reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Kasiu ja to przezywam bardzo, moze dlatego, ze w zyciu stracilam wiele bliskich mi osob, a moze dlatego, ze jestem miekka :) nie wiem, ale jest to dla mnie straszna sytuacja, z ktora nie potrafie sie pogodzic! Nie ma co gdybac, wiem, ale mi sie wydaje, ze byl nacisk na pilotow. Przeciez mieli tylko 30 minut, zeby dolaczyc do mszy, wiec politycy, ktorzy byli w samolocie, moze naciskali na pilota, az w koncu doszlo do tego okropnego wypadku. Nie wiem, nie chce nic insynuowac, ale przeciez piloci lecacy z prezydentem sa najlepszymi z najlepszych ..... ehhh zycze Ci udanej wizyty u lekarza ;-) moja kolezanka ostatnio (jakies 2 tygodnie temu) mowila, ze slabo czuje ruchy malej no i po tygodniu urodzila, wiec czekamy :) chociaz ona byla w 34 tygodniu :/ a ogolnie u Ciebie dobrze? Dobrze sie czujesz jeszcze?
Marla wlasnie, gdzie sie podziewasz???????
Tak samo Panegiryka, Asuzana, Gjoasia, Krropelka, Agazoja, Przyszla Mama i inne :) gdzie jestescie ???????????????????????????
Ide do Biedronki, moja Mama byla i mowi, ze sa promocje na Huggiesy:)
 
reklama
Cześć Kochane.

Katerinka111 niestety, tez stres wiele może. W głowie to mam taką gonitwę myśli i pewnie stąd te problemy ze spankiem w nocy. Z tym brzuchem dzwoniłam wczoraj do tego cymbała Gina ale nie odbierał. Jeszcze na dodatek miałam spięcie z moim chłopem, potem cukier 138 (chociaż kolacja była marniasta). W końcu się położyłam, wyryczałam. Ale jak tak jęczałam w nocy przy każdej zmianie pozycji to się budził i miał stracha.
Bezsenna kochana wywróżyłaś to spanie. Dzisiaj mimo że się budziłam kilka razy, to spałam dosyć dobrze. Wstałam o dopiero o 9. Nic nie jest w stanie zastąpić porządnego snu.
Kasia nie strasz mnie tym porodem, bo i tak o mało ze strachu nie zejdę. Brzuch dzisiaj mam już taki normalniejszy ale i moja Dzidzia już coraz mniej się rusza. Jednak jak już się przewraca to naprawdę mnie troszkę boli. Chyba to normalne, że maluchy sa mniej aktywne pod koniec ciąży-chcą wychodzić a poza tym mają mało miejsca. Najbardziej to przeżywam bo biorę Clexane w zastrzykach i do tego ten cukier wysoki=duże dziecko, czytałam że w takie sytuacji to można ciążę rozwiązać już po 37tc.



Po tych brzuszkowych perypetiach wczoraj, dzisiaj się czuję jakbym zażyła jakieś pobudzające środki. Oczy rozbrykane, ręce mi się trzęsą:szok::eek::wściekła/y::angry::laugh2::crazy:. Wczoraj to miałam stracha. Mój pojechał do pracy o 6 rano i dzwonił do mojej mamy żeby dzwoniła do mnie i pilnowała….i tak odbieram od nich telefony od rana (ale o tym żeby mnie nie wnerwiać to nie pomyślał). Jeszcze dzwoniła jakaś pipa z windykacji i bierze mnie na huki, bo jedna rata niezapłacona. Rozłączyłam się, bo i tak zapłacę jutro a jej to chyba za bardzo mózg wyprali na którymś ze szkoleń.



Pozdrawiam Was i Wasze kochane Bączki. Miłego dnia. Spylam bo mi się pranie zrobiło.

Aha, mam to samo pytanie co młoda1…gdzie reszta naszego szacownego grona??
 
