reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Po zajściu w ciążę stwierdził, że jednak Cię nie kocha po tylu latach. Twoim plusem jest to że jest daleko więc skoro nie jest osobą dojrzałą to niech idzie precz i nie będzie Ci utrudniał życia. Tylko jak chcesz go podać jako ojca? Bo rozumiem, że rejestrować będziesz w Polsce. Jeśli on nie przyjedzie do urzędu to nie możesz go od tak wpisać bo nie jesteście małżeństwem. Trzeba złożyć zgodne oświadczenie. W innym przypadku możesz podać tylko imię i nazwisko zostaje Twoje. W akcie nie widnieje data urodzenia się ojca. Jak chcesz to zrobić? Pamiętaj też o władzy rodzicielskiej. Jeśli nie jest uregulowana przez sąd to po rejestracji dziecka i wspólnym oświadczeniu ojciec ma taka samą władzę jak i Ty. Jeśli on będzie we Francji to nie może jej sprawować. Powinnaś mieć wyłączną władze i trwałe przebywanie za granicą jest tego przesłanką tym bardziej, że on sam nie chce mieć z dzieckiem nic do czynienia. A tak to będziesz chciała zapisać dziecko np do żłobka i będziesz potrzebowała jego podpis. Będziesz miała wyrok to będzie sprawa jasna i o nic nie będziesz się prosić. Poza tym żyjesz w Polsce i tu się dziecko urodzi więc działa prawo polskie. Nie ma znaczenia że on jest francuzem. Podajesz jego adres. Eks naruszył Twoje zaufanie, nie powinnaś mu ufać, że faktycznie będzie płacił skoro sytuacja ma taki obrót. Poczytaj proszę Link do: Złożenie pozwu o alimenty, gdy ojciec dziecka mieszka za granicą i sama się zastanów. Przedawni się sprawa o wyrzucenie w ciąży i nie będziesz mieć haka. Skoro on działa wobec Was bezwzględnie i nie chce widzieć nie powinnaś się patyczkować. Zaszyje się gdzieś za granicą i tyle będziesz mieć alimentów. Warto o tym już pomyśleć.
Dzieki,za tego posta. Otworzylas mi troche oczy. Szczerze to oboje stwierdzilismy, ze wpisze go jako ojca ale mala bedzie miala moje nazwisko.Nawet nie wiem czy tak sie da. Na razie mam sporo na glowie ale we wrzesniu jednak wybiore sie do adwokata po porade. Albo zrobie to jeszcze w tym miesiacu. Moj Ex przyjezdza za kilka tyg by przywiesc mi moje rzeczy ( troche sie ich uzbieralo prze te 9 lat). Chce sie przygotowac do spotkania z nim.To bedzie jedyna okazja by wszystko ustalic. Wiesz, te pierwsze 3 miesiace ciazy, zwalilo mnie z nog. Jeszcze nigdy tak zle sie nie czulam. Nie dosc,ze fizycznie odpadlam, to jeszcze on dobil mnie psychicznie. Teraz jak na to patrze, to wiem jak glupio zrobilam. Gdybym mogla cofnac czas, postapilabym zupelnie inaczej. Dlatego musze isc po porade. Ufalam mu bezgranicznie przez te wszystkie lata, ale teraz mam ogromne watpliwosci co do niego. Wiem, ze On musi byc osobiscie, jesli chcialby uznac dziecko. Ale doszlismy do wniosku,ze lepiej bedzie jesli Mala bedzie miala tylko moje nazwisko. Ale on chce widniec w rubryce jako ojciec. Kurcze, nie wiem jak to zalatwic....
 
