reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Karolina bardzo Ci wspolczuje. My jestesmy takie "silne" bo wiekszosc z nas raczej nie przezyla takiej tragedii jak Ty. Ja nie wiem jakbym sie pozbierala ze wszystkim. Mam nadzieje, ze masz wsparcie rodziny, bo to jest najwazniejsze w takich chwilach. Masz juz jedno dziecko wiec jestes doswiadczona, z drugim tez sobie na pewno poradzisz...ale psychicznie na pewno jest Ci bardzo ciezko, nie wiem jak finansowo. Swieta- mysle, ze nie nalezy sie nimi przejmowac. Ja w tym roku totalnie odpuszczam, cjhyba zostane w domu tylko z mama i z bratem no i z malym, moze gdzies pojedziemy, ale nie miej parcia na swieta. Wiem, ze to pewie pierwsze swieta bez meza, ale przetrwasz to. Szybko mina. Trzymam za Ciebie kciucki !
 
reklama
witam. Jestem w 8 miesiącu ciąży i zostałam sama ponad 3 tygodnie temu- mój mąż zginął w wypadku. zostałam sama z coreczką która ma 21 miesięcy i z maluszkiem w brzuchu. Naprawdę podziwiam was za to jakie jesteście silne ja poprostu nie mogę sobie dać rady nie wyobrażam sobie świąt porodu i tego co ma być dalej jak mam żyć
My z mężem zaplaowaliśmy dla córki samochód na akumulator i kupiłam go jej.



Witaj na forum,ja tez przezylam nie dawno to samo co ty-tir i nie ma czlowieka na ktorym mi zalezalo,z ktorym moglam ulozyc sobie zycie na nowo ze szczesciem na twarzy,wszystko jest swieze:-(ale jest rozaniec,potem pogrzeb,i zostaje tylko cmentarz gdzie zapalam swieczke bo nic mi wiecej nie zostaje..........................
przykre ale boli jak cholera,mieliscie pewnie poukladane zycie i dlatego jest ciezko na pewno i tak,dzidzia w brzuszku.masz pomoc,wsparcie rodzine????????????
ja mam klopot za klopotem,nie konczace sie problemy i dwojke wspanialych dzieci,dla ktorych warto zyc i zmierzyc sie ze wszystkim.dla mnie swieta nie istnieja,to prostu wekend ,tak chce to przezyc bez emocji i tej calej atmosfery sztucznosci.
 
witam. Jestem w 8 miesiącu ciąży i zostałam sama ponad 3 tygodnie temu- mój mąż zginął w wypadku. zostałam sama z coreczką która ma 21 miesięcy i z maluszkiem w brzuchu. Naprawdę podziwiam was za to jakie jesteście silne ja poprostu nie mogę sobie dać rady nie wyobrażam sobie świąt porodu i tego co ma być dalej jak mam żyć
My z mężem zaplaowaliśmy dla córki samochód na akumulator i kupiłam go jej.


Bardzo mi przykro Karolinko. Szczerze współczuję.
Pamiętaj, że odchodzi ciało, a dusza pozostaje na zawsze. Na pewno Twój mąż czuwa nad waszą rodzinką i Was wspiera :* wierzę w to i życzę Ci dużo wiary i siły, uśmiechu na kolejny dzień i wytrwałości dla dzieci.
Mówi się, że czas leczy rany ( ale to w naszym przypadku ) w Twoim po prostu musisz pozwolić odejść ukochanej osobie i nigdy o niej nie zapominaj ! Będzie na pewno dobrze.
ehh... co za paradoks ! kochający mąż i ojciec ginie ! a ****e co zostawiają swoje rodziny dla innych sucz, wyrzekają się dzieci - bo tak łatwiej im się podlizać - chodzą po świecie ! NIGDY TEGO NIE ZROZUMIEM !
Życie jest ciężkie, daje w kość, ale dlaczego niesprawiedliwe ?

Jeszcze raz życzę Ci dużo dużo siły :) dla maleństwa które ma się urodzić.
Ja zostałam sama też w 8 mies, ale mój ex to będzwał co poszedł do innej ehhhhhhhh.... nie ważne, muszę urodzić i jest już dużo lepiej :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
 
to super ze macie wiecje miejsca,a ze tesknisz to sie wcale nie dziwie bo ja tez jestem sentymentalna:)
a co Kubusiowi pod choinke kupilaS? bo ja nie mam pomysly co Alanowi kupic:( mialy byc sanki ale dostalam od sasiadki:)

Od mojej mamy dostał sanki, a ode mnie lokomotywę i kierownicę taką z dźwiękami i światełkami. Generalnie, to on nie widzi nic innego poza samochodami. Kręci go wszystko, co ma kółeczka :happy2: Nawet żadna zabawka interaktywna nie jest dla niego fajniejsza od prostego małego samochodzika :happy2:

Karolina-bg To bardzo przykre, co Cię spotkało. Mam takie zdanie jak honey, że jednak jest różnica między samotną matką, która się rozstała z ojcem dziecka, a kimś, komu zmarł mąż. Nie umiem napisać nic sensownego, ponieważ sama jeszcze przeżywam śmierć, która przydarzyła się bliskiej mi osobie, gdy byłam w ciąży. To straszne, gdy zamiast cieszyć się nowym życiem, trzeba pożegnać życie, które już odeszło...
 
