reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Carlaa lekarka do której chodzę z synkiem jest fanką inhalacji i poiwiem szczerze do tej pory się sprawdzają, jak mały ma katar to mu sama robię kilka inhalacji z soli i sobie zaczęłam też robić, mam nadzieję że u Was też się sprawdzi. I super że uczysz się nowego w pracy i ci się podoba a na takich ludzi jak szef się uodparniaj ich pełno ;-) Chyba praca sprawia satysfakcję jak się rozwijasz bo inaczej marazm;-) i zdrówka :tak:
katerinka111 no szkoda że z j trochę nie tak idzie.... może jeszcze chłop się postara.... ale masz rację nic na siłę najważniejsza w swoim życiu jesteś ty a dostosowywać swoje życie do faceta nie ma sensu na dłuższą metę choć mam nadzieję że jeszcze nie "zakopaliście gruszek w popiele" ;-)
 
carla ja mam taki microlife,bodajze 162zl w aptece,porownaj na aptekach internetowych i odbierz w aptece,moze byc taniej niz w aptece a dwa mam go juz wiele lat i jestem zadowolona, na taka ilosc inhlacji z mala a z kuba to juz wogole to naprawde i nic sie z nim nie dzieje

jaimis powiem ci tak ze jak nie ma szczerej rozmowy a kogos sie atakuje a nie chce wysluchac bo tak jest wygodniej to trzeba sie wycofac a co bedzie kto to wie,
na pewno nie chce znowu tracic lat zeby potem znowu byc sama a dwa wiem ze trzeba sie dochodzic cale zycie ,ale pewne sprawy mozna odrazu rozwiazywac
 
Carlaa ja mam takiego pingwinak inhalator kiedyś dziewczyny polecały, no cichy nie jest, kiedyś mały się nie bał on jest ze smoczkiem tak że sobie smoczył i się nie przejmował, ostatnio jak używałam strasznie zaczął się bać i nie chciał się inhalować, próbowałam wystawiać go za drzwi pokoju i puszczać jakies bajki czy muzykę ale jakiś bunt cały czas był, no i ostatnio z chusteczkami ze stołu wyrzuciłam część od inhalatora bo ona przezroczysta i zamówiłam na necie część do niego i nie doszła do mnie :-(

katerinka111 no na pewno nie ma co wierzyć że kogoś zmienisz swoją wielką miłością, że ktoś napewno jest dobry tylko nie spotkał nikogo kto by tak o niego się zatroszczył, ja zawsze sobie wybierałam jakiś potłuczonych przez życie i ich chciałam "naprawiać" to nie działa, ja nie mówię że ktoś nie może się zmienić ale on musi sam dokonać zmiany:tak: ja teraz powtarzam że jak się z kimś ma być i być szczęśliwym to się jest szczęśliwym i tego Ci życzę słońce szczęścia :tak:
 
katerinka masz racje jesli cos nie pasuje a on sie nie stara albo co lepiej zrezygnowac. Jak bedziecie sobie pisani to i tak bedziecie ze soba, ty i dzieci jestescie najwazniejsi.
Ja teraz dosc czesto mysle ze moglam odejsc wczesniej, ale czemu tego nie zrobilam nie wiem, moze ufalam i wierzylam w to co mowi.
Nawet nie mam pojecia kiedy zawrocil mi tak w glowie ze stracilam swoj instynkt samozachowawczy. Tak mysle ze chyba w momecie co zaszlam w ciaze, wystraszylam sie na maksa bo mialam inne plany. Mialam plany na siebie na to aby chlopakow dac do przedszkola isc do pracy i na studia a tak znowu odkladam studia na blizej nie okreslona przyszlosc, ale obiecuje ze pojde na nie.
 
Dziekuje za życzenia :) My nie mamy żadnego terminu ustalonego, narazie kiepsko finansowo i nie spieszy mi sie aż tak bardzo :happy2:

On che dac Małemu swoje nazwisko ale ja i tak czy tak pojde do sadu jak odczuje taka potrzebę. Narazie mi płaci dawca alimenty nie mam go w akcie i mam spokój, nie interesuje sie totalnie zero nic jakiegokolwiek kontaktu. Nie popuszcze mu niech nie mysli sobie ze bedzie sobie błogo zył bedzie płacil do usranej śmierci i odbiore mu prawa. Pozniej jak wezmiemy ślub moj P przysposobi malego czy jak to tak ta procedura sie nazywa bo chce zeby mial takie nazwisko jak ja po slubie.