reklama
Dzieki,za tego posta. Otworzylas mi troche oczy. Szczerze to oboje stwierdzilismy, ze wpisze go jako ojca ale mala bedzie miala moje nazwisko.Nawet nie wiem czy tak sie da. Na razie mam sporo na glowie ale we wrzesniu jednak wybiore sie do adwokata po porade. Albo zrobie to jeszcze w tym miesiacu. Moj Ex przyjezdza za kilka tyg by przywiesc mi moje rzeczy ( troche sie ich uzbieralo prze te 9 lat). Chce sie przygotowac do spotkania z nim.To bedzie jedyna okazja by wszystko ustalic. Wiesz, te pierwsze 3 miesiace ciazy, zwalilo mnie z nog. Jeszcze nigdy tak zle sie nie czulam. Nie dosc,ze fizycznie odpadlam, to jeszcze on dobil mnie psychicznie. Teraz jak na to patrze, to wiem jak glupio zrobilam. Gdybym mogla cofnac czas, postapilabym zupelnie inaczej. Dlatego musze isc po porade. Ufalam mu bezgranicznie przez te wszystkie lata, ale teraz mam ogromne watpliwosci co do niego. Wiem, ze On musi byc osobiscie, jesli chcialby uznac dziecko. Ale doszlismy do wniosku,ze lepiej bedzie jesli Mala bedzie miala tylko moje nazwisko. Ale on chce widniec w rubryce jako ojciec. Kurcze, nie wiem jak to zalatwic....

Jeśli sama pójdziesz rejestrować to on nie będzie widniał jako ojciec bo podasz jeśli chcesz tylko jego imię, nazwisko wpiszą Twoje. Jeśli ustaliliście, że dziecko ma Twoje nazwisko to w USC tak możecie podać w obecności Was obojga oraz urzędnika i nie ma problemu, nie ma obowiązku by dziecko nosiło nazwisko ojca. Moim zdaniem lepiej mieć sytuację klarowną i prawnie uregulowaną. Na "gębę" to dziś może być ok, ale za rok czy dwa może się z kimś związać i zupełnie Was olać. Jeśli pracuje we Francji to powinnaś mieć dobre alimenty. Nie robisz tego dla siebie, a dla dziecka by zapewnić mu godne życie. Pamiętaj cały czas, że jeśli oboje zarejestrujecie to miej na uwadze że będzie miał pełną władzę i powinnaś mieć jego zgodę i podpis czy wielu urzędniczych sprawach chociażby paszport ale nawet i w szpitalu gdyby coś się działo. Powiem Ci co ja bym zrobiła. Jeśli on przyjedzie rejestrować to ok (pamietaj że trzeba to zrobić w ciągu 21 dni od ur się dziecka) bym mu wyjaśniła jak wygląda sprawa prawna w Polsce i że musisz założyć mu sprawę o alimenty i pozbawienie władzy ponieważ inaczej nie załatwisz wielu spraw bo wszędzie będzie wymagany podpis ojca jako prawnego opiekuna. Skoro on chce zniknąć to i dla niego będzie to łatwiejsze. Niech dziecko prawnie ma ojca w aktach. Nie ma co się szczypać. To że nie będzie miał władzy bo jest za granicą nie oznacza że nie ma prawa do kontaktu z dzieckiem czy tez nie pozbawia dziecka dziedziczenia gdyby ojciec zmarł. Myśl przyszłościowo. Dobrze jest mieć takie sprawy uregulowane. Poczytaj sobie jeszcze o zabezpieczeniu alimentacyjnym
 
ja miałam składać o zabezpieczenie alimentacyjne ale póki co zrezygnowałam Byłam w mops gops itp i na początek w mojej sytuacji (praca zasiłek starszy syn 500+) łatwiej będzie nie podawać ojca dziecka więcej świadczeń Ale jak tatuś się ogarnie że chce być tatusuem to wtedy sąd alimenty ograniczone prawa tylko o wspoldecydowaniu o rzeczach najważniejszych ale zobaczymu jsk będzie tak czy siak jeśli przez pierwsze miesiące się sam nie ogarnie to w końcu pozew złoże Ale już na spokjnie Może widok dziecka go ruszy A jak nie to trudno Jedno co wiem to nie ufam mu i nie chce juz nic na słowo
 
