Dziewczyny trzeba sobie pomagać ja dostałam i łóżeczko i wózek i dużo ciuszków i 2 foteliki samochodowe i zabawek i wanienkę, dziś mi dosłała 2 torby ciuszków kumpela ze studiów, wszystko używane. Wózek sprany i pordzewiałe koła ma i chyba jako jedyna pcham taką używkę po osiedlu i powiem szczerze mam to gdzieś, dzidzia i tak zaraz zasypia a kasa oszczędzona. Polecam komisy naprawdę za dużo mniejsze pieniążki można fajne rzeczy kupić ja kupiłam leżaczek chicco i kilka zabawek po 10, 20 zł takie grające i jeżdzące które na allegro widziałam używane po 50. I chodzę do lumpeksu z Anglii sprowadzają ubrnia ciuszki po 5, 3 zł zależnie jaki dzień, i kupiłam mu ostatnio 2 nowiutkie bluzy za duże na lato-jesień ale po 5 zł nówki ładne kolorowe. I już to co moja dzidzia wyrośnie składam dla koleżanki bo jej siostra ma mieć dzidzię. Popytajcie czy ktoś nie chce się pozbyć nieraz na regionalnych stronach w necie są ogłoszenia że ktoś odda za darmo. Nie ma co wybrzydzać jak zacznie wam dzidzia rosnąć to szczęka wam opadnie. Mój miś startował z długości 52 a dziś już 68, 74 nosi. Pieluchy ma pampersy na noc i wyjścia a w domu Dada z biedronki 0,28 za sztukę wychodzi mój na szczęście nie ma książęcej pupy. :-)
A dziś bidulek pierwszy raz w życiu zaczął kasłać....
tiptiriptip ja miałam cesarkę to za bardzo nie wiem co to poród ale samo pojawienie dziecka jest cudowne popatrzysz na tą małą pomarszczoną paskudę która dla Ciebie będzie ideałem piękna i nie wyobrażasz już sobie jak to było jak jej nie było. Choć czasami ja miałam przez pierwsze 2 miesiące że mnie to przytłaczało ale były momenty pełnej euforii. Pewnie to przez zmęczenie i hormony.
A dziś bidulek pierwszy raz w życiu zaczął kasłać....
tiptiriptip ja miałam cesarkę to za bardzo nie wiem co to poród ale samo pojawienie dziecka jest cudowne popatrzysz na tą małą pomarszczoną paskudę która dla Ciebie będzie ideałem piękna i nie wyobrażasz już sobie jak to było jak jej nie było. Choć czasami ja miałam przez pierwsze 2 miesiące że mnie to przytłaczało ale były momenty pełnej euforii. Pewnie to przez zmęczenie i hormony.