reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Adka co za blacha głupia, taką to tylko za kudły wytarmosić!!!!
Katerinka masz rację- odchowamy pociechy i świat będzie nas :)
Marla cena dobra, jak masz cały zestaw w tej cenie to super :) Ja trochę zaczynam żałować że nie mam skrętnych kół przednich, ale poza tym to wcale. Ciężki jest jak wszystkie wielofunkcyjne, ale przynajmniej co chwilę ktoś komentuje "ale piękny wózek" i od razu humor mi się poprawia :)

Ale dziś pogoda do niczego, siedzimy w domu, zamawiamy pizze i oglądamy filmiki- na kino szkoda kasy, ale chyba się wybiorę na "Na zawsze twój". Oglądała któraś??
 
reklama
Francais zrobisz jak uważasz, ale po doświadczeniach mamusiek z forum widać, że w 99% facetów nie rusza pojawienie się dziecka, jeśli nie sprawdzają się jako partnerzy, to tak raczej zostaje jak urodzi się maleństwo... Moja koleżanka miała brać ślub w tym miesiącu, mają córkę, ale ona nie jest jego pewna i czeka. Co prawda nie ma z nim takich jazd jak te opisywane tutaj, ale mimo wszystko woli czekać. Samotne macierzyństwo nie jest straszne, teraz się boisz, ale dziecko daje dużo siły, sama czy z nim i tak dasz radę :) Szkoda tylko że on ma gdzieś Twój stan, powinien być podporą i wsparciem, a on lata beztrosko!! Przed Tobą jeszcze wiele tygodni, obyś miała więcej spokoju i mogła przygotować się do matury a później odpoczywała i dbała o siebie i maleństwo.
 
Hej,
we mnie cały czas wczorajszy nastrój...Nie spałam do 3, w tv pokazywali, że u nas, pod pałacem prezydenckim cały czas była kupa ludzi, mimo iż środek nocy...Myślałam, że jak się rano obudzę, to okaże się, że te informacje były nieprawdziwe. No ale niestety...Miałam plany na weekend, ale nie mogę się na niczym skupić, telewizor włączony cały czas...Moja mama ma dziś 40. urodziny. Pogoda ładna, ale nastrój taki dziwny...

Ja miałam podobną sytuację na sali przedporodowej. Leżałam z taką wkurzającą dziewczyną. Nie dość, że zadawała 100 pytań na minutę to jeszcze wypytywała się o prywatne sprawy. No i zapytała mnie, czy jak będę rodzić to przyjedzie mój mąż. No to ja jej powiedziałam, nie mam męża. A ona zaraz drąży a chłopaka? No, że też. To sie wypytywała czemu itd. Powiedziałam jej. To o na do mnie z tekstem : " Nie rozumiem jak tak można, iść do łóżka z osobą której się nie zna, że jak mogłam się nie zabezpieczyć" I ona to tylko seks po ślubie uznaje. Normalnie zagotowałam się. Ale przemilczałam.
Co za szmata... :dry:No kurna. Przecież wpadka to nie tylko wtedy, gdy ktoś idzie na żywioł, nie założy nawet gumy. Przecież wpadki są różnorakie. Pęknięta gumka, zapomnienie jednej tabletki. Nie muszę chyba tego tutaj tłumaczyć, szkoda, że nie wszyscy rozumieją. U mnie na przedporodowej też co chwilę słyszałam gadkę o mężach, ale na szczęście leżałam tam nie całą dobę, więc nie musiałam z nikim gadać i byłam też tak podekscytowana tym, że nie długo rodzę, że nawet mi te rozmowy o mężach specjalnie nie przeszkadzały. I jeszcze co do tego, że Ci tak powiedziała, to nawet tutaj na forum jest przecież masę dowodów na to, że nawet po paru latach facet potrafi odejść, więc to nie jest tylko tak, że samotna mama, to ta, co poszła do łóżka z pierwszym lepszym. Co za zaściankowe myślenie...Brak słów.