Mloda
Może i tak, jednak ja również starciłam bardzo wiele osób, ostatnio się o uspokoiło.. 9 kwietnia dwa lata temu zginął mój przyjaciel i powiem Ci, że od tamtej pory, jestem zamrożona.. Wydawało by się, że takie akcje mnie nie wzruszają, jednak czuje się ścisk w żołądku.. Pytanie dlaczego i ogromna złość do całego świata, żal do otoczenia i wógole masakra.. Bardziej jestem wściekła na to co się stało, bo jak dla mnie.. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca,nie powinno się to zdarzyć..
eh.. cóż. Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem.
No ale dziwne to, no kurcze.. pilot mający na pokładzie cała śmietankę ulega naciskom załogi, która kompletnie nie ma pojecia o pilotarzu, olewa, że są złe warunki..i postanawia ryzykować.. Niby mieli bardzo mało czasu do tej uroczystości, ale na chłopski rozum, przecież napewno pilot zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa i ryzyka..
Smutne..

Ja już jakiś czas nie czuje jej tak jak kiedyś, to znaczy są dni, kiedy wariuje jak głupia, i są tez takie jak dziś od rana poruszała sie może ze dwa razy, teraz tez poczułam dziwny ścisk i to jest wszystko.. Trochę się martwie, bo słyszałam, że jak bąbel się słabo rusza, może dojść do jakiegoś nie dotlenienia..
a czuję się dobrze, dziękuję :-) w sumie normalnie..nic się nie zapowiada na to bym mogła urodzić lada dzień, wiec czekamy.. zresztą zobaczy się co mi lekarka powie.
Jak wrócisz ze sklepu to daj znać po ile te pampersioki ile sztuk i czy na Twoje oko sie opłaca.. To też polece :D
 
Marla

ale czego Ty się boisz kochanaaa, niema czym się stresować, to napewno nic przyjemnego.. Jednak myśl o finiszu, tak jak ja :-D O Tym jak już zobaczysz swoje maleństwo, BOŻE przecież to wszystko jest warte tego bólu itd :-)
Ja jestem twarda póki co wiadomo, pewnie na porodówce będę się darła nie przeciętnie :-D Ale to nie ważne, dziecko tez przeżywa poród, dopiero jak to maleństwo musi się bać.. Ja się bardziej martwie o Maje, że moje biedactwo musi się przecisnąć, przez taki wąski kanał rodny.. Ale cóż, mam nadzieje, że będę na tyle "trzeźwa" umysłowo,że będę współpracować a nie utrudniać :-)
 
DZIEWCZYNY PRZEZYŁAM ALE NIE OBYLO SIE BEZ NIE MILEJ SYTAUCJI....
A WIEC szykowalam sie do wyjscia i patrze ex dzwoni ze po mnie przjezdza i jedziemy razem i bez zadnego gadania,przjechal przeprosil za sobote i sobie pogadalismy,ze jego to przerasta a ja sie bronie i nie daje sie ,on myslal inaczej ze ja mu ulegne buhaha.
wchodzac do sadu patrze ojciec male ,mial jakas sprawe i do mnie oczywsicie z wyzwiskami,ten mnie wizal pod pache i mowi idziemy nie daj sie sprowokowac,a ten za nami i cos tam wyzywal ze on pieniedzy nie da.jaki ja mialam nerw ja *******e.ale mial sprawe i poszedl,a ex od kubusia do mnie matko jaki po****ny co o robi ,przeciez to pieniadze na mala,i gadalismy,ze tak naprawde te nerwy to sa nie potzrebne o moze jakos naprawimy sytuacje miedzy nami i on wie ze dalal mu numer konta ale on by chcial przychodzic itop,idt,wiec zobaczymy.
sprawa opoznila sie 45 minut bo mieli sprawe a alimenty jacys ona mu podzwyszenie a on jej na zlosc widzenie au siebie,jak sie wyzywali na korytarzu jak pierd ,,bo ona sie tam dopiero dowiedziala o tym.i nie wiem jak sie skonczylo ale sobie mysle sedZia pewnie nie bedzie miala chumoru i to po ptakach dla nas.
to weszlismy i ex twardo kolo mnie w lawke:-
-przepraszam ale pan jest pozwany i prosze usiasc na pzreciwko
-ale ja nie chce ja sie zgadzam i chce siedziec kolo matki mojego dziecka
sedzina w smiech ale takie sa przepisy i sie usmiechnela,to ten poszedl
mnie przesluchala,mowi prosze dokumenty a ja ze nie mam bo pozno dostalam wezwanie a ona to prosze powie,co i jak,powie,jaka mam sytuacje,musialam wyszczegolnic jakie pieniadze i na co wydaje na malego,
wtedy pzresluchala ex co i jak i ona mowi a pna sie na to zgadza na taka kwote,a on ze tak ze tak bylo ustalone i wogole,ona sie usmiechnela ,dobrze prosze wyjsc zaraz odczytam wyrok,chwila przerwy i odczytala ze taki jest wyrok tej ugody i mowi takiej sprawy to ja dlugo nie mialam z klasa,i mowi do ex tylko zalowac ze nie jest pan z tak madra kobieta,widzieliscie panstwo co dzialo sie pzred chwila,
ale co mnie zaskoczylo pytalam prawnika czu nie bedziemy placic, a on ze nie ,a sedzina a pan ma do zaplty 210 zl ja w szoku ale mowi ze sam zaplaci,bo odwolywac nie ma sie co,
podziekowialismy i wyszlismy:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
TRWALO TO ZALEDWIE 10 MINUT..