Jeśli sama pójdziesz rejestrować to on nie będzie widniał jako ojciec bo podasz jeśli chcesz tylko jego imię, nazwisko wpiszą Twoje. Jeśli ustaliliście, że dziecko ma Twoje nazwisko to w USC tak możecie podać w obecności Was obojga oraz urzędnika i nie ma problemu, nie ma obowiązku by dziecko nosiło nazwisko ojca. Moim zdaniem lepiej mieć sytuację klarowną i prawnie uregulowaną. Na "gębę" to dziś może być ok, ale za rok czy dwa może się z kimś związać i zupełnie Was olać. Jeśli pracuje we Francji to powinnaś mieć dobre alimenty. Nie robisz tego dla siebie, a dla dziecka by zapewnić mu godne życie. Pamiętaj cały czas, że jeśli oboje zarejestrujecie to miej na uwadze że będzie miał pełną władzę i powinnaś mieć jego zgodę i podpis czy wielu urzędniczych sprawach chociażby paszport ale nawet i w szpitalu gdyby coś się działo. Powiem Ci co ja bym zrobiła. Jeśli on przyjedzie rejestrować to ok (pamietaj że trzeba to zrobić w ciągu 21 dni od ur się dziecka) bym mu wyjaśniła jak wygląda sprawa prawna w Polsce i że musisz założyć mu sprawę o alimenty i pozbawienie władzy ponieważ inaczej nie załatwisz wielu spraw bo wszędzie będzie wymagany podpis ojca jako prawnego opiekuna. Skoro on chce zniknąć to i dla niego będzie to łatwiejsze. Niech dziecko prawnie ma ojca w aktach. Nie ma co się szczypać. To że nie będzie miał władzy bo jest za granicą nie oznacza że nie ma prawa do kontaktu z dzieckiem czy tez nie pozbawia dziecka dziedziczenia gdyby ojciec zmarł. Myśl przyszłościowo. Dobrze jest mieć takie sprawy uregulowane. Poczytaj sobie jeszcze o zabezpieczeniu alimentacyjnym
No wlasnie rzecz w tym, ze on przywozi mi rzeczy i na tym konec. NIe bedzie przy porodzie, nie chce widziec dziecka. NIe chce nawet przyjechac je zobaczyc . Powiedzial ze zrobi sobie zlecenie stale w banku, bo nie chce o tym myslec. NIe chce miec sytuacji, ze zaczne sie upominac, bo zapomnialo mu sie wyslac. On ma wlasna firme, te alimenty co bedzie mi placic nawet nie poczuje po kieszeni. Wiesz, po prostu nie wiem jak to wszystko zalatwic. Dlatego pojde do adwokata. NIech mi doradzi, i powie mi jakie papiery mam wypelnic i gdzie zrobic. Szczerze to boje sie . Teraz zarzeka sie ze bedzie placic. Zebym nie martwila sie o sprawy finansowe. Powiedzial, ze jak bedzie mi ciezko to wysle nawet wiecej.Ale za kilka tak jak kogos pozna (albo juz poznal) to moze zmienic zdanie. Zreszta, niewiadomo jaka ta dziewczyna sie okaze. Za jakies 5 lat moge zostac z niczym. Po prostu jeszcze do mnie nie doszlo ze tak mogl postapic. Moja rodzina nadal w to nie wierzy. Uwazani bylismy za najzgodniejsza pare w mojej jak i jego rodzinie..... Powiem ci, ze jest mi ciezko. Na szczescie mam swoje mieszkanie (nie mam kredytu) , o prace sie nie boje, juz mam 2 propozycje po urodzeniu. Tylko przeraza mnie ta polska rzeczywistosc. Tam zarabialam 2 tys euro miesiecznia, a tu proponuja mi 1600 zl. Nawet nie wiem jak mozna przezyc za takie pieniadze i do tego jeszcze z dzieckiem. Wrocilam do polski po 11 latach i malo sie zmienilo jesli chodzi o wynagrodzenia. Ciezko bedzie mi sie przestawic. Ale coz.... nie mam puki co wyboru. Na razie chce skupic sie by donosic szczesliwie ciaze i urodzic zdrowe dziecko. W koncu to nie koniec swiata. Wiem ze ten 1 rok bedzie ciezki. Ale mam super wspierajaca rodzinke i wiem ze dam rade
 