Witajcie Kochanieńkie!
Aha wózeczek, mam wybrać gdzieś za tydzień bo będą nowe kolory i wzory u nas w sklepie. Ceny są bardzo podobne jak a Allegro (od 560-1400zł) a i wózki takie same, więc coś na pewno wybiorę. Sprzedawczyni powiedziała, że jak wybiorę to zaklepie mi ten wózek a zapłata i odbiór po urodzeniu Dzidzi. Fajny jest taki szaro-czerwony za 630 zł. Jest i głęboki i spacerówka+nosidełko (takie do szpitala), fotelik samochodowy i torba. Regulowana, przekładna rączka-kosztuje 630 zł-to chyba jest normalna cena?
Oj, to lepiej spróbuj chociaż wyspać się teraz, bo potem może być gorzej. Ja nie przespałam ani jednej nocy od porodu...Co do wózka, to myślę, że cena ok. Ja bym nie wydawała ponad tysiąca złotych na wózek. Zrobiłam tak niecały rok temu, a teraz na allegro taki sam wózek jak ja miałam można już kupić za 400 złotych taniej. Więc moim zdaniem naprawdę nie ma sensu wydawać tyle na wózek.

Bezsenna bezczelność pytać dziecko o rodzica skoro wiadomo, że z nim się nie mieszka!!! Ja zostałam z ojcem w wyboru jak kończyłam podstawówkę, od tego czasu wszystko było na mojej głowie, bo tata wiecznie w pracy, a ja musiałam nauczyć się "gospodarowania" sama. Siostra mieszka z nami od 2 lat, a mama ze swoim A. Jak ktoś robił uwagi na ten temat to zostawał zastrzelony moim gadaniem, bo co to kogo obchodzi. Żyjemy w takich czasach, że pełna rodzina jest raczej czymś innym, a rozwody i samotne wychowywanie staje się normalnością... Ale nie każdy jest na tyle taktowny i inteligentny, żeby pewne sprawy przemilczeć...
A u was sklepy otwarte, że zamawiacie pizzę? ;-) U nas raczej nic nie jest czynne, przynajmniej tak miało być, bo żałoba narodowa, ale jak jest we praktyce, to zaraz sprawdzę, bo właśnie wychodzę z Kubulem na dwór. Fajne zdjęcia, mała Ci zasnęła nad kieliszkiem ;-)
Też cały czas nie rozumiem jak można tak pytać. Mi samej jest czasem głupio w realu pytać samotną mamę o coś, mimo iż sama wychowuję Kubulka. Po prostu wiem, że nie każdy musi chcieć o tym gadać.
 
francais gdy poczytasz nasze historie zobaczysz ze wiekszosc ex nie zmienilo urodzenie dziecka. jesli nawalil jesli nie wspieral w ciazy czy zostawil w ciazy niestety urodzenie dziecka nie wplynelo pozytywnie na nich. moj ex rowniez.

oczywiscie ja moglabym z nim byc. ale musialabym sie zgodzic na to jak mnie traktowal on i jego matka. a na to sobie niepozwole. choc mnie przerazalo samotne macierzynstwo co wiecej nadal przeraza to niewroce do ex.

nie dolacze do grona Pań, ktore pozwalaja facetowi na wszystko, na jego pijanstwo na chamskie traktowanie na lenistwo na nierobstwo na balangi byleby tylko nie zostawil.

moim zdaniem gdy facet dowiaduje sie ze jego kobieta urodzi mu dziecko powinien stanac na wysokosci zadania. powinien sie troszyc o nia, dbac, poszukac pracy.


