reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

jestemy po lekarzu,na 3 miesiace pulmicord i zyrtec 7 kropli,chciala dac jakies leki na astme oskrzelowa i dodala drogie sa,nie wiem czy pania na to stac,to sie z nia czapnelam ze na jakiej podstawie ma dziecko truc,a pieniadze nie sa wazne w takiej sytuacji,wiec przejzala karte i stw, ze narazie tak,bede dziecko truc jakimis swinstwami,juz sie dosc wycierpial

candy pamietaj ze kazda rodzi inaczej i nie martw sie na zapas
margolcia ja mam ten sam problem z mieszkaniem i jeszcze zima zaraz wiec szok,siedze,zeby zaciskam ,zobaczymy jak to wszystko bedzie
charlene u mnie nawet w wozku jezdza takie duze dzieci 5 letnie,jak mamy ida na zakupy itp zeby nie ladowali w koszyki itp
carla kubusiowi jak 4 naraz w gory wychodzily to pampki jak u noworodka szly:)

no to kubus dzisiaj wyrzadzil duza szkode,namietnie sluchal muzyki,wlanczal i wylanczal,potem wylamal klape od wiezy gdzie plyty wchodza,potem sobie na nia usiadl i po wiezy juz:)i nie da sie naprawic,a wszystko pod okiem dzieci siedzacych obok .bo ja robilam obiad w kuchni:) wiec teraz sie zacznie

musze sie pochwalic,kubus dzisiaj tez zaczal sam stawiac pierwsze kroki bez trzymania i podporki:)))
 
reklama
gratulacje dla Kuby:) no i mam nadzieje ze lekarze w koncu postawia diagnoze by wiedzieli co leczyc.

Moj alan zaczal chodzic zaraz na poczatku 9 miesiaca,teraz juz biega a ja musze za nim by w szkode gdzies nie wlazl.
 
jestemy po lekarzu,na 3 miesiace pulmicord i zyrtec 7 kropli,chciala dac jakies leki na astme oskrzelowa i dodala drogie sa,nie wiem czy pania na to stac,to sie z nia czapnelam ze na jakiej podstawie ma dziecko truc,a pieniadze nie sa wazne w takiej sytuacji,wiec przejzala karte i stw, ze narazie tak,bede dziecko truc jakimis swinstwami,juz sie dosc wycierpial

candy pamietaj ze kazda rodzi inaczej i nie martw sie na zapas
margolcia ja mam ten sam problem z mieszkaniem i jeszcze zima zaraz wiec szok,siedze,zeby zaciskam ,zobaczymy jak to wszystko bedzie
charlene u mnie nawet w wozku jezdza takie duze dzieci 5 letnie,jak mamy ida na zakupy itp zeby nie ladowali w koszyki itp
carla kubusiowi jak 4 naraz w gory wychodzily to pampki jak u noworodka szly:)

no to kubus dzisiaj wyrzadzil duza szkode,namietnie sluchal muzyki,wlanczal i wylanczal,potem wylamal klape od wiezy gdzie plyty wchodza,potem sobie na nia usiadl i po wiezy juz:)i nie da sie naprawic,a wszystko pod okiem dzieci siedzacych obok .bo ja robilam obiad w kuchni:) wiec teraz sie zacznie

musze sie pochwalic,kubus dzisiaj tez zaczal sam stawiac pierwsze kroki bez trzymania i podporki:)))

Również życzę szybkiej i trafnej diagnozy :)
Gratulacje też dla Kubusia za pierwsze kroczki :)
 
dzieki dziewczyny,ja tez bym chciala wiedziec co mu jest i nie chce go futrowac lekami w ciemno,bo tak mialam z mala a efektu zadnego. ale narazie pulmicord pomaga,wiec zobaczymy

a chodzenie i brojenie swoja droga:)pewnie sie dopiero zacznie ale tak to juz jest z dziecmi .raz musi byc zle zeby potem bylo dobrze
 
Katerinka gratulacje :) Ja czekam na kroki Neli, sama wstaje i chodzi przy meblach i za ręce od dawna... Marzę o tym, aby wyjąć ją na dworze z wózka i żeby spacerowała koło mnie :)
I dużo zdrówka dla Kubusia... Dlaczego dawcy/exowie zdrowi a dzieci chorują :/ ??
 
