by Wasze dzieciaczki byly tak radosne i w sumie grzeczne jak Filipek.
 
asuzana, ja wlasnie dzisiaj sie doczytalam,ze ten nutrition mozna tez do picia dodac i od jutra mam zamiar; bo mleko moj pije nutramigen ze wzgledu na nietolerancje laktozy i do niego to caly czas dodaje, a od jutra to i do picia bede; ale nie dlatego,ze maly ulewa (bo juz nie), ale on sie krztusi piciem mimo baaardzo malej dziurki w smoczku :((

Ja mojej musiałam juz zmienić do napojów smoczek na podwójną dziurkę bo wkurzała się okropnie że jej tak wolno leciało. Oj ale zanim pokapowałam o co jej chodzi to sporo mnie kosztowało zdrowia podanie herbatki :)))
 
KRROPELKA co ja się nie nameczyłam żeby moją córcię przyzwyczaić do smoczka ... ojeju ach i och. Za żadne skarby nie chce smoczka i zachowuje sie tak jak by jej ktoś cytrynę do buzi wkadał, pluje i krztusi się. Probowałam coś slodkiego na smoczka dawać to tylko zlizywała a smoka pluła. Narazie się ratuję w ekstremalnych sytuacjach zapychajac cyckiem ale na dłuzszą metę mam nadzieję że znajde coś innego w zastepstwie :)
 
asuzana - moze troszke pociesze, bo moj to nie jest typowy smokowiec; jak chce to ok, ale jak nie, to za zadne skarby nie przekonam go - tez pluje, gryzie, krztusi sie i czasami ma nawet odruch wymiotny; ale tez sie denerwuje
i badz tu madra i wiedz, czy che smoka czy nie ...
 
asuzana ja bylam przeciwniczka smoczkow zanim sie Filipek urodzil. i chyba z m-c po jego urodzeniu nadal bylam twarda., ale potem wymieklam, bo stwierdzilam, ze jednak czasem sie przydaje. zwlaszcza samotnej mamusi, ktora usi czasem isc tu i owdzie cos zalatwic i wtedy dzidzia nie wrzeszczy na caly budynek jakiegos urzedu :). Filipek smoczek zaakceptowal, ale staram sie podawac mu go jak nie widze innego wyjscia. a czasem jak juz spi to wysuwam mu go z buzi. bo raz, ze nie chce by z nim chodzil do 2 lat wiec trzeba powoli odzwyczajac. a dwa, ze on miewa uczulenia i taki smoczek powoduje obslininioan otoczke wokol ust i zaczerwienione place.
bezsenna niedlugo Ty nam opowiesz jaki jest Kubus po drugiej stronie brzucha. oby dal Ci opowiedziec. bo ja mialam poczatkowo duuzy problem podejsc do kopa w tym samym czasie w ktorym inni bylo dostepni.
 
Oj tak, dla mnie na pocztku graniczyło z cudem włączenie kompa, nie wspomnę już o ubraniu się czy wykąpaniu :) z czasem faktycznie można sobie troszkę to jakoś zorganizować. Teraz też musze się bardzo pilnować z czasem szczególnie późnym wieczorkiem bo jest tak booooooskooooo cicho w domu ze z tej radosci nie chce mi się spac :) siedzę wtedy przy kompie potem oglądam jeszcze filmy i delektuję się błogą ciszą. Rano potem mam problem z obudzeniem się ale moja corcia ma taki krzyk z głodu że pół bloku stawia na nogi :)
agazoja ja mam w domu tyle smoczków że wystarczyłoby dla pół żlobka :) i z żadnym nie trafiłam niestety ... a szkoda, chociaż czasem udało się małej na chwilkę zaciągnąć jak była głodna to tak ciągneła smoka że aż jej się czerwone slady robiły od niego naokoło ust :))))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj tak, dla mnie na pocztku graniczyło z cudem włączenie kompa, nie wspomnę już o ubraniu się czy wykąpaniu :) z czasem faktycznie można sobie troszkę to jakoś zorganizować. Teraz też musze się bardzo pilnować z czasem szczególnie późnym wieczorkiem bo jest tak booooooskooooo cicho w domu ze z tej radosci nie chce mi się spac :) siedzę wtedy przy kompie potem oglądam jeszcze filmy i delektuję się błogą ciszą. Rano potem mam problem z obudzeniem się ale moja corcia ma taki krzyk z głodu że pół bloku stawia na nogi :)

dolaczam sie do tych slow:tak:
 
Do góry