reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Asuzana wysłałam Ci @ na PMa, dziękuję!
Jak czytam co się działo w tym sądzie, to nóż w kieszeni mi się otwiera. Jakby sędzina miała córeczkę i los by ją tak potraktował, ten frajer latałby po ścianach.. i niech sędzina żyje za 400 zł miesięcznie, hura!
Idę na badania, napiszę więcej jak wrócę. Po przeczytaniu tych postów klnę jak szewc. Mam nadzieję, że u mnie będą dalej chcieli się dogadać, bo jak nie to witaj kochana salo rozpraw! Trudno, nawet jeżeli to cóż... pójdę i będę jak Ty walczyła o swoje. Nie poddawaj się i pisz co i jak!

Bezsenna wczoraj gg mi padło, dlatego nic nie napisałam.

A niech męskie członki nigdy więcej światła nie ujrzą, a choroby weneryczne nie opuszczają ich spodni!

Pozdrawiam,
P.
 
reklama
Moja znajoma, też samotna mama, wniosła sprawę o alimenty jak jej synek miał niecałe dwa lata. Przez ten czas ojciec dziecka i jego matka słabo się poczuwali. Ojciec dziecka nota bene ukrywał się za granicą ,a matka wolała kupic rzeczy dziecku niz dac jej pieniadze, i nie obchodzilo jej to ,ze ubranka ktore kupila sa za małe, a kosmetyków i jedzienia mały nie moze używac bo jest alergikiem. Ona nie ma pracy, mieszka z mamą na której jest utrzymaniu. Nie dostaje juz tez alimetnow na siebie od ojca, ponieważ sie nie uczy. Na roprawie sądowej sędzina tez jej praktycznie nie chciała dopuścic do głosu, odroczyla sprawe. Na rozprawie która odbyła sie po paru tygodniach zasądzono jej 400 zł alimentów + do oddania 300 zł za każdy miesiąc od urodzenia dziecka. Z tego co mi wiadomo nie przedstawiała żadnych rachunków. Z uwagi na to ,ze ojciec dziecka ktory juz wtedy wrócił do kraju i dobrowolnie poszedł do otwartego zakładu karnego (w dzien pracuje na swoje utrzymanie),a weekendy wychodzi na przepustki, alimenty płaci jego mama, która stwierdzila ,ze jest za biedna i nie stac ja na płacenie tych dodatkowych 300 zł wiec bedzie płacic tylko alimenty. Czyli 300 zł póki co niby jest ale wisi niewiadomo gdzie w przestrzeni bo do niej one nie trafiają.
Asuzana jestem z tobą i bardzo dobrze ,że się odwołujesz. Sędzina potraktowała Cię okropnie i ja już wogóle złożyłabym na nią zażalenie ,że jest niekompetetna i stronnicza. Niech jej chociaż pójdą po premii , suce jednej.
Ja nie mam za sobą batalii w sądzie i nie mam zasądzonych alimentów... ale bardziej od tych pieniedzy wolałam spokoj swój i swojego dziecka, a na szczęscie moich rodzicow stać na to żeby nas utrzymywać do końca moich studiów i później też nam pomagać finansowo jeśli tego będę potrzebować, aczkolwiek zakładam ,że dam radę zapewnić sama swojemu dziecku taką stopę życia jaką ja miałam i mam i do tego będę dążyć :-) Niemniej jednak i tak podziwiam Waszą walkę o alimenty i konsekwencje i jestem z wami :)

A tak z innej beczki

Primo... to ja w ciązy przytyłam ponad 20 kilo, dwa tygodnie przed porodem ważyłam 64 kilo (wagsa wyjściowa 44),a przez te dwa tygodnia jeszcze mi troche przybyło:) A do końca szóstego miesiaca prawie nie było widać u mnie brzuszka. No i to prawda ,że maleństwo weźmie od nas wszystko co trzeba:) Adaśko jak się urodził dostak 10 pkt, i był maleńkim grubaskiem (52 cm 3700 :) i rozwija się świetnie. Gorzej tylko ,ze mi po ciązy to co chwile jakiś ząb się odłamuje i tak sobie myślę ,że jeszcze jedno dwójka dzieci w przyszłości ,to będę już miała śliczną sztuczną szczęke ,ktora na noc będę wrzucać do szklaneczki :-p

