reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

charlene czesto tak jest, ze Ci faceci co deklarowali, ze nie chca miec dzieci sa najlepszymi ojcami. przyklad mam pod nosem. moj M od kiedy pamietam (a znam go niemal rownie dlugo jak exa) mowil, ze on nie chce miec rodziny i dzieci. i co? od roku opiekuje sie Fifkiem jak malo kto. interesuje go to, czego Filipkowi potrzeba, czesto sam to kupuje. i nie mowi o nim inaczej jak NASZ Filipek.
a moj ex? wielki pan tatus z planami na liczna rodzine.. i co? zostawil ta rodzine na pastwe losu jak bylam w ciazy. a dzis tez jakos nie idzie mu bycie rodzicem. juz predzej pelni role kumpla Fifka (zreszta prezentuje jego poziom intelektualny - nie obrazajac mojego syna :-p) zyje w swiecie klockow lego i takie rzeczy jak placenie kasy na utrzymanie syna, kombinezony, kurtki czy buty wcale go nie obchodza.
Margolcia zobaczenie dziecka nic nie zmieni. a jesli juz to na moment. znam mnostwo takich przypadkow "przeblyskowych" tatusiow. dzis nie mozna ich nawet nazwac weekendowymi... wielu z nich bylo przy porodzie i nawet sie spisali. tyle, ze potem jakos zaczeli zanikac a znikneli calkiem...
nie wierze. i nigdy nie uwierze w cos takiego jak dojrzenie faceta... no chyba, ze po 2 latach terapii pod okiem specjalisty (pod warunkiem, ze sami sie na ta terapie zglosili i regulanie i z zaangazowaniem w niej uczestniczyli).
a bez tego to zmiany sa jak goscinny wystep :no:
candy czasem tak jest, ze wszytsko zawala sie w jednym czasie...
pamietam siebie w ciazy. cala rodzina w polsce a ja jedna tu w szwecji. zero wsparcia ze strony ex. mialam jedna przyjaciolke i mame ex. po wielu czarnych chwilach jakos sie poddzwignelam. zaplanowalam z maa ex, ze bedzie przy porodzie. ona wziela urlop na ten czas. jest dzien kiedy mamy zwiedzac szpitale i kupic materacyk do lozeczka. ona sie nie pojawia... kilka godzin pozniej dowiaduje sie, ze zostala nagle aresztowana. i nieistotne w sumie, ze nieslusznie ja zamkneli, bo efekt taki, ze siedziala 6 tyg. wylam jak dziecko jak sie dowiedzialam, ze ona za szybko nie wyjdzie. zdarzylam w tym czasie urodzic Fifka.
to jest to dno od ktorego trzeba sie odbic, zeby bylo lepiej. jeszcze troche a urodzisz maluszka i zacznie sie powolutku ukladac :tak:
 
reklama
a ja wpadlam napisac ze juz teraz moj malzonek przegial. Musze sie odmlodzic odpieknic i schudnac. Pokaze mu ze jestem warta wiecej niz sobie mysli! Pisze do was z neta w tel bo moj M zabral mi router od neta w kompie i tylko taki sposob komunikacji mi zostal. Ja go mam juz dosc. Zaraz go zabije!!
 
Daffi nie dawaj sie ...

a ja jestem glupia ze az sie sama dziwie :wściekła/y: cos mnie tknelo by zadzwonic do K , nie wiem tak jakos ... 2 razy i nic ....mysle sobie moze ma tyle pracy ze nie moze odebrac ... postanowilam zadwonic do Ani z ktora w angli mieszkalismy .... ze jak wroci zeby sie odzwal bo mam spawe ....i to byl chyba blad ..... bo Ania mi mówi .... ze K nie ma w pracy zepewnie odsypia zachlana noc (a na pytanie czy to pierwsza taka odp.ze nie powinnam sie martwic)..... nosz Qrwa :wściekła/y: szlag mnie trafil .... ale i smutek .... co on robi , nigdy sie tak nie zachowywal .... no i niech mi jeszcze powie ze nie ma kasy by wyslac to ..... boshhhh .... kim on jest ,i co sie z nim dzieje ...... faceci :wściekła/y:
 
bo kazda "była" u faceta to jest najgorsza,psychiczna i wogule zła kobieta.:))Niewazne czy to zona czy dziewczyna czy kochanka.Zawsze jest ONa winna rozpadowi zwiazku bo GO nie rozumiala.
Smutne ale prawdziwe.......
 
