reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

katerinka-u mnie kiepsko....jakaś depresja mnie dopadła,.........nie umiem zorganizować sobie życia.....jestem do dupy......

kazdy ma miec prawo ciezszy dzien.moze musisz czyms sie zajac zeby nie myslec

u nas dzisiaj boska pogoda to najpierw z dziecmi do maca a potem na 3 godzinny spacer,nic nam lepiej nie robi :-)kubus sie wyspal,my dyskusja z mala i jakos zlecialo,teraz kawusia i kapiel i juz bedzie wieczor
 
reklama
Ja dziś widziałam się z panem prawnikiem :) ( zaprzyjaźniony rodzinie Pan )
Poczęstował mnie różnymi druczkami itp. na tej podstawie napisałam swój pozew... czeka tylko na Zuzię :p i niezbędne dokumenty. Tylko nie zapytałam go czy zaświadczenie o zarobkach to muszę mieć za jakiś konkretny rok czy jak :p ale się dowiem. Ogólnie jestem zadowolona... brakuje mi jeszcze informacji czy dawca zamierza się interesować małą jak już będzie miał te swoje DNA czy nie, bo jeśli powie z góry, ze nie to wystąpię o ograniczenie praw... po co mam za jakiś czas zakładać kolejną sprawę. Jeśli natomiast chce być ojcem, widywać się z dzieckiem itp. nie mam zamiaru mu tego odbierać :)
Byłam też na cmentarzu, obejrzałam sobie film, byłam na spacerku i jestem już w domku.
Niby nic specjalnego, ale pogoda to jest piękna, a na jutro zapowiadają 15 stopni ahh piękny listopad i mogłoby tak być już do grudnia :D lepiej zniosłabym ciążę :)
Pozdrawiam Was.
 
Hej dziewczyny. U mnie sporo nowych wydarzeń. Okazało się, że "tatuś" nie ma żadnej panny a już tymbardziej w ciąży więc to życzliwi plotkę puścili. 21 były badania genetyczne na których tatuś się zjawił, szybko wyszedł, zanim się pozbieraliśmy z Kubą minęło kilka minut, wychodzimy a tam czeka tatuś, szok. Zaproponował, że nas odwiezie, po drodze poinformował mnie, że jeżeli to rzeczywiście jego syn to nie zreknie się praw do niego bo chce mieć z nim kontakt. zawiózł mnie do mopsu bo musialam akorat odebrać zasiłek, wziął go an ręce, potem zaproponował żebyśmy pojechali na zakupy co mi się przyda dla małego, nosił go na rękac, mówił jak to będzie wyglądać gdy zostanie potwierdzone ojcostwo ogólnie to bardzo się wzruszyłam. Zgpodził się na 800 zl aliemntow i ma nam znalexc mieszkanie. Nie wim co mam o tym wszystkim myśleć bo wydarzyło się tyle.. ma się odezwać jak dostanie wyniki.. on jest osobą taką, że albo spełni wszystkie obietnice i będzie prawdziwym ojcem albo zrobi zupełnie odwrotnie i totalnie oleje.. mam nadzieję, że Kuba nędzie miał prawdziwego tatę
 
Hej dziewczyny. U mnie sporo nowych wydarzeń. Okazało się, że "tatuś" nie ma żadnej panny a już tymbardziej w ciąży więc to życzliwi plotkę puścili. 21 były badania genetyczne na których tatuś się zjawił, szybko wyszedł, zanim się pozbieraliśmy z Kubą minęło kilka minut, wychodzimy a tam czeka tatuś, szok. Zaproponował, że nas odwiezie, po drodze poinformował mnie, że jeżeli to rzeczywiście jego syn to nie zreknie się praw do niego bo chce mieć z nim kontakt. zawiózł mnie do mopsu bo musialam akorat odebrać zasiłek, wziął go an ręce, potem zaproponował żebyśmy pojechali na zakupy co mi się przyda dla małego, nosił go na rękac, mówił jak to będzie wyglądać gdy zostanie potwierdzone ojcostwo ogólnie to bardzo się wzruszyłam. Zgpodził się na 800 zl aliemntow i ma nam znalexc mieszkanie. Nie wim co mam o tym wszystkim myśleć bo wydarzyło się tyle.. ma się odezwać jak dostanie wyniki.. on jest osobą taką, że albo spełni wszystkie obietnice i będzie prawdziwym ojcem albo zrobi zupełnie odwrotnie i totalnie oleje.. mam nadzieję, że Kuba nędzie miał prawdziwego tatę

Jakos nie wierze w cudowne przemiany tatusiow.. Nie wiem ale jakos..nie potrafie..Jak on wogole mogl pomyslec ze to nie jego dziecko?Ja sobie tego nie wyobrazam...Chociaz moj dawca raz na gg walnol tekst ze nic mi nie da zrobi testy.. Poczulam sie jakbym dostala w twarz..nigdy mu tego nie zapomne..!Ale od tamtej pory cisza..a kasa przychodzi jeszcze szybciej niz powinien wysylac..wiec w szoku jestm oby nie zapeszyc..
Zycze Ci kochana jak najlepiej...Ale ja mysle najpierw niech sie wykarze udowodni ze mu na Was zalezy..niech powalczy.. Trzymaj sie cieplutko!