Duo zakatarzyliśmy się z Adaśkiem i mój synek chyba złapał jakieś kurzajki :baffled: Dzisiaj idziemy do lekarki ,żeby nam powiedziała dokładnie co to jest, chociaż mam cichą nadzieje ,że to jednak nie to... moja siostra powiedziala ,ze też miała dokładnie takie same guzki na palcach i zanim się wybrała do lekarza to jej znikły. Ale ja wolę dmuchać na zimne.
No a teraz zawijam kiece i lecę.. na terapie:) Na szczęście dzisiaj nie mam zajęć ,bo z tym cieknącym nosem i stanem podgorączkowym to myslalam ze padne na wczorajszych laboratoriach, a mojego zachowania raczej nie dala sie nazwac racjonalnym i bezpiecznym :confused:
 
Panegiryka Wielu osobom wczoraj padło gg z tego, co się zorientowałam... Co do męskich członków to ja mam teraz jakąś awersję. Kojarzą mi się już tylko z miejscem przechowywania spermy, która może zapłodnić kobietę... Chyba zaczynam w sposób wypaczony postrzegać sex... Nie wiem, cze kiedyś mi się to zmieni. Moja ciąża to wpadka i to w dodatku z pierwszym partnerem sexualnym. Wcześniej uprawiałam sex tylko raz i to rok wcześniej. Dlatego teraz mam ogromną traumę...
abundzu Moja mama zarabia całkiem nieźle, już na początku ciąży powiedziala mi, że będzie w stanie utrzymać mnie z dzieckiem i żebym się nie martwiła. Ale mimo wszystko chcę walczyć w sądzie. Jeśli zostanę potraktowana podobnie jak asuzana, to najwyżej odpuszczę. Ale póki co nie.
asuzana Cały czas myślę nad prawnikiem... Tylko boję się, że u mnie w Warszawie będzie to kosztowało bardzo drogo...
 
Asuzana, dziękuję za rozpiskę, jest super! Także duży buziak dla Ciebie! Nie martw się, dobre strony tej sytuacji są takie, że już wiesz czego się spodziewać na kolejnej sprawie i jak się do niej przygotować. Jak to się mówi "Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno". Także nos do góry! Jakbyś potrzebowała wsparcia, pisz, krzycz na forum, bo prawda jest taka, że wszystkie jedziemy na tym samym wózku.
I może udało mu się tym razem, ale to wcale nie oznacza, że zawsze będzie się tak udawało.

Pozdrawiam,
P.
 
A niech męskie członki nigdy więcej światła nie ujrzą, a choroby weneryczne nie opuszczają ich spodni!



Popieram:tak::tak::tak:
 
A ja nie :-D

Trochę od życia też nam się nalezy;-) Tylko niech to już bedzie ten jeden odpowiedzialny członek ,który bedzie juz tylko dla mnie po wieki wiekow amen nawet jak juz bede maloapetyczna matka czwórki dzieciakow i bede miec piersi do kolan :-D

bezsenna jestem pewna że poznasz kogoś kto uleczy twoją taumę i pokaze ci tą kochającą i przyjemniejszą strone seksu wtedy kiedy będziesz na to gotowa:tak:
 
abundzu Ja już mam piersi prawie do kolan :D Co do sexu, to chyba jestem teraz za sexem po ślubie. Chociaż nigdy nie można mieć pewności.

Muszę się pochwalić, że znaleźliśmy mieszkanie. Zajebiście się cieszę :-) Najważniejsze dla mnie jest to, że to drugi koniec Warszawy. Fakt, będzie daleko na studia, ale za to daleko od exa!!! :-):-):-)
 
abundzu Ja już mam piersi prawie do kolan :D Co do sexu, to chyba jestem teraz za sexem po ślubie. Chociaż nigdy nie można mieć pewności.


bezsenna ty nie możesz mieć teraz piersi prawie do kolan bo masz za duży brzuch więc ci się było nie było opierają :-D A je teraz nosze małe A, a jak karmiłam Adasia to małe C duże B :tak:

No to bezsenna napisz coś więcej o tym nowym mieszkanku :tak:
 
Moja córcia jak ją karmię cycem to tak mi go naciaga na wszystkie strony że realne jest stwierdzenie o piersiach do ziemii :) jak je z butelki to oglada wszystkie zakamarki i przy cycu też tak chce ... wkurza się ze jej ciagle wylatuje jak się kreci :) także z tymi cycami potem nic nie wiadomo :)
 
reklama
Do góry