Orchidea przedszkole jak przedszkole, mam dwie dziewczynki plus Sara, z czego jedna na 4 godziny dziennie, a druga 3 dni w tygodniu. ALe jakos sie kreci, to takie rozwiazanie tymczasowe, dopoki moje przedszkole nie ruszy, co pewnie szybko nie nastapi.
Ale jest fajnie, Sara juz sie przyzwyczaila do swoich kolezanek, a ja sie ciesze, ze sie bawi z kims. Przynajmniej sie uczy dzielic, a to bolesna i trudna nauka w tym wieku
katerinka ja tez chcialam na poczatku isc do pracy,ale jak zobaczylam zlobek to zmienilam zdanie. Wole sama Sare uczyc, poki co. Ciesze sie, ze spedzam z nia czas i bawimy sie w czytanie, pianino, angielski itepe, bo teog by sie nie nauczyla w zlobku, ciesze sie ze moze byc ze mna a ja z nia...ALe czasem STRASZNIE mi brakuje tego,zeby pojsc do pracy, ubrana normalnie - a nie w dres,bo z dziecmi to najwygodniej i pogadac z doroslymi, porobic cos powaznego...A z drugiej strony - dzieciaki sa takie kochane ZObaczymy w przyszlosci jak to bedzie.
Ale jest fajnie, Sara juz sie przyzwyczaila do swoich kolezanek, a ja sie ciesze, ze sie bawi z kims. Przynajmniej sie uczy dzielic, a to bolesna i trudna nauka w tym wieku
katerinka ja tez chcialam na poczatku isc do pracy,ale jak zobaczylam zlobek to zmienilam zdanie. Wole sama Sare uczyc, poki co. Ciesze sie, ze spedzam z nia czas i bawimy sie w czytanie, pianino, angielski itepe, bo teog by sie nie nauczyla w zlobku, ciesze sie ze moze byc ze mna a ja z nia...ALe czasem STRASZNIE mi brakuje tego,zeby pojsc do pracy, ubrana normalnie - a nie w dres,bo z dziecmi to najwygodniej i pogadac z doroslymi, porobic cos powaznego...A z drugiej strony - dzieciaki sa takie kochane ZObaczymy w przyszlosci jak to bedzie.