Katerinka przykro mi ze to sie tak zakonczyło. Fajnie sie zapowiadało, ale po co masz sie meczyc w sumie. Swoje przezylaś i wycierpiałaś na cholere Ci kolejne kłopoty ze to tak ujme.

Nam swieta minely szybko
:-D Bylismy u rodziców i jakos az sie nie chcialo wracac do domku. Sylwestra tez spedzilismy u nich razem z nimi i bylo bardzo fajnie. Na spokojnie przed TV winko jedzonko muzyka itd. Miałam ochote gdzies isc na jakas huczna impreze ale jakos tak jak pomyslalam jaki to wydatek to mi sie odechciało :sorry:


Co do inhalatora my mamy włoskiej firmy taki mały zgrabny niebieski w rybki i inne stworki morskie
inhalator-kompresorowo-tlokowy-diagnostic-hi-neb.jpg

Na necie widziałam jego cene 163 zł ale dawalismy za niego chyba 110-130 w tych granicach. Przy wyborze musisz patrzec na parametry. Nasz jest kompresowo tłokowy. Fajnie gdyby byl do pracy ciągłej tak jak nasz bo to przydatne jest. Jak bylismy chorzy inhalowalismy sie po kolei bez zadnych przerw zeby no inhalator wystygł bo wiadomo sie nagrzewa.pPziom hałasu (w odległości 50 cm) do 50db = jak dla mnie nie jest az taki glosny mały sie przyzwyczaił bał sie go czasem jak był malutki ale teraz juz sie nie boi. Mmay do niego zestaw koncówek maseczek - dla dorosłego - małego dziecka, ustnik, koncówke do nosa, i wymienny filtr. Moge Ci go polecic z czystym sumieniem :)
 


On che dac Małemu swoje nazwisko ale ja i tak czy tak pojde do sadu jak odczuje taka potrzebę. Narazie mi płaci dawca alimenty nie mam go w akcie i mam spokój, nie interesuje sie totalnie zero nic jakiegokolwiek kontaktu. Nie popuszcze mu niech nie mysli sobie ze bedzie sobie błogo zył bedzie płacil do usranej śmierci i odbiore mu prawa. Pozniej jak wezmiemy ślub moj P przysposobi malego czy jak to tak ta procedura sie nazywa bo chce zeby mial takie nazwisko jak ja po slubie.



Tak to nie przejdzie.Jezeli twoj mąż przysposobi twoje dziecko to musisz miec pozbawienie praw i wtedy alimenty zostana cofniete.Jezeli oczywiscie biologiczny ojciec sie na to zgodzi.bo podajac o alimenty musisz podac ojca dziecka.Nie mozesz brac alimentow jezeli inny facet adoptuje twoje dziecko.albo albo.

Jak zalezy ci na placeniu to lepiej nie podawaj juz o alimenty,niech nadal cichcem daje a lepiej by nie wiedzial ze twojego synka przysposabia inny:-)bo wtedy ON prawnie zwolniony zosaje z obowiazku alimentacyjnego.
 
carla a moze masz w poblizu ta taka apteke ala sklep,dzisiaj dostalam gazetke apteka p-pfahm czy jakos tak, maja inhalatory z 160 na 99 zl , a mysle ze do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic

orchidea ja ci powiem tak, ze maz mojej kolezanki z pierwsza kobieta byl w zwiazku zaadoptowal jego dziecko i wiesz co po 3 latach sie rozstali a mala miala wtedy 4 latka i DO DZIS A MA JUZ 18 PLACI ALIMENTY ,BO JAKIS CZAS NA COS MINAL ZEBY SIE ZRZEC i placi za nie swoje dziecko i nie maja kontaktu ,
a ja tobie zycze jak najlepiej ale nie wiesz jak bedzie,BO NIKT NIE WIE,SAMA JUZ TROCHE WIESZ JAKIE ZYCIE wiec zostaw to jak jest