Hej dziewczyny
Jestem nowa na forum i pisalam już w "codziennych rozmowach samotnych rodziców" ale widzę że tutaj są też "rozpakowane" mamusie więc chyba mogę z wami pisać :-).

Ale dziś wzięłyście temat na tapetę od święta ;).

Niestety faceci to świnie i coraz częściej słysze tego typu historie :-(...
Mój ex też był kawałem świni ale chyba najbardziej nie mogę przeżyć tego że zostawił własne dziecko, po prawie 3 latach bycia jej ojcem... Ech.

U mnie leniwe święto, mała dała mi popalić a teraz śpi, sąsiedzi znów zrobili balangę i puścili głośno disco polo :crazy: więc jest całkiem całkiem ;).
 
Witaj Meg z tego co czytalam z watku "samotni rodzice" jestes z Olsztyna tak ??? Jesli tego w war-maz to milo , bo ja tez wiec bedziesz chciala pisz pw
 
Cześć Mamusie.

Charlene nie chce mi się czytać całego wątku, więc proszę, napisz mi w skrócie o co chodzi z tym czytaniem?? Bo ja bym chętnie się skusiła na naukę małej, tylko nie wiem o co chodzi. Jakąś książkę Domana mam kupić???
 
Carlaa ja gdzies mam ebooka Domana, to jak znajde to Ci wysle. A w skrocie - metoda nauczania czytania dla dzieci od 6 miesiecy, nie uczy sie liter tylko czytania fotograficznego - calych slow,tak duzo szybciej sie czyta. Pokazuje sie dziecku tablice, gdzie sa napisane rozne slowa, potem uklada sie po dwa i potem zdania. Niby powinno sie robic 3 sesje dziennie po 5 slow, ale ja robie roznie - to az takiego znaczenia nie ma. Tablice mozna robic, ale to upierdliwe, ja kupilam na allegro za jakies 80 zeta.

Matematyki sie uczy podobnie, pokazuje sie tablice z kropkami czerwonymi - od 0 do 100. Podobno jak dziecko wtedy opanuje ilosci i bedzie mialo wyobraznie matematyczna, a nie tylko symbole (cyfry). tez tablice mozna kupic - ja jeszcze nie mam, jakos niedlugo bedziemy zaczynac matme.

Czy to dziala, nie wiem. Podobno tak. Na pewno rozwija slownictwo i pamiec. A z czasem zobaczymy - moja mama tak mnie uczyla jak mialam 3 lata (prawie tak, bo wtedy nie znali tej metody - uczyla mnie sylabami na klockach) i czytalam jak mialam 4, wiec cos w tym chyba jest. Z malym dzieckiem jest latwiej bo sie gapi caly czas- ja sie teraz musze nagimnastykowac zeby to bylo atrakcyjne dla Sary - juz jej sie opatrzylo i teraz albo wyspiewuje te slowa, albo jakies inne cuda wyczyniam zeby patrzyla. Ale ogolnie jej sie podoba jak mama pajacuje :)
 
reklama
Fajna sprawa, tylko nie wiem od czego zacząć, możesz wysłać link z tymi tablicami?? I ten ebook bardzo proszę :)

Ja się pochwalę że Nela była bardzo grzeczna jak byłam w szkole, w nocy się raz obudziła i nie płakała za mną :) Ja za to wyspałam się jak nigdy :) No i łóżeczko turystyczne będę miała, bo mama z Andrzejem stwierdzili, że jak Nela ma u nich sypiać to musi łóżeczko być, więc zakup mam z głowy. A ja tak się martwiłam że Nela będzie sprawiać im kłopot, a dzieko szczęśliwe bez mamy było...
I za 2 tygodnie też jadę, idziemy z osobami z roku na imprezę, do Eteru chyba...
 
Do góry