Hej dziewczyny. U mnie sporo nowych wydarzeń. Okazało się, że "tatuś" nie ma żadnej panny a już tymbardziej w ciąży więc to życzliwi plotkę puścili. 21 były badania genetyczne na których tatuś się zjawił, szybko wyszedł, zanim się pozbieraliśmy z Kubą minęło kilka minut, wychodzimy a tam czeka tatuś, szok. Zaproponował, że nas odwiezie, po drodze poinformował mnie, że jeżeli to rzeczywiście jego syn to nie zreknie się praw do niego bo chce mieć z nim kontakt. zawiózł mnie do mopsu bo musialam akorat odebrać zasiłek, wziął go an ręce, potem zaproponował żebyśmy pojechali na zakupy co mi się przyda dla małego, nosił go na rękac, mówił jak to będzie wyglądać gdy zostanie potwierdzone ojcostwo ogólnie to bardzo się wzruszyłam. Zgpodził się na 800 zl aliemntow i ma nam znalexc mieszkanie. Nie wim co mam o tym wszystkim myśleć bo wydarzyło się tyle.. ma się odezwać jak dostanie wyniki.. on jest osobą taką, że albo spełni wszystkie obietnice i będzie prawdziwym ojcem albo zrobi zupełnie odwrotnie i totalnie oleje.. mam nadzieję, że Kuba nędzie miał prawdziwego tatę