ja miałam składać o zabezpieczenie alimentacyjne ale póki co zrezygnowałam Byłam w mops gops itp i na początek w mojej sytuacji (praca zasiłek starszy syn 500+) łatwiej będzie nie podawać ojca dziecka więcej świadczeń Ale jak tatuś się ogarnie że chce być tatusuem to wtedy sąd alimenty ograniczone prawa tylko o wspoldecydowaniu o rzeczach najważniejszych ale zobaczymu jsk będzie tak czy siak jeśli przez pierwsze miesiące się sam nie ogarnie to w końcu pozew złoże Ale już na spokjnie Może widok dziecka go ruszy A jak nie to trudno Jedno co wiem to nie ufam mu i nie chce juz nic na słowo

Możesz zarejestrować dziecko sama, złożyć wnioski do mopsu o co chcesz i nie musisz prosić ojca o podpis bo go nie ma w akcie ur, a patrząc jak Cię potraktował ciężko uwierzyć że pójdzie zarejestrować dziecko. A sprawa w sądzie niech się toczy, na to też się czeka.


Dziewczyny przemyślcie sobie dobrze.
 
Możesz zarejestrować dziecko sama, złożyć wnioski do mopsu o co chcesz i nie musisz prosić ojca o podpis bo go nie ma w akcie ur, a patrząc jak Cię potraktował ciężko uwierzyć że pójdzie zarejestrować dziecko. A sprawa w sądzie niech się toczy, na to też się czeka.


Dziewczyny przemyślcie sobie dobrze.
Dzieki ci wielkie. Na prawde musze sobie wszystko dobrze przemyslec. Super ze sie tu odezwalas. Otworzylas mi szeroko oczy. Jak tylko skoncze remont mieszkania od razu zabieram sie "te" sprawy
 
Dzieki ci wielkie. Na prawde musze sobie wszystko dobrze przemyslec. Super ze sie tu odezwalas. Otworzylas mi szeroko oczy. Jak tylko skoncze remont mieszkania od razu zabieram sie "te" sprawy

Powodzenia... Pamiętaj też że jeśli złożysz pozew do sądu to nie przejmuj się tym jeśli on nie będzie chciał na sprawę przyjechać i szczerze mówiąc dobrze by było żebyś nie zwlekała z tym póki znasz jego adres i firmę. Przypomniało mi się jeszcze coś! Dziecko można uznać jeszcze jak jesteś w ciąży, musicie się udać do USC jak przyjdzie oddać rzeczy, dzięki temu nie będziesz musiała go prosić żeby w ciągu 21 dni od ur się dziecka przyjechał do urzędu i nie będzie musiał dziecka oglądać, a skoro już będzie to załatwcie to. Dzięki temu nie będziesz musiała go pozywac o ustalenie ojcostwa i testy dna bo może na testy nie przyjechać i nie wiem co wtedy. Dlatego dla Ciebie najlepiej żeby uznał dziecko przed porodem, idziecie do urzędu stanu cywilnego we dwoje. Podajcie, że Twoje nazwisko, później informujesz Pana że pozywasz o alimenty i pozbawienie władzy (lepiej nie mów mu tego przed uznaniem nie narodzonego dziecka w USC bo może Ci numer wywinac), on może nie przyjechać do sądu, trudno i znika z Waszego życia z obowiązkiem płacenia alimentów, czyli tak jak sam chce, a Ty jesteś chroniona i jak sama przyznajesz tu jest drogie życie i dobrze jest żebyś miała te alimenty. Jeszcze coś. Z tymi adwokatami też różnie bywa, bo nie każdy ma wiedzę i się nie przyzna.
 
