reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Ja roczek robilam zaledwie na 3 osoby +2 dzieci.Nie mialam za bardzo kogo zapraszac,jedynie chrzesni i mama.Z reszty rodzinki jestem wykleta bo mam panieńskie dziecko,hehehe.Zrobilam 3 dania i torcik i tyle.Wszystko trwalo raptem 3 godziny a ewa tez byla zadowolona bo sie nie umęczyla i nie stresowala chmarą ludzi.

A chrzciny natomiast w restauracji ale tylko dlatego ze mialam male mieszkanko i miejsca nie bylo nawet dla tych 5 osob:)Zamowilam obiad,lody,tort,kawa i winko.I bylo bardzo przyjemnie i kulturalnie.Ojca ewy oczywiscie nie bylo choc go zawiadomilam ze bedzie chrzest jego córki.Potem sie dowiedzialam ze wielki pan sie obraził bo oczekiwal typowego zaproszenia na chrzciny a nie powiadomienia.I bardzo cieszylam sie ze go nie było:))A za osobe placilam 35 zl ale szukalam i tak gdzie najtaniej.

A jeśli dziewczyny chcecie pozbyc sie namolnego tauska,gdy wam jest nie na reke to że przychodzi to najlepiej podac go o alimenty.Skutecznie zniknie z waszego życia:))

Apnoe,wspolczuje straty maleństwa.Czytalam wczesniejsze twoje wpisy jak potraktowal cie ex w takiej sytuacji.Życze tobie byś stworzyła szczesliwą rodzine z gromadka dzieci:)i zapomniala szybko o takim dupku.
 
Ostatnia edycja:
moja corcia ma teraz urodzinki za pare dni,zapraszam tylko jej dwie kolezanki ,u ktorych ona tez byla,chrzestnych kuzyna i znajomych,i to tyle,i w tym roku robie na slodko i tyle i juz wszystkim zaznaczylam hehehe:-) zamowilam torcik,kupie jakies slodkosci i tyle
dziecko z chrzcin i tak nic nie wie albo z roczku,wiec nie ma co szalec,chyba ze ktos ma pieniazki to inna sprawa
mloda mama musisz dodac jako kontakt :)
rosi jak twoje mieszkanko nowe i jak dajesz rade tam????

ja mialam male zawirowanie w nocy,dzieciaczki mi wymiotowaly od 2 do 4, i cisza jest,i zas pranie i sprzatanie od rana.ale juz sie przyzwyczailam ze mam ful roboty i sobota szybko zleci :-)
 
A mieszkam sobie:-)Finansowo troche krucho ale jakos dajemy rade z pomoca mojej mamy.W sumie place 850 i mam cale wyposazenie mieszkania do dyspozycji,w pelni umeblowane.Z alimentami i zasilkiem wych.to jakos żyjemy.Skromnie ale szczesliwi.Latem przenosze sie na wieś to rachunki troche spadna a od sierpnia bede szukała zawziecie pracy.Bo do cukierni żadna sila mnie nie zmusi bym wracała:-D

Mieszkanko jest spore bo az 3 pokoje ale coz tylko takie chcieli wynajac z dzieckiem.Mniejsze to jak uslyszeli ze sama z dzieckiem to odrazu odmawiali.Czulam sie jak tredowata.
Wlasciciele za granica siedza a tylko kolega ich wynajmuje w ich imieniu,wiec nie zaglada i nie obchodzi go nic bylebym tylko placila.
No ale kilka dni temu dowiedzialam sie ze rodzice wlasciciela tego mieszkania tu umarli i troszke dreszczyk mnie przeszedl.On sam nie chcial tu mieszkac wiec wyjechal za granice i wynajmuje chate.Czasami wieczorem to mam stracha:baffled:.Jakos tak sie nakrecam ze na koncu korytarza zobacze ducha:szok:bo jest baaardzo dlugi korytarz.
A ja szczegolnie wierzaca w duchy,hehehehe.No a moja corka akurat uwielbia sie budzic o północy i domagac mleka:szok:.
Śmieszne ale odkad o tym sie dowiedzialam to jakos nie bardzawo mi tu jest.
Chyba znowu bede szukala czegos nowego,hehehehe.

