reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

AdiLea - wspolczuje ... badz dobrej mysli - wiem ze to jest trudne.
ja wielokrotnie sie zastanawialam czy bede wstanie pokochac dziecko ... wiele zlego przeszlam (jak kazda z was) i bol wciaz jest w sercu ... ale moze nie czas myslec o tym ... przeciez maleństwa to czastka nas
 
reklama
AdiLeo ja nie mogłam zgrać się z Nicole z karmieniem piersią i przez 7 dni dostawała cyca(bo tyle byłyśmy w szpitalu)...a potem jechałyśmy na moim mleku z butelki...ja od początku byłam źle nastawiona do karmienia piersią,bałam się i co tylko...a tatą Hani się nie przejmuj,jeśli sam nie chce to jego strata,a Hania nie będzie cierpiała,że tata przychodzi,obiecuje,że zabierze do kina i na tym się kończy...dasz radę:tak: będzie dobrze...

Kinga czasami mam wrażenie,że nie czytasz naszych postów... AdiLea i któraś z dziewczyn pisała dostłownie stronę przed Tobą o tych nakładkach na piersi,i o tym,że się nie sprawdziły AdiLeii...
 
;) Dziewczyny wiem, ze jest w Was bol i zal w zwiazku z tym, ze facet z ktorym chcialyscie byc odszedl - we mnie tez, ale to nie zmienia faktu, ze on bedzie ojcem Waszego dziecka i jesli sie do tego poczuwa to powinien miec kontakt z dzieckiem, powinien byc jego ojcem. Bo tak naprawde jesli ojciec chce kontaktu z dzieckiem a Wy do tego nie dopuscicie to wyrzadzicie tylko krzywde Waszemu dziecku, bo pokaleczycie je emocjonalnie. Badz co badz to sa dwie oddzielne kwestie kobieta i dziecko, facet ma prawo dawac milosc dziecku a nie dawac jej matce dziecka ;)
Z jednej str może masz racje a z drugiej nie wyobrazam sobie taty raz w tyg sama bylam swiadkiem sytuacji gdzie facet przyjezdzal w srody do dziecka ,ja jak dziecko chcialo by tata na nastepny dzien tez przyjechal to taty juz nie bylo a dziecko chodzilo po domu i taty wolalo, nie pozwolilabym na takie cierpienie mojego malenstwa. wiec nie dopuszczanie takiego taty to nie do konca wyrzadzanie przywdy emocjonalnej dziecku, niestety ale tutaj sie z Toba nie zgodze. :) i wcale to nie bedzie zemsta na tacie ze nie chcial matki a facet albo decyduje sie byc przy dziecku i dla dziecka albo wcale bo taki tata to nie tata a kolega odwiedzajacy mame doslownie bo co to dziecko ma z tego ojca.?firanka ma racje nie potrzeba by sie na obietnicach konczylo
 
Ostatnia edycja:
Witam :-). Jak tam samopoczucie,u mnie coraz lepiej bo choroba zaczęła ustępować i mogę normalnie oddychać,a to już sukces :-).

yvaine zgadzam się z Tobą,też sobie nie wyobrażam jak to będzie jak tatuś mojego dziecka,będzie chciał się z nim widywać od czasu do czasu,to chore,ale chce być przy nim albo nie !!!
 
AdiLea :szok: masakra!!!
Dzięki Bogu że Hani nic nie jest,że wszystko skończyło się dobrze :-).Dobrze że wiedziałaś jak się w takiej sytuacji zachować. Ja to bym w takiej sytuacji na zawał zeszła,takich chwili bardzo się boję.Moja koleżanka prawie codziennie miała taki problem ze swoją córcia. Cały czas jej się pokarmem dławiła i ulewała,musiała bardzo uważać....
Jak widać dziecko to bardzo duża odpowiedzialność,i na każdym kroku trzeba uważać,trochę zaczyna mnie to wszystko przerażać,ale naszczęście moja mama będzie przy mnie na początku,wiec mam nadzieje że sobie poradzę. AdiLea w Tobie mama dużo pomaga,czy raczej cały czas Ty się zajmujesz malutką?
 
JEJKU AdiLea to straszne!!! nawet nie wiedzialabym jak sie w tej syt.zachowac. Coraz bardziej uswiadamiam sobie jakie to trudne zajmowac sie takim maluszkiem. Dobrze ze jeszcze jest internet to mozna sobie poczytac conieco.

A zmieniajac temat chcialabym wam cos powiedziec. Dzisiaj moja tesciowa juz nie wytrzymala nerwowo jak jej synus nie przyszedl kolejny raz na noc i zadzwonila do niego na kom. poinformowac ze ma sie wynosic do swojej nowej dziewczyny. On na to ze ma spakowac jego rzeczy- i tak zrobila. Teraz siedze spieta w domu jego rzeczy spakowane leza na korytarzu i czekam na rozwoj sytuacji. Jejku z jednej strony sie ciesze bo strasznie mnie to bolalo a z drugiej boje. Kurcze co za dzien masakra!!!!!!. Obym tylko miala sile to przetrzymac. :no::no::no:
 
ALEKSANDRA_28 będziesz mieć siłę, zobaczysz :-).Na twoim miejscu to bym się cieszyła że On się wyprowadzi,przynajmniej będziesz miała spokój a to jest teraz najważniejsze dla Ciebie i dla maluszka :-). A wiesz dużo się może jeszcze zmienić,jak ludzie zaczynają ze sobą mieszkać dopiero zauważają swoje wady,więc może długo tam nie pomieszka i na kolanach przyjdzie.... :-D.
Musisz być silna :-)
Wogóle coś przez ten weekend straszna cisza się tutaj zrobiła :-(!!!
Kabaretka co z Tobą??
 
reklama
Milkada> dzieki , mam nadzieje ze masz racje, stasznie jak pomysle ze bedzie mieszkal z inna ale z drugiej strony nie ma innego wyjscia i to lepiej dla mnie bo przynajmniej nie bede tego ogladać.
 
Do góry