jedno mam za soba teraz bede pisac o pozdywzszenie dla malej ale tam bedzie goroca...
ex dal mi kwiaty .ja w szoku i zawiozlam odrazu do mojego taty na cmentarz,dzisiaj jest 20 lat jak nie zyje i zapalislimsy swieczke,i mowie tata sie pewnie w grobie przekreca co my robimy,mi poleciala lezka i mowie no co nic nie zrobimy,na msze nie moge jechac to choicaz kwiaty zostawimy ale nic nie mowiil,podwiozl mnie do domu i taki jakis widac byl i nie chcial wejsc bo jechal do pracy to ok mowie moje zdanie znasz,wiec chce zadzwonic wieczorem i cos mi powie,.......
 
Ostatnia edycja:
mloda no ja ich nie rozumiem,nie robic nic pod gorke ,nie zabraniam a mimo tego ja obrywam,mi sie wydaje ze oni to robia ze by mi zycie zatruc ale mam nadzieje ze jak pozamykam te sprawy to bedzie lepiej
bede pisac podwyszenie i nie wiem jak to jest cz ja moge wziasc prawniak z urzedu,jedno jest pewne ze sie nie dam i bede walczyc ale wiem ze on sie bedzie stwaic,ale ja go w kajdankach przywioza to mi chyba nic nie zrobi:)
carla ja wiem ze fajnie by bylo tylkiem pokrecic ale zadna tam z niej kolezanka,uwierz ja bym wolala wydac ta 150 i sic na 3 dystkoteki w dobtym towarzystwie a nie z taka zolza,ja nie nawidze takich bogatych egoistek,ja bym miala wyrabane ,dasz malo w koperte to cie potem obgada ze malo dalas,ja osobiscie bym nie szla,
zreszta ja jak bym mialam ostatnie 5 zl to bym dala,tzreba sobie pomagac a nie chamic sie na kase,myslisz ze jest szczesliwa,ty masz corcie i to jest teraz twoje szczescie,


weicie co ciezki jakis dzien taki dla mnie,jeszcze rocznica smierci mojego taty,moze jedno mam z glowy i bedzie lepiej.......................
 
Ostatnia edycja:
Huggiesy są za 35 zł!!! Trzeba zapasik zrobić :) http://www.biedronka.pl/img/ofespec/inspiracje.2010.04.19/big/04.jpg

Dzięki Kochane, macie rację, chyba jednak nie pójdę. Ona nawet do swojej świadkowej powiedziała że jak woli iść na inne wesele to nic się nie stanie, jej chyba chodzi tylko o zastaw się, a pokaż się, chociaż tata gotówkę wyłoży...
Jeśli miałabym wydać na buty i kopertę pare stów to wolę małej coś kupić, albo ratę zapłacić, bo niestety kredyty są...

