reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Przekonamy się za jakiś czas. Bo jeszcze nie mam terminu rozprawy. A czeka się podobno coś koło 2 miesiecy.. Naszczescie mam pomoc ze strony rodziny mojej oczywiście i znajomych. Bo tamta babcia to mało się interesuje. Jest bardzo za synem i nie przyjmuje do wiadomości tego jak mnie traktował..
 
reklama
Eiko-nie ode mnie ten zakaz,tylko od jego kobiety.. ja bym chciala zeby mimo wszystko mieli kontakt.
Prawie cala ciaze nic,to samo po porodzie i dopiero po kilku miesiacach-równolegle z tym jak byla 1 rozprawa chcial go zobaczyc i zobaczył po 1szej rozprawie (nie wytrzymal??) i tak bylo przez ponad pol roku a teraz jest jak pisalam wcześniej
 
U mnie oczywiście jest tak samo. To moja wina wszytsko... Oni zaczeli przyjeżdżać dopiero jak dostali wezwanie z sądu iitakiiprzyjezdzaja bo dobrze to wyglada przed sądem. Ja też gdyby nie rodzina i przyjaciele nie dałabym rady... Nie oszukujmy się bycie samotna matka nir jest łatwe!
 
Przyjeżdża do syna żeby się z dobrej strony w sądzie pokazać. Kochanka mojego męża też robi awantury że do syna przychodzi , dlatego cały czas jakieś nowe głupoty wymyślają. Ka bym nie chciała żeby miał kontakt z synem. Widzę że tata jego go nie kocha i nie chce żeby robił mu wodę z mózgu...
 
A ile ma Twoj synek?
Wiesz co..odnosnoe tego ze go nie kocha- z mężczyznami jest troche inaczej-oni potrzebija czasu na zbudowanie relacji,my nosimy dziecko przez 9 mcy,mamy instynkt wbudowany a oni potrzebuja sie tego nauczyc.
JesCze duzo sie w zyciu moze wydarzyc,wyscie byli malzenstwem,nie sadze aby ot tak mu to z glowy wyparowalo...nie wiem tez co sie stalo w Twoim zyciu,ale mysle ze jakkolwiek on chcial 'cos'odreagowac i.. jest ta baba i nowe dziecko bedzie,on sam jesZcze pewnie nie zdaje sobie sprawy w co wdepnal..
Poczekaj wyrzuty kiedys przyjda.heh pewnie juz sa w postaci jego irracjonalnego zachowania...a to dopiero poczatek
Nowa baba sie cieszy?bo bedzie z nią dzidzia- to będzie git?ale tak nie bedzie.
I chodz dzis wygladasz na 'przegrana' jesZcze zycie ci to 'wynagrodzi'jakkoliwiek..
A co do tych smsow ze on czeka pod drzwiami itp,to bym skonsultowala z prawnikiem.Byc moze probuje tylko przed sądem zdobyc dowody.Nie daj sie
 
Akoss podniosłas mnie dziś na duchu... dziś była wizyta tatusia u synka. .w ostatniej chwili napisał że nie przyjdzie bo jest chory. . Tymczasem wiem że jego kochanka jest w szpitalu. Córka pcha się na świat szybciej ... siedzi z nią w szpitalu zamiast wpaść do syna na pół godziny... myślałam że jestem już ponadto. .. boli mimo wszystko . Cała ciążę byłam sama. 4 razy w szpitalu ..sama.... w on nawet syna teraz nie odwiedzi.
Mam nadzieję że go kiedyś zjedzą wyrzuty sumienia.
Synek ma 4 i pół miesiąca
 
Akoss podniosłas mnie dziś na duchu... dziś była wizyta tatusia u synka. .w ostatniej chwili napisał że nie przyjdzie bo jest chory. . Tymczasem wiem że jego kochanka jest w szpitalu. Córka pcha się na świat szybciej ... siedzi z nią w szpitalu zamiast wpaść do syna na pół godziny... myślałam że jestem już ponadto. .. boli mimo wszystko . Cała ciążę byłam sama. 4 razy w szpitalu ..sama.... w on nawet syna teraz nie odwiedzi.
Mam nadzieję że go kiedyś zjedzą wyrzuty sumienia.
Synek ma 4 i pół miesiąca

Eiko nie masz czego żałować, jemu wcale nie zależało na dziecku tylko na niej, sama kiedyś zauważyłaś, że poszedł na jej majątek, zrobił jej dzieco, żeby ją przy sobie zatrzymać, ale to nie jest dobry człowiek, pokazuje to na każdym kroku. Wygląda to tak, że dla niego drugie dziecko było tylko instrumentem. Nie wierzę, że gdy zobaczy drugie dziecko to włączą mu się uczucia do niego. To jest zły człowiek. Ciekawe czy jak zaczną się im pampersy i zarwane noce, czy dalej będą tak "fikać" do Ciebie. A Ty nie daj z siebie robić wariatki, te smsy też zgłaszaj, że pisze, że stoi pod drzwiami, a go nie ma. Zgłoś, że czujesz niepokój. Nie toleruj takiego zachowania, niech wie, że się nie boisz.