I ZALOZ NORMALNA RODZINKE:))))))))))))))))))))0

matitka ja to mialam tak samo z mala,ale teraz nie zaluje ze kubus jest, nie wyobrazam sobie inaczej,dzieciaczki daja tyle radosci ze naprawde,dzieki nim mozna zyc :))))



a my dzis prawie tragedia, nie wiem jak kubus to zrobil ale ja siedzialam obok jego nogi i za chwile patrze a szyba leci z segmentu na niego ,zlapalam nad jego glowa doslownie milimetry i rogi sie juz ulamaly,jak krzyknelam to mama na rowne nogi stanela. z nerwow sie poryczalam, ciezki ostre przeciez moglo to go zabic na taka mala glowke,
a wnerwilam sie tym bardziej,ze od dawna ten segment chcialam wyrzuci bo to stare pruchno i mowie do mamy dziecko dotknelo i o krok od tragedi i jak jej powiedzialam co mysle to szla jak strzala!!!!
nawet nie chce myslec co by sie stalo jak bym nie stala obok ,chyba ktos czuwa nad nami....
 
No trudno najwyżej bedzie nosił moje panieńskie nazwisko. Przeżyje to dla niego i tak P jest tatą nie zna nikogo wiecej. Dokladnie tak jak Katerinka napisala w zyciu bywa róznie.. nie wiem jaka bedzie przyszlosc ale chce zeby mały wiedział kto jest jego prawdziwym dawca co zrobi z ta wiedza i jak potocza sie relacje nie wiem. Dla mnie skoro nie potrafił sie zainteresować i nie poczuwa do obowiazku - zadnego - niech płaci. 400 zł na ulicy nie lezy.. a kasę zawsze przeznaczam na młodego tak aby niczego mu nie brakowało.
Tak jak napisalam narazie mi wygodnie tak jak jest i niech tak zostanie :tak:

I jestem zdania ze tego sie nie da zapomniec i zamknac tak na zawsze jako rozdział w zyciu. Przeciez patrzac na dziecko przypomina mi sie dawca- ma jego miny , jest podobny do niego. Tego sie nie da nie zauwazyc same dobrze o tym wiecie .. Carla u Ciebie zaadoptował Nelcie ale nie wmówisz mi ze nie myslisz o dawcy.. nie da sie nie jestesmy robotami które robia "format pamieci" i wszystkos ie wymazuje..przeciez to w nas bedzie siedziec do końca życia...to ojcowie naszych dzieci jacy by nie byli..ale nimi byli..


Carla a myslalas kiedys o takich rzeczach? Gdyby nie dal Bóg przydarzyła sie jakas choroba Twojemu dziecku byla by genetyczna i potrzebne by bylo cokolwiek od dawcy ? Chociażby głupia informacja? Myslalas kiedys o tym? Po kilkunastu latach bys sie zjawila z tekstem "czesc masz dziecko- pomoz mi"? Moze takie sytuacje tylko w filmach albo ksiazkach ale zycie bywa naprawde zakrecone i zagmatwane.. nie przewidzi sie... Nie boisz sie ze on kiedys dowie sie prawdy i zażąda np badan Dna? co wtedy powiesz Nelci ? Ze to bylo dla jej dobra? a moze chciala znac dawce jaki by nie byl ale miala do tego pelne prawo..?


Katerinka zgrozo...u mojej mamy szyba wyleciala tak jak opisujesz po smierci babci .........
 
Ostatnia edycja:
reklama
Orchidea ja wlasnie mialam taka sytuacje ze msuailam znac czy u niego w rodzinie wystepuja wady seraca bo maly ma szmery i lekarka kazala mi sie o to zapytac ojca dziecka,Alan ma kontakt z ojcem,poki co to co miesiac alimenty placi ,nie duze ale zawsze cos ,wiec jest ok,a alan sam kiedys zadecyduje czy bedzie chcial ten kontakt utrzymac czy nie.
 
Do góry