Hej słuchajcie jak to jest z becikowym gdzie można to załatwić.? Byłam wczoraj u prawnika i dowiedziałam się kilku rzeczy o tych kosztach okołoporodowych i przed porodowych. zeby dostac pieniadze od exa za OKOLO porodowe trzeba zlozyc pozew 3 miesiace przed porodem. A potem juz po porodzie do trzech miesiecy zeby dostac na te inne sprawy typu wyprawka. POzdrawiam. To co z tym becikowym.?
3 miesiące przed porodem? Panegiryka jakiś czas temu wrzuciła tutaj tego oto linka
Ustalanie ojcostwa - alimenty, Dziecko, koszty okołoporodowe, Mężczyzna, nazwisko - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl
I tu jest napisane, że
Roszczenia związane z ciążą i porodem przedawniają się po 3 latach od dnia porodu. Czyli mamy na to 3 miesiące czy 3 lata?
angee77 To bardzo popularny szpital, więc ja się boję, że nie byłoby tam miejsc. Ja mam do szpitala Bielańskiego 2 km, ale nie chcę tam rodzić z tego względu, że boję się, że ex się tam będzie kręcił w okolicach terminu porodu :/ Dlatego wolę jak najdalej od domu...
abundzu Co za chamstwo :/ Czemu niby Ty masz płacić? I nie rozumiem jaki to ma związek z wpisaniem zaliczenia. Wrr :/ Dobrze, że odpowiedziałaś tej babce. I dobrze, że ich opiekun wie o Twojej sytuacji.
leelu1802 Hej, witamy na forum
Szkoda tylko, że coraz więcej kobiet staje się z dnia na dzień nieszczęśliwymi
Mam nadzieję, że dzięki temu forum będzie Ci choć troszkę lepiej. Ja przez pierwsze miesiące ciąży myślałam, że tylko ja jedna jedyna na świecie jestem w takiej sytuacji. Nawet nie pomyślałam, że inne kobiety to też mogło spotkać. Było mi źle, bo nie mogłam się nikomu wygadać. Moi rówieśnicy jeszcze nie mają takich problemów i zwyczajnie nie rozumieją mnie, o co nawet nie mam pretensji, bo w końcu mamy 20 lat...Jak znalazłam forum, to z jednej strony ucieszyłam się, że ktoś mnie wreszcie zrozumie, ale z drugiej jak czytałam różne historie dziewczyn, to nie mogłam uwierzyć w schematyczność postępowania facetów. Te same teksty, te same sytuacje... W dodatku niezależne od wieku. Gdybym znalazła forum wcześniej, to na pewno oszczędziłoby mi to wielu łez. Zrozumiałabym ,że faceci robią i mówią to wszystko po to, by nas zdenerwować i że nie warto się przejmować. A ja się przejmowałam każdym wyzwiskiem, każdą groźbą zabrania mi synka.
kabaretka I jak tam po wizycie? Dobrze, że możesz się o wszystko na spokojnie wypytać. Ja takiego komfortu niestety nie mam. Nawet jak byłam prywatnie, to ginekolog tylko robił badanie, mruczał coś do siebie i tyle.Ja też się nie mogę doczekać aż zobaczę zdjęcia Twojego synka
No i w ogóle zdjęcia dzieciaczków tych z Was, które rodzą przede mną
To dla mnie jeszcze takie nierzeczywiste
asuzana Jestem
Jakoś mi wczoraj wieczór minął nad łaciną i kulturą języka
Miałam dziś 2 kolokwia. Jedno na pewno zaliczone, drugie jeszcze nie wiem.
A tak w ogóle, to na studiach o mojej sytuacji wiedzą tylko 2 koleżanki i 1 kolega. Dziś dwie osoby mnie spytały o ciążę i o faceta. Powiedziałam, że nie mam, ale o wiele bardziej wolałabym móc powiedzieć, że nie żyje...