Za to ewie podoba sie bardzo,chowa sie po pokojach i tylko słysze chichot jak jej szukam:-D.No i nacieszyc sie nie moze tv:-)do tej pory nie mialam to i dziecko bajek nie ogladalo.Teraz podchodzi blisko i caluje ekran i ciagle sie wpatruje we wszystkie reklamy.A jej ulubiony progrm to-jaka to melodia-a ja tego nie znosze.Niestety teraz musze ogladac bo inaczej to dziecko sie drze w nieboglosy jak przelanczam.Stac wtedy chce na krzesle i tany tany robi.No a ja musze ja trzymac by nie spadla.Co wieczor taka zabawe mamy:-D

Z wozkiem mam tylko problem,bo chce sprzedac i kupic lekka spacerowke bo ciezko tak wciagac na pietro.A tu nikt nie chce kupic mego wozka,buuu.Byc moze cene stawiam za duza ale on kosztowal mnie 800zl wiec chce polowe.Kolezanka chyba pozazdroscila bo zdziwila sie ze chce tak duzo.Z racji ze ex oddal polowe kwoty za wozek(400zl)to powinnam go sprzedawac za 200zl a nie za 400zl.Hmmmm.No i jeszcze dodala ze jakby poszedl za 400 to w takim razie exowi trzeba polowe oddac bo tez dolozyl sie do wozka.
Nie wiem co mam o tym myslec.Uwazam ze polowa wartosci wozka jest to cena ok,bo wozek jak nowy.
 
Rosi pewnie ze 400 zl jest ok! to przeciez dosc tanio za wozek! nie wiem co chce twoja kumpela:/ no i wg mnie exowi sie nic nie nalezy:d siekawe jak ona by postapila jak by byla w takiej sytuacji ze sama z dzieckim :D latwo komus powiedziec jak tak nie ma....
A co do duchow to nie narecaj sie,w wiekszosci mieszan tos umarl zapewne.
Alan tez uwielbia jaka to melodia:-D
 
Rosi szczena mi opadla hehehe. Bez urazy, ale Twoja kolezanka jest chyba nienormalna hahahaha. Moze jak tak sie troszczy o jego finanse to niech z nim bedzie :). MASAKRA :) 400 zl za wozek to pewnie, ze dobrze. Ja tez chce teraz kupic jakas lekka parasolke, bo na wyjazdy czy cos, zawalac caly bagaznik Quinny to mi sie nie usmiecha. Zapatruje sie na Maclarena, bardzo ladne sa, ale chyba troche szkoda kasy. Znajac zamilowanie mojego dziecka do spacerow i milosc do wozka haha to zbedny wydatek. Moze znacie jakies godne polecenia parasolki ?
 
Rosi szczena mi opadla hehehe. Bez urazy, ale Twoja kolezanka jest chyba nienormalna hahahaha. Moze jak tak sie troszczy o jego finanse to niech z nim bedzie :). MASAKRA :) 400 zl za wozek to pewnie, ze dobrze. Ja tez chce teraz kupic jakas lekka parasolke, bo na wyjazdy czy cos, zawalac caly bagaznik Quinny to mi sie nie usmiecha. Zapatruje sie na Maclarena, bardzo ladne sa, ale chyba troche szkoda kasy. Znajac zamilowanie mojego dziecka do spacerow i milosc do wozka haha to zbedny wydatek. Moze znacie jakies godne polecenia parasolki ?
x landery sa ladene o te WÓZEK X-LANDER X-GO 2010 SPACERÓWKA PROMOCJA (1501479349) - Aukcje internetowe Allegro i podobno dobre:)
 
ja na roczek Martyny nic nie robilam. dlaczego? bo niemialabym kogo zaprosic

a chrzest robilam w czerwcu 2010. ojca Martynki ani nie zawiadamialam ani tym bardziej nie zapraszalam.