Ciężarówki, Wy to już rodzić możecie, a poród nie zawsze da się przewidzieć tak jak u mnie było... Tak więc bądźcie czujne :)
 
Katerinka no i dobrze, ze masz juz za soba ta sprawe :) nie musisz sie przynajmniej martwic :D a mozna wiedziec ile sad ustalil alimentow? a ten Twoj ex od Malej to jakis walniety jest! Widac ex od Malego przynajmniej w glowie ma! Moze on cos czuje do Ciebie, ze tak Cie i pod reke i do Twojego Taty na cmentarz ..... no no :)
Kasia no wlasnie wrocilam z biedronki i dokladnie sa pampersy za 35 zl ale tylko 3, 4 i 5. Mi sie akurat udalo, bo 5 ale jest ich chyba 54 szt. a tych co ja kupuje jest 60szt. za 5 zl wiecej wiec..... zadna tam mega promocja :) u mnie tez sie nie zapowiadalo na porod az tu nagle plum i wody odchodzily :)
Marla hehe Twoj facet sie chyba denerwuje :) w sumie nie ma co sie dziwic, bo jakbym ja miala zaraz rodzic, to bym sie nie przejela, ale gdybym miala obok siebie ciezarna, ktora zaczyna rodzic, to chyba bym zemdlala heheh
 
mloda ja z nim ustalilam ze 350 zl i ona sie go pytala czy jemu ta kwote odpowiada a on ze tak i nie bylo problemow,ta sedzina zaskocznona byla ale dobrze ze tak sie sklonczylo,a ex hm ja nie wiem naprawde,chlop ma chyba rozdwojenie jazni.ja nie nadazam,najpierw sie awanturuje a dzis zupelnie inaczej i jakis taki dziwny,caly czas gadalismy i ma zadzwonic o cos wieczorem
a w sadzie dobrze ze byl ze mna bo ja bym tam chyba bialej goraczki dostala,ale co za pech,kuurrr jasna.ja mu wmawialam ze z nim jestem a tu taki zbieg okolicznisci,ale jak mi nie da spokoju zloze na policje zawiadomienie i mam gdzies,bo tego juz za duzo bedzie,
szkoda ze tak sie stalo miedzy nami ale moze cos sobie przemyslal ja nie wiem,ale nie chce sie rozczarowac potem,chociaz on juz wie ze to nie przelewki teraz,wiec zobaczymy,bo mnie wizyty u dziecka raz na miesiac nie interresuje wogole!!!!!
a ja bede o dobro i spokoj dzieci walczyc wiec sie nie dam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej Mamuśki:)
mloda1 melduje się na rozkaz;)

nie pisałam bo w piątek padłam na pysk miałam szkolenie,dogadałam się,że tylko w weekendy pracuję
w sobotę i niedzielę wiadomo nic tylko telewizor :(:( ale o tym kiedyś napiszę co myślę............
dziś byłam Miśka pesel odebrać,u komornika złożyć wniosek żeby gnoja ścigali,potem w funduszu alimentacyjnym dowiedzieć się co i jak i tak qrwa zajebiście płyną pierwsze chwile z własnym dzieckiem
cyrki z mopsem,olewka exa ,podłość teściowej,kombinowanie kasy,chodzenie po prawnikach,sądach,komornikach
ja pier.dolę żyć się nie chcę
i jeszcze mam na całą sobotę i niedzielę Misia zostawiać
bo zachciało mi się być z idiotą
teściowa od wielkiej soboty echo
a co tam wnuk,co tam,że synuś chu.uj nie interesuje się,nie dał złotówki a ja nie mam macierzyńskiego
i dlatego moje kochane dziewczynki nie piszę bo nie chcę Was dołować..........jeszcze zestresuję kasię i marlę:)
ale czytam Was na bieżąco
miałam napisać katerince o jej sytuacji,z exami,mamą,autem carli o koleżankach
i wogóle Wam wszystkim ale po prostu już mnie wszystko tak dobija
tak mi kurewnie smutno i żal
i nie mogę tego wszystkiego pojąć,pogodzić się z tym jakie życie zafundowałam mojemu synkowi,którego kocham najbardziej na świecie:(
 
Do góry