Ostatnia edycja:
Karolina poplakalam sie...naprawde. Niestety wiem, ze zadne nasze slowa nie pomoga :( a bardzo bym chciala, zeby bylo Ci chociaz lepiej. Na jedno dobrze, ze tyle osob masz wokol siebie, ale z drugiej strony to jeszcze bardziej poglebia smutek. Pisz tutaj jak najwiecej wyrzuc z siebie wszystko. W koncu pogodzisz sie z ta tragedia, ale potrzebujesz czasu...
 
karolina takie chaludry ,ktore pija ,zdradzaja,przewalaja pieniadze na prawo i lewo zyja!!!!!!!!!! nie ma zadnej sprawiedliwosci I DWA gdzie to wierzyc w dary niebios,bylam dzisiaj z corcia u niej na jaselkach ,te radosne dzieci i wogole,takie przjete wszystkie w tych strojach a potem byla msza w kosciele,wiecie co wyszlam w polowie po prostu,bo nie moglam juz sluchac jak to bog nas wynagradza,ze swieta sa radosne i trzeba sobie wybaczac i takie bzdury,nie majace zadnej podstawy zyciowej ze ja pier.........az sie tam zbulwersowalam,ale jak ksiasz przyjdzie na kolede to na pewno mu dosadnie wytlumacze jakie jest zycie samotnej matki i ze nie jest prawda,ze jak bog zycie jedno zabiera to drugie sie rodzi,...i zycie jest piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Karolina bardzo mi przykro. Wiem, ze zadne slowa nie sa w stanie zmniejszyc Twojego bolu ale pamietaj, ze musisz byc silna bo masz dla kogo zyc... A te male istotki Cie potrzebuja. Ale widac, ze jestes silna i napewno dasz sobie rade!
 
karolina takie chaludry ,ktore pija ,zdradzaja,przewalaja pieniadze na prawo i lewo zyja!!!!!!!!!! nie ma zadnej sprawiedliwosci I DWA gdzie to wierzyc w dary niebios,bylam dzisiaj z corcia u niej na jaselkach ,te radosne dzieci i wogole,takie przjete wszystkie w tych strojach a potem byla msza w kosciele,wiecie co wyszlam w polowie po prostu,bo nie moglam juz sluchac jak to bog nas wynagradza,ze swieta sa radosne i trzeba sobie wybaczac i takie bzdury,nie majace zadnej podstawy zyciowej ze ja pier.........az sie tam zbulwersowalam,ale jak ksiasz przyjdzie na kolede to na pewno mu dosadnie wytlumacze jakie jest zycie samotnej matki i ze nie jest prawda,ze jak bog zycie jedno zabiera to drugie sie rodzi,...i zycie jest piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Katerinka, ja właśnie dlatego od 6 lat już nie chodzę do kościoła :] Kubulka ochrzczę pewnie jak poczuję presję otoczenia, a póki co nie czuję, więc nie spieszy mi się do kościoła. Nie uważam, żeby np. to co spotkało Ciebie było sprawiedliwe. Ja w tym samym czasie co czekałam na narodziny Kubulka, to jednocześnie chodziłam na pogrzeby młodych ludzi, moich rówieśników :/
 
Karolina-bg rzeczywiscie, Twoja sytuacja jest inna niz nasza. Strasznie przykro sie czyta o takich rzeczach, bo nie powinny sie zdarzac. Dobrze, ze masz swoje dzieci, one Ci pomoga przejsc przez ten trudny czas - mi bardzo pomoglo w tych najtrudniejszych chwilach to, ze mialam Sare. Gdyby nie ona to pewnie bym sie zalamala i nie wychodzila z lozka.

A u nas tez problemy...U mojej mamy wykrryli guzek w piersi - w sumie po mammografi i usg wyszlo, ze sa 3 (2 pozostale bardzo male na szczescie). W sumie nie wygladaja na zlosliwe, ale kto wie. W przyszlym tygodniu ma biopsje prawdopodobnie i sie okaze. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, bo w sumie podobno 90% zmian w piersiach jest niezlosliwa, a ona bardzo wczesnie to zauwazyla. No i zlosliwe wygladaja troche inaczej, z tego co ja wiem...Ale i tak sie martwie, chociaz ona chyba mniej - tylko sie wkurza ze nic jeszcze nie wie na pewno.

Sarze ida zeby hurtem, ciagle placze i narzeka ze boli glowa - chyba po prostu nie potrafi dokladnie umiejscowic bolu. Juz dzisiaj dalam jej paracetamol na noc, bo ostatnia meczylysmy sie obie strasznie.
Poza tym szykujemy sie do swiat. Zostalam mianowana glownym organizatorem wigilii na 18 osob, chyba dlatego ze moja mama juz nie chce tego robic :) Ja bardzo lubie swieta, nawet jak dzieje sie zle to przynajmniej jest to mily czas z rodzina. Teraz jak jest Sara to jeszcze bardziej, bo ona tez czeka na prezenty i choinke (chociaz nie wie, kiedy to bedzie, ale zostala wyedukowana i wie ze bedzie), a dzieki niej ja sobie tez przypominam jak czekalam na swieta jako dziecko.
 
reklama
Witajcie:)
wbijam sie narazie bez nadrabiania....
zaraz podczytam o czym piszecie...
watki z pomoca juz trafily na odpwoiedni dzial.
jesli tylko chcecie jakies zmiany cos polaczyc czy przeniesc piszcie smialo wszytsko jest do zrobienia:)
 
Do góry