Ja też od prawie 2 miesięcy nie jestem już nastolatką
Przeczytałam, co pisałaś w innym wątku. Wielki podziw dla Ciebie, naprawdę... Też mam jeszcze czasem takie myśli, że czemu ja, czemu tak się wydarzyło. Ale jak czytam to forum, to wiem, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji, jest wiele innych kobiet, które potrafią mnie zrozumieć, bo same mają podobne sytuacje i co więcej radzą sobie. To budujące, bardzo mi to forum pomaga. Żałuję, że nie znalazłam go wcześniej, gdy ciąże znosiłam jeszcze gorzej. Teraz jest w miarę ok, już coraz cieplej, lipiec coraz bliżej, niedługo zobaczę synka.
U mnie powrót do ojca dziecka nie wchodzi w grę nawet jakby mnie na kolanach błagał. Przez wszystko przechodzę sama i już tak zostanie. Pewnych rzeczy się nie wybacza.
Jak Twój synek ma na imię? :>
U mnie powrót do ojca dziecka nie wchodzi w grę nawet jakby mnie na kolanach błagał. Przez wszystko przechodzę sama i już tak zostanie. Pewnych rzeczy się nie wybacza.
Jak Twój synek ma na imię? :>