Mam dziś strasznego doła uswiadamiam sobie ze jestem sama ze nie bardzo mam na kogo liczyć itp ze mijają kolejne dni a u mnie nic się nie zmienia Tamten się bawi umawia na randki jeździ na wycieczki A ja co mam ....nic kompletnie nic zostawił mnie sama A ja
nie dam już rady ....nie daje coraz mi gorzej nie będę się ch... prosić o nic ale zostawił mnie wiedząc że nie mam pracy bo mnie praktycznie zwolnili i tylko zasiłek 1000 zl 8 miesiąc ciąży nie dał na wyprawkę jednej złotówki nic ...zero wsparcia zeby gdzieś zawieźć przywieźć coś zrobić Wyparl się dziecka uciekł z mieszkania A na koniec jeszcze napisał jak Kur... !!!
Chodzi bawi się umawia z jakimiś lasksmi nic go dziecko nie intersuje To nie jest w porządku ...nie wolno tak uszkadzac drugiego człowieka
 
Witam was dziewczyny
Bardzo ciężko sie czyta wasze historie.. niby kazda podobna ale kazda zupelnie inna ale kazda straszna.... przykro mi ze musicie to wszystko przechodzić..i trzymam za was wszystkie kciuki zeby zycie jeszcze wam to cale cierpienie wynagrodzilo :)
Ja mam swoja historię już na ostatniej prostej..
Moze zaczne od początku.. moj syn ma juz 4 lata, z ex bylam 3miesiace i bach ciąża.. mimo ze mialam wtedy ledwo 17lat nie zalamalam sie bo wiedziałam ze musze sobie poradzić..
Z ex sie rozchodzilismy i schodzilismy.. pierwszy raz jak on i jego rodzina stwierdzili ze zrobia badania dna... potem bylo tylko gorzej, w sumie praktycznie cala ciaze bylam sama, pomagala mi tylko siostra i matka, ex sie nie interesował, po porodzie myslalam ze cos sie zmieniło, uznal dziecko (z perspektywy czasu wiem ze to najgorsza moja decyzja ze sie na to zgodzilam..), mieszkalismy jakis czas razem ale to byla tragedia.. nie moglam nawet wychodzić bo wedlug niego i jego rodziny powinnam caly czas siedziec z dzieckiem w domu.. na spacer z dzieckiem to niech ktos inny idzie a ja mialam siedziec.. w koncu się zawzielam i wyprowadzilam niestety ex przez ponad tydzien nie chciał oddac mi dziecka, taki szantaz zebym wróciła.. w końcu udalo mi sie go przekonac i odzyskalam mojego małego.. znow zamieszkalam z matka i siostrą...
Ex byl w tym czasie u dziecka chyba 3razy z tego dwa zapewne po kilku kieliszkach...
Po dwoch miesiącach poznalam mojego obecnego tz i dzieki niemu poszlam do adwokata rozstrzygnąć sprawę alimentów, miejsca zamieszkania malego i kontaktów bo "tatus" zarzekal sie ze chce dziecko odwiedzać..
Z alimentami poszło szybko bo na pierwszej sprawie 450zl... zrezygnowalam z walki o polowe kwoty za wyprawke bo wiedzialam ze i tak nie odzyskam..
Miejsce zamieszkania tez od razu ustalone przy mnie.
Z kontaktami bylo inaczej bo w tym czasie kiedy skladalam ten wniosek przeprowadzilam sie do mojego tz wiec sprawa miala sie odbyc w innym sądzie w naszym rejonie.
"Tatus" bardzo sie zarzekal ze chce sie widywac z dzieckiem przynajmniej raz w tygodniu i dodatkowo na weekend zabierac go do siebie.. nawet wynajął adwokata.. na szczęście zbytnio mu ten adwokat nie pomógł bo sąd przystal na moje warunki.. tzn wizyty w weekendy po kilka godzin, w mojej obecnosci u nas przez 4msc a potem mogl zabierac malego do siebie na caly weekend..
I zgadnijcie co...?
Od tej rozprawy mijaja wlasnie 3lata, do tej pory "tatus" ani razu nie pisal ani nie zadzwonil do dziecka, niczym sie nie interesuje, nie przyjechał ani razu z czego sie ogromnie cieszę.
Teraz czeka mnie zlozenie ostatniego wniosku o pozbawienie praw rodzicielskich, wiem ze mam do tego podstawy a mimo to ciagle sie stresuje ze trafie na jakiegos sędziego ktory bedzie chciał dac "tatusiowi" szanse...
Wybaczcie musialam sie wygadać...strasznie sie stresuje na sama mysl o sądzie...