Witajcie kobietki, towarzyszki niedoli;-) Od dluzszego czasu podczytuję Was i szukam pocieszenia w Waszych postach- nie raz mialam ochote napisac i za kazdym razem gdy chcialam to uczynic ,zawsze trafialam na jakas klotnie, spor z udzialem Rosi. jestem jak wiele z was w sytuacji nie do pozazdroszczenia- oczekuję dziecka w jakims sensie samotnie( za duzo by opowiadac )termin mam juz niedlugo wiec to kwestia dni... wytrzymam, ale musze przyznac ,ze duzo mi dalo samo czytanie tegpo forum. Kazdego dnia dodawalo mi otuchy. Juz niedlugo zostane mamą pomownie, mam juz dwie cudowne corki z poprzedniego zwiazku! a teraz bedzie synek. jestem po rozwodzie, synek poczety z partnerem po 4 latach nowego zwiazku!
Dzis piszę bo juz nie moge zdzierżyc agresji pani Rosi, czytajac te posty zastanawiałam sie kim jest ta osoba ,ze tak latwo feruje wyroki na ludzi. Otóz na co dzien zajmuje sie pomoca dzieciom i mlodziezy, jestem terapeuta .Wiele sie nalsuchalam, widzialam wiele,interweniowalam w wielu rodzinach ale ostatnia rzecza jaka moglabym zrobic to ocenianie i orzekanie wyrokow wzgledem najczesciej nieszczesliwych ludzi uwiklanych w trudne sytuacje. Takim osobom sie pomaga ,na pewno nie poprzez ostra krytyke i ignoranctwo. Dokonalam pewnej analizy skad u Rosi taka zajadlosc,poczytalam sobie jej bloga i juz wiem, na pewno wiecej niz przedtem. Rosi zostala skrzywdzona, jak wiele z nas, ale pozniej z tego co doczytalam zycie jej nie oszczedzalo, i wciaz dokladalo klopotów. Myslę, że stosuje tu tzw,agresje przeniesiona, szkoda tylko,ze kieruje ją w stronę osob , ktore potrzebuja wsparcia, poczucia bezpieczenstwa i wspolnoty. Dziwie sie moderatorom ,ze toleruja cos takiego, nie wiem czy jeszcze cos napiszę,bo nie chcialabym zostać zaatakaowana nieslusznie w tym miejscu, ktore powinno pelnic funkcję jakby nie patrzec czegos na ksztalt "grupy wsparcia", schronu , bufora od codziennych klopotów jakie na pewno ma niejedna smaoptna mama. Dzis cos we mnie pęklo i musialam sie odezwac, bo az brzuch mnie rozbolal z nerwow. Wczulam sie w sytuacje Candy i co musi czuc czytajac takie glupoty na swoj temat. wysiliłam sie i przeczytalam od poczatku jej posty- od poczatku pisala,ze zwiazala sie z ososba po rozwodzie, wiec Rosi jesli chcesz nadal sie udzielac na tym forum szanuj innych i czytaj dokladnie zanim napiszesz tak ostre wyroki w temacie rozbijania rodziny. Szczegolnie do kobiety w ciazy, ktorej stres , nawet najmniejszy naprawde nie sluzy. Pozdrawiam wszystkie Was i Ciebie też Rosi- bo zostalas niezywkle skrzywdzona nie tlyko przez Twojego partnera ale jak doczytalam przez wiele bliskich Ci osób. szczerze Tobie radzę wizytę u psychologa, terapeuty, w kazdym miescie sa takie punkty, gdzie moznA bezplatnie taka pomoc otrzymać. To zapewne zmniejszyloby napiecie w jakim zyjesz i ktore czasem jak widac daje o sobie znać. Mam nadzieję,ze moze jak nadejda pomyslniejsze wiatry na tym forum to zaczne sie udzielac tak jak Wy . Jestescie dzielne i cieszę sie ,ze mimo wszystko dajemy radę ! Poki co szykuję sie do przyjscia na swiat mojego Skarba;-)
 
