reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

agnieszka oj kurcze piszesz to mi ciarki przechodza ale szczera prawda, kazda z nas jest bogatsza o nowe doswiadczenia co badz przykre ale zycie musi toczyc sie dalej dla dzieci,dla nas ...kazda z nas bedzie na pewno kiedys szczesliwa
carla a ty chorujesz ? i sie nie odzywasz
candy to dobrze ze masz jakies wsparcie,to juz ci nie duzo zostalo,a imie juz wybrane???
kazdy musi swoje przejsc zeby funkcjonowac,dla mnie wstrzasem bylo ryzyko porodu i stracenie dziecka,to byl koszmar,placz ,lament czemu to dziecko winne,dlugo by pisac ,,A TERAZ? mam dwojke wspanialych dzieci,kubus nie dlugo bedzie mial roczek,i juz dom przewraca do gory nogami:) nie raz sie martwie,bo cos mu jest ale dzieci daja mega palera,jakies osiagniecia,ciesze sie z kroczku kubusia,z wierszyka corci,tanca obojga, TO NAJWIEKSZY SKARB JAKI MAM:) i moze warto bylo przejsc to wszystko ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
nie rozumiem po co najezdzac na kogos kto jest i tak juz nadmiernie przygnieciony sytuacja.... :no: chyba tutaj powinno sie otrzymywac wsparcie :confused:
zreszta jakby patrzec na to, ze mamy sie nie wiazac z kims kto zostal "pogoniony" przez swojego partnera to... wiekszosc z nas by sie tu nie kwalifikowala do kolejnej szansy na nowy zwiazek. wszak wiekszosc z nas zostala wlasnie "pogoniona". a ja to nawet doslownie, bo mnie moj ex za drzwiwystawil...
kazda sprawa ma dwie strony.
candy to bynajmniej nie byla obrona Twojego exa. bo on akurat zmarnowal swoja szanse na normalnosc i szczescie. niestety jak wiekszosc samcow nie potrafil sie trzymac jednej kobiety. nie kumam tego. taka malpa co sie nie pusci jednej galezi poki nie zlapie sie kolejnej... zalosne...
a Twoje mysli sa calkiem normalne w tej sytuacji. kazda z nas miala zestaw calkiem absurdalnych mysli... wkoncu milosc nie mija nam tylko dlatego, ze ktos nas tak cholernie zawiodl i zarnil...
ponadto ciaza - hormony, obawa o dziecko, strach zwiazany ze zorganizowaniem zycia w samotnosci... to wszytsko tak sie kumuluje w nas, ze normalna jest cala hustawka mysli: od nienawisci do milosci, przez zlosc i tesknote.
nic dziwnego - wkoncu swiat zawalil sie nagle...
mnie ex zostawil po prawie 4 lata bycia razem. ciaza tez byla zaplanowana i wyczekiwana i co? na przelomie 5/6 m-ca coazy zostalam sama.
i wiesz. mialam wtdey rozmaite mysli: od samobojstwa do dotrwania do porodu i oddania dziecka komus, kto da rade je wychowac.
dzos i jedno i drugie jest dla mnie absurdalne.
ale wtedy... kiedy wiele tygodni ryczalam jak bobr, budzilam sie rano z mysla, ze nie dam rady ani dnia dluzej... wtedy te wszytskie mysli byly moja codziennoscia.
ale potem zaczelam sie zbierac w sobie. otrzasnelam sie. i powolutku zaczelam jakos widziec swoja przyszlosc. a jak urodzil sie Filipek to nie bylo nikogo wazniejszego niz on :tak:. i tak jest do dzis :-). Ty tez to jakos ogarniesz. bo masz dla kogo. glowa do gory!!
 
katerinka jak Kubus??? lepiej juz sie czuje?