Kibicuje wam dziewczyny zeby wszystko wam sie poukladalo w koncu tak jak chcecie! Dacie sobie rade tylko nie mozecie sie zalamywac! Dla kazdej z was w końcu zaswieci słońce ! [emoji4]
Pozdrawiam [emoji4]
 
reklama
Mam dziś strasznego doła uswiadamiam sobie ze jestem sama ze nie bardzo mam na kogo liczyć itp ze mijają kolejne dni a u mnie nic się nie zmienia Tamten się bawi umawia na randki jeździ na wycieczki A ja co mam ....nic kompletnie nic zostawił mnie sama A ja
nie dam już rady ....nie daje coraz mi gorzej nie będę się ch... prosić o nic ale zostawił mnie wiedząc że nie mam pracy bo mnie praktycznie zwolnili i tylko zasiłek 1000 zl 8 miesiąc ciąży nie dał na wyprawkę jednej złotówki nic ...zero wsparcia zeby gdzieś zawieźć przywieźć coś zrobić Wyparl się dziecka uciekł z mieszkania A na koniec jeszcze napisał jak Kur... !!!
Chodzi bawi się umawia z jakimiś lasksmi nic go dziecko nie intersuje To nie jest w porządku ...nie wolno tak uszkadzac drugiego człowieka
Glowa do gory, kochana. Domyslam sie jak bardzo ci ciezko. Do rozwiazania juz tak blisko, a tu nie ma na kogo liczyc nawet w najdrobniejszych rzeczach. Nie wiem co ci mam napisac. Wiem, ze za dwa miesiace bede dokladnie w twojej sytuacji. Juz nawet zaczynam sie bac. Czasami mam mysli, czy dobrze robie i w ogole, na co mi to bylo. Ale czasu juz nie cofne. Dziecko juz w drodze, wiec musze sie ogarnac. Kochana doskonale cie rozumie i absolutnie masz prawo zalapac dola. Wiem, ze niewazne co bysmy ci napisali i tak nie zdolasz powsztrzymac lez. Bo wiekszosc z nas tez tak ma. Ja sama udaje przed ludzmi, ze wszystko ze mna jest ok, ze juz sie pogodzilam. Usmiecham sie szeroko...ale to tylko pozory. Jak jestem sama i nikt mnie nie widzi, to wyje jak dziecko. I wiem, ze jeszcze nie raz poleci mi lza. Jest mi zal kazdej z nas. Jakim mozna byc dupiem, by porzucic kobiete w ciazy, przeciez to najwazniejszy moment dla kazdej dziewczyny. Nie wiem jak oni moga spojrzec na siebie w lustrze. Czy to mozliwe, ze czlowiem moze byc az tak bez serca??? W glowie mi sie to nie miesci:no:
 
Do góry