via witaj na forum mimo wszystko :) tez masz nieciekawa sytuacje ale potrafisz napisac wprost,podziwiam i synek,pewnie bedzie duma damskiego grona waszego ,i jedno wychodzi,ze nigdy sie czlowieka nie pozna do konca ,bez wzgledu na to ile sie jest razem,a ty pisz kiedy tylko masz ochote, razem bedziemy czekac na dzidzie:)

co do rosi to ja SIE NIE ZGODZE,kazda z nas swoje przeszla,swoje przechodzi jak nie z exami ,to rodzina doskwiera,to dzieci choruja,mowie o swoim przykladzie,ale ja nikogo tutaj nie oceniam jak rosi i nie obrazam(no oprocz niej,bo mnie juz szlak trafia jak czytam jej posty,bo ona tylko tak potrafi,nigdy nie wbija sie w dobra dyskusje ,tylko wszczyna niesnaski),nie wyladowuje swojej agresji na candy-naszej ciezarowecce ,bo cos,matko takie rzeczy sie zdarzaja i nie jedna tu jeszcze napisze,wiec wzajemne wspieranie naprawde pomaga ale w pozytywnej relacji,poznalam tu wiele wspanialych mam ,ktore wiedza co to ciezki e zycie ,dzieki temu co przezyly ale nie ma miedzy nami takich jazd ,bo mowimy swoim jezykiem a ja wspolczuje tylko corci jej ,ze ma taka mame,ktora dorosli odbieraja jaka taka,bo raz moze sie komus zdarzyc ale nie co tylko napisze i nie szanuje innych !!!!


co do tematu rozwodu:) my nie jako tako tez jestesmy w to wbite,tyle ze bez obraczek,i czy kto ja mial czy nie mial ma prawo ulozyc sobie zycie ,nie mozna kogos skreslac bo cos nie wyszlo,kazda z nas trafila na zly gatunek,wiem ze wina zawsze lezy po srodku jesli chodzi o rozstania ale nie ma sensownego tlumaczenia na goscia ktory zostawil kobiete z dzieckiem czy w ciazy,to juz jest uchybienie od normy:)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kobietki, towarzyszki niedoli;-) Od dluzszego czasu podczytuję Was i szukam pocieszenia w Waszych postach- nie raz mialam ochote napisac i za kazdym razem gdy chcialam to uczynic ,zawsze trafialam na jakas klotnie, spor z udzialem Rosi. jestem jak wiele z was w sytuacji nie do pozazdroszczenia- oczekuję dziecka w jakims sensie samotnie( za duzo by opowiadac )termin mam juz niedlugo wiec to kwestia dni... wytrzymam, ale musze przyznac ,ze duzo mi dalo samo czytanie tegpo forum. Kazdego dnia dodawalo mi otuchy. Juz niedlugo zostane mamą pomownie, mam juz dwie cudowne corki z poprzedniego zwiazku! a teraz bedzie synek. jestem po rozwodzie, synek poczety z partnerem po 4 latach nowego zwiazku!
Dzis piszę bo juz nie moge zdzierżyc agresji pani Rosi, czytajac te posty zastanawiałam sie kim jest ta osoba ,ze tak latwo feruje wyroki na ludzi. Otóz na co dzien zajmuje sie pomoca dzieciom i mlodziezy, jestem terapeuta .Wiele sie nalsuchalam, widzialam wiele,interweniowalam w wielu rodzinach ale ostatnia rzecza jaka moglabym zrobic to ocenianie i orzekanie wyrokow wzgledem najczesciej nieszczesliwych ludzi uwiklanych w trudne sytuacje. Takim osobom sie pomaga ,na pewno nie poprzez ostra krytyke i ignoranctwo. Dokonalam pewnej analizy skad u Rosi taka zajadlosc,poczytalam sobie jej bloga i juz wiem, na pewno wiecej niz przedtem. Rosi zostala skrzywdzona, jak wiele z nas, ale pozniej z tego co doczytalam zycie jej nie oszczedzalo, i wciaz dokladalo klopotów. Myslę, że stosuje tu tzw,agresje przeniesiona, szkoda tylko,ze kieruje ją w stronę osob , ktore potrzebuja wsparcia, poczucia bezpieczenstwa i wspolnoty. Dziwie sie moderatorom ,ze toleruja cos takiego, nie wiem czy jeszcze cos napiszę,bo nie chcialabym zostać zaatakaowana nieslusznie w tym miejscu, ktore powinno pelnic funkcję jakby nie patrzec czegos na ksztalt "grupy wsparcia", schronu , bufora od codziennych klopotów jakie na pewno ma niejedna smaoptna mama. Dzis cos we mnie pęklo i musialam sie odezwac, bo az brzuch mnie rozbolal z nerwow. Wczulam sie w sytuacje Candy i co musi czuc czytajac takie glupoty na swoj temat. wysiliłam sie i przeczytalam od poczatku jej posty- od poczatku pisala,ze zwiazala sie z ososba po rozwodzie, wiec Rosi jesli chcesz nadal sie udzielac na tym forum szanuj innych i czytaj dokladnie zanim napiszesz tak ostre wyroki w temacie rozbijania rodziny. Szczegolnie do kobiety w ciazy, ktorej stres , nawet najmniejszy naprawde nie sluzy. Pozdrawiam wszystkie Was i Ciebie też Rosi- bo zostalas niezywkle skrzywdzona nie tlyko przez Twojego partnera ale jak doczytalam przez wiele bliskich Ci osób. szczerze Tobie radzę wizytę u psychologa, terapeuty, w kazdym miescie sa takie punkty, gdzie moznA bezplatnie taka pomoc otrzymać. To zapewne zmniejszyloby napiecie w jakim zyjesz i ktore czasem jak widac daje o sobie znać. Mam nadzieję,ze moze jak nadejda pomyslniejsze wiatry na tym forum to zaczne sie udzielac tak jak Wy . Jestescie dzielne i cieszę sie ,ze mimo wszystko dajemy radę ! Poki co szykuję sie do przyjscia na swiat mojego Skarba;-)
Tak mnie zatkalo ze nie wiem co napisac:-D