ja mam zdanie ze 36letniemu facetowi nie trzeba tlumaczyc jak sie skontaktowac z wlasnym dzieckiem. on sie nią nie interesuje a ja nie bede za nim łazic i prosic o kontakt.,NIGDY, wiec stwierdzilam poco zapraszac jego skoro Martyna nawet go nie zna? i wcale mi przykro na chrzcie nie bylo.

a przyjecie uplynelo nam dzieki w temu w milej i rodzinnej atmosferze
tort poszukalam i kupilam w promocji. w sklepie z dewocjonaliami dokupilam takie ozdobne figurki na chrzest. tort ladnie wygladal.
kupilam tez ciasto na wage, i zrobilam dwie salatki, kupilam owoce. drugiego danie to filet z kurczaka. i tyle.
i chrzcilam w wiejskim kosciele gdzie ksiadz tyle nie kasuje za chrzciny co w miescie.
bylo ok.
zaprosilam chrzestnych, byl moj Tato, jedna kuzynka, ja i Martynka. tyle
a sukieneczke do chrztu mialam pozyczona dla Martynki. za co wiekie dzieki ............
 
Ostatnia edycja:
No i bardzo dobrze.Wzne by atmosfera byla super a nie pokaz przed ludzmi ze chrzci sie dziecko.

Ja ewci kupowalam pelna wyprawke chrzcielna i wyniosla mnie 120 zl i teraz żaluje bo moglam kupic fajna sukieneczke na rynku biala za 12 zl i potem jeszcze bym wykorzystala na inne okazje.A tak sukienka 100zl i zalozona 1 raz a potem lezy niepotrzebna.
Exa zawiadamialam by potem kiedys mi ewa,byc moze by sie dowiedziala,nie miala do mnie pretensji ze taty nie powiadomilam.A on pewnie by gadal ze by przyszedl gdyby wiedzial.Chociaz uwazam ze sam powinien mnie poinformowac ze jak bede robila chrzciny to on chce o tym wiedziec i chce byc.Ale nic takiego nie bylo wiec tylko powiadomilam ale nawet nie liczylam ze bedzie.Nawet w dzien chrztu zapomnialam o nim i nie patrzylam czy jest czy nie.Dopiero po wszystkim zdalam sobie sprawe ze przeciez wiedzial a nie byl.

3 mce po chrzcie ewy siostra cioteczna wyprawiala chrzciny synka,zaprosila az 30 osob,kosztowaly ja 2500zl.Mnie nie zaprosili:-(,mimo ze ja ją zapraszalam ale sie nie stawili.........

Na urodziny juz jej ojca nie zawiadamialam,po co?przeciez wiedzial dokladnie kiedy są a mimo to nawet nie zadzwonil.
A nie.Zadzwonil.Dzien wczesniej:-),by zapytac czy wycofalam sprawe od komornika:-)o corke nie zapytal slowem.............
 
reklama
Heheh powiem Wam, ze oni to sa udani. Ten moj "ex" chociaz ciezko mi go w sumie tak nazywac, bo nie odczuwalam nigdy, zebym byla z nim jakas para tez juz od hmmm jakis 8 miesiecy milczy. I bardzo dobrze :) Ciekawe czy na roczek sie odezwie-oby nie.

No wlasnie ja tak przemyslalam i chcialabym zrobic wieksza impreze, ale chyba mi szkoda kasy. Tu nie chodzi o prezenty czy cos, ale ludzie z checia przyjda, dadza byle gowno i tyle, a ja sie nastaram, nakosztuje... bez sensu. Wiec chyba tylko najblizsze osoby zaprosze. Nawet nie wiem co mam mu dac od siebie. Niby dziecko nie pamieta itd, bo to jest fakt, ale ja chcialabym, zeby byl zadowolony.

Fikusek ten x-lander jest ladny, ogladalam go, ale no ciezki jak na parasolke..
 
Do góry