reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

margolcia tak jak mowie. kazdy musi na sobie przestestowac. bo to co pisza to jedna sprawa a druga to indywidulane predyspozycje organizmu. i niestety tych nie da sie dokonca przewidziec wczesniej.
ja nie wiem jak u mnie bedzie z libido za jakis czas. poki co nie narzekam :-)
 
reklama
krropelka mirena jest podobno dobra , bo duzo czytalam ale ... wlasnie ale widze swoja macoche ma juz rok czasu tę właśnie wkładke i ......... bosz kobieta mam 34 lata i praca dom łóżko , facetow na kilometr czuje i stroni , swojego K to nawet do lozka juz nie wpuszcza , no ale taka jest u niej konsekwencja hormonow
fikusek mowisz ze boisz sie hormonow , powiem ci ze czasem sa lepsze niz zwykla wkladka , widzisz ja mialam zwykla i jestem naprawde zadowolona mialam spokuj naprawde na 5 lat ale sa tez minusy , ja np mialam uczulenie na miedz ktora jest w niej i dlatego przez pol roku okres 2tyg przez 2 tyg i pampersy nosilam tak sie zemnie lało organizm musial przyzwyczaic sie , oprucz tego trzeba przestrzegac zasad , po zalozeniu zero sexu przez 6 tyg bo ona musi sie "wtopić i ułożyć" , ja mialam co miesiac badanie usg czy wkladka dobrze lezy po 3 miesiacach jak sie ulozyla mialam spokuj na 5 lat
boje sie hormonow bo baralam juz kilka rodzi tabletem i po kazdych to samo: bole glowy,swilne zawroty glowy,wiecznie slabo mi bylo,prawie nie mdlalam. odstawialam i bylo ok. Wiec to napewno po hormonach. juz nie chce testowac kolejnych...
 
katerinka te paluszki super sprawa. dzieciaczki super sobie z nimi radza. Martysia ani razu sie nimi nie zakrztusila. ale w wózku siedziec nie chce. jak sama widzialas. a ja niemam sumienia zostawic jej w wozku placzacej
 
Ostatnia edycja:
a ja od 4 dni przezywam .... wielki strach :-( moj oznajmił mi ze jego mama jest bliżniaczka , wiec sa duże szanse ... chcialam poczytac na stronce czy to co sie dzieje zemna to normalne ... no i ze mam juz za soba 19 tc wiec weszlam w kalendarz .... i .. tam poprostu masakra zamiast mnie pocieszycz zdołowalo .... masakra , jesli jestem w ciazy blizniaczej ok podwujne szczescie i wogole , ale sama sobie nie poradze :-( a do wyjazdu jeszcze 11 dni , ale zaraz jak sie w polsce pojawie ide do lekarza niech mi powie bo martwie sie .......... tez sie tak bałyście ????? nie wiem , ostatnio mam coraz wiecej watpliwosci .... i boje sie byc sama :-(

a z lepszych informacji ... mam mieszkanie juz tu w angli,no jeszcze nie moje bo kolezanka mnie przygarnie ale to juz zawsze cos .... wiec urodze tu .... i moge domagac sie reszty naleznych mi spraw .... w srode ide na insuransa ( ubezpieczenie) i po tym wnosze wniosek o alimenty .... zaczyna sie mi tu ukladac ... ale odpukac .... zeby nie zapeszyc ...







 
Kołtunek lepsze takie tabletki niż nic :) Nie wyobrażam sobie nie zabezpieczyć się, czekam aż skończę karmić to idę po inne tabletki, bo nawet mi gin mówiła że lepiej będzie dla mojego organizmu jak skonczę karmić, bo hormonami może mi wzmocnić włosy i może coś przytyję, bo moje 48-49 kg powala z nóg :) A miałam taki fajny tyłek jak ważyłam 55 kg ;)
Anowi ja Neli daję chrupcie kukurydziane, cała brudna, wózek też, ale mam na chwilę spokój. Ja jej z wózka nie wyciągam jak płacze, ale widzę że jest coraz lepiej- dziś na zakupach gryzła barierkę od wózka i była szczęśliwa :) Gondola to był cyrk, teraz jest trochę lepiej. Jej płacz przestał mnie już tak denerwować, ona strasznie wymusza i udaje, przed chwilą moja mama była świadkiem- mała pokłada się ze zmęczenia, ryk w łóżeczku, wzięłam ją na cycy, a ona uśmiech na buzi. Więc już nie reaguję na jej każdy płacz, bo najczęsciej ona po prostu robi mnie w balona :) Aha, na myśl o sexie też mną telepało, ale wszystko przychodzi z czasem :)
Margolcia ja się bałam wielu rzeczy w ciąży, ale nie bój się na zaś... Dobrze że się układa, powoli jakoś sobie zorganizujesz wszystko co trzeba :)
 
firanka witaj.

carlaa moja Martys jeszcze niedawno grzecznie siedziala w wozku. ale.... odkad potrafi ustac na wlasnych nozkach, to koniec swiata. ciagle by chciala stac albo by ja prowadzac za raczki. lubi tez stac na balkonie trzymac sie barierek i paaaatrzec. a ja siedze obok niej :)))
w zwiazku z tym wozek jest bee. cos mi sie wydaje ze jak zacznie chodzic to wozek pojdzie calkiem w odstawke. ja moze mam za miekkie serce i biore ja na rece jak placze. Nie mowie ze ty robisz zle, nie komentuje tego. Jednak ja niedalabym rady pchac wozka i sluchac jak Martynka placze.
dzieciaczki uwielbiaja byc przy cycusiu. moja rowniez, wtedy przechodzi jej wszystko,
MOja zalapala juz ze jak zaplacze to ja reaguje i przyjde do niej. i zgadne o co jej chodzi. ale wierze ze wyrosnie z tego. tak jak z usypiania na rekach.
Martynke usypialam na rekach tak do okolo 3 czy 4 mca. mialam juz tego dosc. ale strasznie plakala jak ja odkladalam do lozeczka. a pewnego dnia poprostu sama bez oduczania zasnela przy mnie, nastepnym etapem bylo to ze juz jak ja odkladalam do lozeczka to zasypia sama. przyszlo to z czasem.
 
Anowi każda robi inaczej, ja jej na ręce nie biorę, bo to są jej fanaberie, więc wolę teraz przeczekać i później mieć spokój. Uczę się na błędach koleżanek i staram się ich nie powtarzać. U nas z zasypianiem problemu nie ma, z kąpaniem też nie, tylko ta jazda w wózku... Ale z dnia na dzień jest lepiej, może to efekt mojego nie wyciągania jej :) Dzieci to mali terroryści, a my musimy się starać nie ulegać za każdym razem :)
Nela ma tak, że stęka sobie, płacze, a jak mnie zobaczy to robi podkówkę i ryk, wymusza żebym ją na ręce brała. Ale jak mnie nie widzi, to chwilkę pomarudzi i zajmie się zabawkami. Wiadomo, czasem są takie dni że ciążko z nią wytrzymać, bo Nela ogólnie dużo płacze, taki jej urok.
I u nas cycy nie zawsze pomaga, czasem ją jeszcze bardziej wkurza :) Moja diablica kochana :)
 
reklama
moj na cale szczescie zasypia sam w lozeczku:) czsami dlugo ale na rece go nie biore jak jets pora spania,tak robilam od urodzenia:) na karzdze marudzenie i jeczenie tez nie reaguje jeseli wiem ze nic mu nie jest:)
 
Do góry