narazie jest stabilnie,stwierdzili poki co skurcz oskrzeli i spastyczne-alergiczna odmiane alergi,stad dusznosci,w czwartek mamy alergologa,dostaje rano i wieczorem zyrtec i codziennie poki co pulmicord( dai mi recepte na przewlekla chorobe i mam za grosz za opakowanie) i po tym jest jakby lepiej ,dopiero w sumie dzisiaj w nocy lepiej spal,obudzil sie tylko raz,boje sie jak tylko zaczyna kaszlec ale oni cala czas tlumacza ze pluca sie nie rozwijaja w takim tepie jak masa ciala plus alergia i to robi swoje,najgorsze jest to ze to zdradliwe wiec nigdy nie wiadomo co moze sie stac
 
narazie jest stabilnie,stwierdzili poki co skurcz oskrzeli i spastyczne-alergiczna odmiane alergi,stad dusznosci,w czwartek mamy alergologa,dostaje rano i wieczorem zyrtec i codziennie poki co pulmicord( dai mi recepte na przewlekla chorobe i mam za grosz za opakowanie) i po tym jest jakby lepiej ,dopiero w sumie dzisiaj w nocy lepiej spal,obudzil sie tylko raz,boje sie jak tylko zaczyna kaszlec ale oni cala czas tlumacza ze pluca sie nie rozwijaja sie w takim tepie jak masa ciala plus alergia i to robi swoje

mam nadzieje ze bedzie sie poprawiac....alergia to cos okropnego. Ja tez dostaje leki na astme na przewlekle i wiekszosc dostaje za darmo w aptece...tyle dobrze b ceny na opakowaniu mowia same za siebie ile by trzeba bylo miesiecznie zablic.
 
Nie odzywam się, bo jakoś czasu mi brak... Nela dobrze, ma 4 zęby- wszystkie jedyneczki :) Z M. jakoś do przodu :) Wiele by pisać... Ale ogólnie ok. Pracy szukam, bo zasiłek się za 5 miesięcy skończy, a mnie wkurza brak kasy.
Kołtunek bo ja mam taki problem... Tabletki Azalia odstawiłam z 6 tygodni temu, byłam tydzień temu u gina bo dalej okresu nie mam (a nie karmię już z miesiąc). No i przepisała mi Bromergon na wywołanie okresu i zanik pokarmu. Tabletki znoszę w miarę dobrze, ale nie wiem kiedy mam się spodziewać miesiączki!!!! Mam takie objawy jakby zaraz miał się pojawić, ale wciąż go nie ma. W ciąży nie jestem :) Bo zabezpieczenia są, a ja mimo tego dziś zrobiłam trzeci test... I nie wiem ile czasu potrwa przywrócenie okresu, a chcę zacząć tabletki anty brać, a tak to nie mogę...
Agnieszka serce ściska jak czytam Twoje posty... Pamiętam co pisałaś przed Atenami... Diametralna różnica... Najgorsze że tragedia musiala się stać, abyś przejrzała na oczy... Ściskam Cię mocno :*
 
Spokojnie dziewczyny.

Dziękuje każdej za słowa wsparcia.
Powiem Wam szczerze, że szkoda aż opowiadać o kłamstwach i matactwach mojego ex. Jeszcze teraz jestem po rozmowie z jego ex żonką do której usiłował wrócić. Szkoda czasu nawet na wspominki.
Nie umiem nawet ogarnąć jak można tak kłamać, mataczyć i zwodzić.

Czekam teraz na moją córeczkę.

Boję się samotności, ale mam nadzieje, że jeszcze kiedyś ktoś mnie zechce.
 
Candy słów szkoda aby opowiadać o kłamstwach mojego spermodawcy... Prawda wyszła na jaw jak już mi dziecko zrobił (postarał się), i okazało się że wymyślił sobie swoje życie, rodziców, szkołę, pracę... Wszystko... I dowiedziałam się że jest cholernym kryminałem... Szkoda słów na tych debili
 
Carlaa, bardzo zbliżona historia do mnie, oparta tylko i wyłącznie na kłamstwach o których dowiedziałam się ostatnia !