A co do pozostałych wypowiedzi zgodzę się, oni zawsze, żeby siebie usprawiedliwić obwiniaja kobietę za rozpad związku. Ja prawie w to uwierzyłam. Dziewczyny nie miejcie wyrzutów sumienia, nikt kto jest dobry nie odchodzi od kobiety, która jest w ciąży, mężczyzna, który zapłodnił jest odpowiedzialny za nią i za jej dziecko. Szczególnie nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy nie mając powodu wyparli się swojego dziecka. Bo nie da się tego inaczej nazwać jak wyparcie. Teraz sąd wysyła takiego dziada na testy DNA, ale gdyby to były inne czasy nie uznałby dziecka i koniec, nie jest ojcem, dziecko nie ma ojca. Dziewczyny dacie radę. Mój syn ma pół roku ja dopiero teraz czuje, że odżywam, dziecko zaczyna coraz więcej się samo bawić, a ja zaczynam ćwiczyć i myśleć o wiośnie. Nie czuje potrzeby posiadania faceta. Poczekam może jakiś się sam pojawi, jeśli nie to trudno. Lepsze to niż życie z byle kim. Bywa ciężko i będzie, ale damy radę. Najgorsza jest ciąża i czas zaraz po. No i byle przetrwać ten cholerny sąd :/ mam nadzieję, że każda z nas spotka kogoś kiedyś kto będzie nas szanował i zadba o nas.
 
Wychodzi to o czym pisałam poprzednim razem, nie można budować szczęścia na czyjejś krzywdzie. Jakby to były poważne związki i wielka miłość to by te nowe kobiety nie blokowały kontaktów z dzieckiem z poprzednich związków. Karma wraca. Ciekawe co one by zrobiły, gdyby zostały porzucone.
Z jednym absolutnie się zgadzam - dobry człowiek nie porzuca kobiety w ciąży, ergo nie ma czego żałować.

Eiko, te smsy to na potrzeby rozprawy. Pisałam to milion razy, ale ten facet to idiota, naprawdę ręce opadają. Gdybyś rzeczywiście blokowała kontakty z dzieckiem to by wezwał policję, a smsy to z każdej lokacji może wysłać, żaden dowód.
A i nie dawajcie się wciągnąć w mediację, bo to strata czasu. Gdyby strony chciały się dogadać to wystarczy wizyta u notariusza. A z mediacjami to różnie bywa. Moja znajoma jest pełnomocnikiem i bierze udział w mediacji, która non stop ma obsuwę, bo ktoś zachorował, bo ktoś się zaciął przy goleniu i przyjść nie może. To że ona cały grafik ustawia pod tę konkretną datę, bo tak sobie mediator wymyślił nikogo nie interesuje.
 
Ja już nie wierzę że poznam kogoś wartościowego. Większość facetów nie chce kobiety z dzieckiem bo uważają że bez powodu same nie zostały.. poza tym nie wierzę już w miłość. Na daną chwilę nie chce nikogo i myślę że będę sama już z synem. Moja dobra koleżanka została właśnie sama z pół rocznym synem, mąż się znudził i jest z 17 latka !!! Kolezanka ma 26 lat.
Też była to wielka miłość i teraz ma ja w d...
Ja na mediacje nie wyrażam zgody. Nie dogadam się z nim bo on tego nie chce. Robi mi wszystko po złości, nie myśli o swoim dziecku.
Mam nadzieję że kochanka bedzie miała bardzo ciężki poród a on będzie musiał na to patrzeć ;D
 
Ostatnia edycja:
reklama
To prawda wszystko na potrzeby rozprawy żeby nie było że się nie interesuje i nie dba o dziecko. Mam to samo odkąd wie o pozwie to stara się jak nigdy. Ale jakoś nie widzę wielkiej miłości do córki. Bo ponosić na rękach to ja też noszę.
Też czasami wolałabym żeby go nie było bo jak go widzę to wraca wszystko co mi zrobił.
 
Do góry