A ja dzis od rana o tym mysle...wczoraj wieczorem tez nie moglam zasnac co chwile mialam jego obraz przed oczami..To juz jutro...jutro minie pieprzony rok..!:-(Co chwile slysze w glowie jego slowa..dzwonia mi w glowie...tak bardzo chcialabym wylaczyc myslenie:-(ciekawe czy on tez o tym mysli...w ten dzien w zeszlym roku napisal mi o tej godzinie sms "kocham was musimy jutro powaznie porozmawiac :*"
.....a na drugi dzien uslyszalam ze juz nie ma nas...
 
Ja się właśnie dowidziałam, że moja niunia nie będzie mieć taty.

Czyli, będą badania pokaże wszystkim, że ex oszukiwał... ale na pytanie czy zamierza się interesować dzieckiem odp. NIE - to mnie chyba najbardziej zabolało ! DZIECIORÓB !
Powiedział, że ma dość po telefonach od mojej rodziny, a czy to dziwne, że oni się o mnie troszczą ?
Gdyby nie zrobił bigosu, nie okłamywał i rozstał się jak człowiek na pewno nie byłoby tego wszystkiego, a teraz jeszcze ***** moja córka ma płacić za jego widzi mi się ! Siedzę i wyje - normalnie jestem ZAŁAMANA i poważnie rozważam oddanie mu dziecka po tych badaniach ( żeby miał pewność, ze opiekuje się swoją i w dodatku niechcianą ;/ )
;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;(
 
Tez bym po czyms takim jak udawadnianie ojcostwa i powatpiewanie w istnienie swego dziecka bym nie wybaczyla facetowi a tym bardziej nie wrocila do niego.Udowodnilabym ojcostwo a potem starala sie pozbawic go praw rodzicielskich.Dlatego ze sie wypieral.Ot tak z czystej złośliwości.:-)

Patrze ze niektore z was tesknią za NIMI.

Ja nie potrafie tesknic.Moze dlatego ze to ja GO pogonilam,a nie po to to zrobilam by tesknic teraz:-).Ale tak z biegiem czasu to jednak moj chyba nie byl jeszcze taki zły.Bo mimo iż wykrzyczalam mu w złości ze zdradzalam go na prawo i lewo i ze to nie jego dziecko to jednak nie wyrzekl sie.Nie uwierzyl.Tak dobrze znal mnie ze nie poszlabym na bok.Ale jak postanowilam GO zostawic ,tak teraz ani przez moment nie żałuję:happy2:.I ciesze sie ze od 7 miesiecy sie nie odzywa i nie musze jego gęby ogladac.Tylko tyle co na rozprawie bo jak widze swego exa to mam odruch wymiotny!Brrrrrrrr

Podobnie jak pisze Orchidea,faceci sie nie zmieniają!Oni tylko lubią obiecywac a potem zapominaja co obiecywali.Swego czasu jeden z moich byłych,jak pił i rozrabial to potem obiecywal zebym nie odchodzila i on wiecej nie bedzie.Ze bedzie juz dobry itp.Wybaczalam.A potem znowu to samo,picie i bicie.Na pytanie moje "przeciez obiecales???" odpowiedz jego brzmiala "obiecanki cacanki a głupiemu radość!!"
Te slowa mi utkwily na zawsze wiec teraz moja maxyma FACETOWI SIE NIE WIERZY:-)
 
coś w tym jest, ale przykro mi, że to kosztem dziecka.
Jednak nie mam zamiaru teraz wymiękać bądź cokolwiek innego.
Masz na pewno rację, że już za sam fakt, że się wyparł powinnam pozbawić go władzy rodzicielskiej. Może dlatego tak to na mnie zadziałało, bo to jeszcze bardzo świeże? może. Z czasem i ja będę silniejsza, na pewno !
 
Tez mialam mysli będąc w ciąży ze jak dziecko sie urodzi to oddam je jej ojcu.Wlasciwie cala ciaze moje dziecko nazywane bylo ONO.Tak jakby plci nie miala.Imie dopiero wymyslilam jak ewus sie urodzila.A wtedy jak kruszynke zobaczylam to wiedzialam ze nie oddam jej za zadne skarby świata.Byla moja i tylko moja!Nawet nie chcialam jej dac do potrzymania po urodzeniu dla exa(byl przy porodzie do konca).Balam sie ze mi ją zabierze.Hehehehe.
A on mial swoja corke gdzies:(
Nawet postawil warunek,że jak wyjde za niego to bedzie kochal corke a jak nie to moze zrzeknac sie do niej praw jezeli tylko o alimenty go nie podam.Hahahahahaha.Ale kochal swoją rzekomą księżniczke.hahahahaha.A w sadzie postawil adwokata by jego kochana córeczka nie dostala nic kasy i w biedzie żyła.

Tak sie wlasnie faceci zmienią!!!
 
reklama
Candy, ja bym się tak nie ekscytowała bo z tego co widzę po Twoim suwaczku to dopiero czekasz na dzidzię, faceci lubią dużo gadać a przekonasz się co zrobi gdy dzidzia się urodzi. Mi ex powiedział, że on po prostu nie był gotowy na dziecko i dopiero niedawno dotarło do niego, że może być ojcem a tego się nie odwroci i muiał do tego dojzeć, często mężczyźni tak mają, mam nadzieję że ex mówił prawde
ę, przekonam się za dwa tygodnie
 
Do góry