Bardzo mi przykro ze tez bedziesz samotnie wychowywac Synka..:(
Boziu jak nas tu duzo:( za duzo...cholender mac:-(
Trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie duzo zdrowka dla Sysnusia i uwaga!niech teraz kazda mam poglaska swoj brzusio ode mnie!!:) Buziaki dla tych malenkich najslodszych fasoleczek!!! :)Czekamy na Was!:)
 
reklama
Oczywiscie, masz racje, obrączka to symbol umowa miedzy 2 ludzi, i nie ma znaczenia czy dziecko poczelo się w zwiazku formalnym czy też nie. Mezczyzna , który zostawia kobiete w sytuacji najwyzszego zapotrzebowania na poczucie bezpieczenstwa i milosci, taki mezczyzna a raczej pseudomeżczyzna pokazuje swoją małośc. zadan z nas nie zasluzyla na takie traktowanie, dlatego pisalam tez o tym,że tutaj kazda ma na pewno niełatwą sytuację na co dzien bo boryka sie z trudnosciami zycia czesto samotnie z mniejsyzm lub wiekszym wsparciem rodziny, przyjaciol. Chcialam tylo podkreslic tym jak bardzo potrzebne jest wsparcie tutaj a nie nasakaiwanie i agresja- glownie jak zauwazylam prowokowana przez Rosi . Rosi powinna przemyslec sens sowjego zachowania, ale byc moze tylko tak umie dzialac, nie wiem, ale nie powinna krzywdzic bo slowem tez mozna skrzywdzic, i to bardzo- a czeste powtarzane zle slowa, potraFIA posiniaczyc duszę. Dlatego znowu powtórzę, od czego sa moderatorzy? moze sie nie znam ale nie maja takiej mocy sprawczej a by ktos przestal natretnier atakaowac forumowiczów? zablokowac jakos taka osobe, ktora nagminnie wywoluje ferment w takim miejscu? pozdrawiam Cie Katerinka;-) tez jestem z 3miasta;-))
 
Do góry