Ehh, mam identycznie, przed ciążą niezmiennie 48 kg, a mogłam jeść i jeść i nic, a teraz w spodnie też się nie dopinam, bluzki mi się podnoszą do góry, biustu zero (A/B), jak staję bokiem, a jestem najedzona, to brzuch mi bardziej odstaje od biustu ale mobilizacji zero, za bardzo chyba lubię jeść, zaczęłam po prostu kupować jakieś bluzki odcinające się pod biustem, luźne koszule i luz, chyba się nie zbiorę w sobie, żeby schudnąć.Moje kochane (a Daffi zwlaszcza), ktora dziewczyna nie ma kompleksow?? Ja przed ciaza wazylam...cale 49 kilo, teraz prawie 10 wiecej (jestem dosc niska), biore stare ciuchy i wygladam w nich jak beczulka - spodnie sie nie dopna, bluzki podjezdzaja i sie roluja w niezbyt uroczy sposob. Jak to carla pisala na klacie wisza takie dwa woreczki dziwne, bo w ciazy nosilam 70G rozmiar (!!), teraz 65E, wiec domyslacie sie jak to wyglada Chyba nigdy nie pokaze moich cyckow facetowi!! Aczkolwiek ostatnio jakby nastapila mobilizacja i jest dieta i jakis cwiczonka, wiec zobaczymy...Ale masakrycznie nie mam silnej woli, a ulubionym jedzeniem sa frytki, wiec nie wiem czy jakies sukcesy odniose na tym polu...
Adka, carla co powiecie na to, zeby wyjsc sobie w jakis weekend na piwko? Jak carlaa bedzie miala zajecia tutaj? Kto tam jeszcze byl z okolicy? Milkada, Ravenalka?? Moze dziewczyny sie pokaza i beda mialy ochote. Mi nawet teraz ten dlugi weekend pasuje. Adka, moze jakas kolezanka zostala by na chwile z Lilianka??
Na wyjście piszę się jak najbardziej, z tym, że chyba następnym razem, teraz nie mam zjazdu w ten weekend, chyba, że na mnie poczekacie i spotkamy się wtedy kiedy mam i ja i Carla
Margolcia odważnie zaszalałaś, ale mnie się podoba