Najbardziej boli mnie to, że wypiera się dziecka, ale tego się wyprzeć nie da.
 
reklama
Witajcie kochane.

Dowiedziałam się kilka dn. temu, że zostałam sama :(
Jestem w 8 mies. ciąży. Dziecko było zaplanowane, bardzo wyczekiwane.

Poznałam faceta po przejściach... imponowało mi jak bardzo kocha swoją córkę z poprzedniego związku, jaki jest pracowity itp. i było mi go żal, że rozbijał się to tu to tam, bo była żona go wywaliła. Po jakimś czasie spotykania zaproponowałam mu zamieszkanie ze sobą, a po pół roku wspólnego życia postanowiliśmy założyć rodzinę o której oboje marzyliśmy.
On po przejściach, ja po burzliwym związku.
Okazało się, że od 2 mies. wypisuje do swojej byłej jak to chce do niej wrócić itp.
Prowadził podwójną grę ! Kochał ją i mnie jednocześnie, a najbardziej zabolało mnie, że aby wkupić się w jej łaski nawygadywał, że dziecko którego się spodziewam NIE JEST JEGO, że puściłam się na boku ( cóż za upokorzenie ! za co ? )

2 dn, od zajścia przeprosił, ale chyba zrozumiałe, że nasz związek nie ma szans !
Wszystkie kłamstwa wyszły na jaw ! była konfrontacja, a on zwiał jak tchórz !
Nadal jest u niej... mimo tego, że i ją tak oszukiwał zwodził, przyjęła go.
Nie wiem teraz czy moja córka będzie mieć tatusia :( twierdzi, że mieć będzie
Nie wiem zupełnie NIC !

MYŚLI MAM TAKIE, że wstyd się przyznawać ;(

Najgorsze, że kocham go bardzo :( tęsknie jeszcze bardziej :(
Ogólnie przytyłam do tej pory w ciąży 5kg i zgubiłam przez nerwy 3 :( nie wiem czy z dzidzią wszystko dobrze, i nawet nie idę tego sprawdzić !
Emocjonalnie i psychicznie jestem rozwalona :(



Witaj..Jakbym po czesci swoja historie opisywala..moj eks ma coreczke 8 lat..nie byl zonaty..bylismy ze soba w koncu zamieszkalismy razem..bardzo pragnol miec synka ja tez...zostalam sama w 7 miesiacu bez slowa wyjasnienia dlaczego ...Glowa do gory kochana !!Dasz rade nie Ty jedna i nie ostatnia..

Candy,a czy ty chociaz wiedzialas dlaczego jego była go z domu wygoniła????
Po co wiazac sie z facetem ktorego juz jedna pogonila:confused:,zapewne miala powody.A tys zadowolona go przygarnela:szok:

Przykro mi to pisac ale popelnilas ogromny błąd,wiążąc sie z facetem z TAKĄ przeszloscia.
A skoro tak chcesz jego powrotu to nie martw sie.Zapewne jak znowu żonka go pogoni to wróci.:-D
I ty ponownie chcesz go przyjąć????

Wybacz,ale kompltnie nie rozumiem takich osob jak ty:baffled:
Rosi ty to moze na psychologie iC z tymi madrosciami ?:)Zycie bywa nieprzewidywalne i sama jestes na to dowodem :-)Ja tez nie rozumiem takich osob jak ty..ropzieprzylas to forum po czesci swoimi madrosciami i to by bylo na tyle ..to co masz mi do powiedzenia na to co napisalam zachowaj dla siebie..bo mnie to nie interesuje:)

Agnieszka bardzo mi przykro ze stracilas malentwo..:(


Buziaki dla naszych wszystkich forumowych szkrabkow:*Tych w brzuszkach i poza :)
 
Do góry