a w Bieszczadach snieg pada
 
z tym sniegiem to powaznie :tak::-D i pewnie snieg bedzie lezal na polnocnych stokach do maja :-D:szok:

wiesz jak bylam w ciazy to taka ciepla klucha sie ze mnie zrobila. nienawidzilam siebie takiej. bo tak normalnie twarda baba jestem. noi w ciazy to ex by mi mogl wszystko wmowic.
ale jak urodzilam to wrocilam do swego charakteru. i nie dam sie zle traktowac. uwazam ze teraz gdy urodzilam Martynke to o niej musze przede wszystkim myslec. to jej dobro jest najwazniejsze. teraz jesli podejmuje jakakolwiek decyzje najpierw mysle czy to jest/bedzie dobre dla Martynki.
przy dziecku jest tyle zajec obowiazkow. jest sie zmeczonym. jesli ja bym miala jeszcze latac za facetem po barach czy prosic go by dorosl czy poszedl do pracy..... oj biedny by byl. awantura i albo albo.


zobaczysz ze jak urodzisz inaczej bedziesz myslala. inaczej spojrzysz na swiat. na ojca twojego dziecka. oklepany frazes ale dziecko naprawde wszystko zmienia.

jak urodzisz bedziesz Mamusia a to wszystko zmieni
 
Bezsenna pizzę zamówiłam bez problemu, siostra była też w sklepie, ale tam gdzie chciała zakupy zrobić było zamknięte...

Pogoda straszna, w domu siedzimy cały dzień, nudy straszne, ciągle leje...

Ogólnie to mam takie dziwnwe odczucia przez to, że przyleciał sam Prezydent, bez żony... Powinni przylecieć razem moim zdaniem...
 
Nikos juz dzisiaj sie lepiej czuje, przynajmniej tak wyglada :) jakbym go pierwszy raz dzis zobaczyla, to nawet bym nie powiedziala, ze jest chory ;) wiecie co, dzis bylam w pracy, sniadania u mnie koncza sie o 11.30 w niedziele, a jeden facet przysedl o 11.45, ale ze nie mialam jeszcze sprzatnietego stolu szwedzkiego, to pozwolilam mu zjesc, tym bardziej, ze to nasz staly klient. Do tego przyszla jakas kobieta z psem na kawe i usiadla sobie na tarasie. Jak wybila 12.00 wszyscy wstali (moi goscie i goscie hotelowi ktorzy akurat siedzieli sobie w recepcji), ludzie, ktorzy szli na plaze staneli w miejscu .... to bylo dla mnie tak wzruszajace, jak nic wczesniej! To piekne, ze czasami potrafimy sie zjednoczyc! Szkoda, ze musi nastapic taka tragedia, zeby ludzie zobaczyli w jak dobrych stosunkach mozemy byc ...... jednak ryczalam dzis jak bobr jak widzialam jak corka prezydenta podeszla do jego trumny, albo jak samochod z trumna jechal przez ulice Warszway ..... ludzie tak pieknie go pozegnali! Szkoda, ze nie bylo przy tym Pani Marii, ktora rowniez zasluguje na rownie piekne pozegnanie! Szkoda tez, ze ludzie, ktorzy tez stracili tam zycie, jeszcze tam sa, jeszcze ich nie zidentyfikowano .... podobno z niektorych cial trzeba bedzie brac probki DNA do analizy, bo nie mozna rozpoznac cial :( bardzo bym chciala sie polozyc, obudzic sie i zobaczyc w tv normalny film, normalne wiadomosci, zupelnie tak, jakby tej sprawy nie bylo, zeby to sie nigdy nie zdarzylo ..... do tej pory nie moge uwierzyc w to co sie dzieje...... nasz prezydent :( czlowiek, ktory nie tylko jako prezydent pomogl polsce i polakom, ale przeciez tez Solidarnosci, ktora jest dla nas przeciez bardzo wazna! ahhh strasznie mi jest przykro, choc jeszcze 2 dni temu nie dazylam Naszego prezydenta jakimkolwiek uczuciem. Dzis stwierdzilam, ze ludzie doceniaja innych dopiero po ich stracie. Zupelnie tak jak z pisarzami. no dobra koncze ten lament bo mi sie plakac chce :)
Bezsenna, Carla u mnie wszystkie sklepy sa zamkniete, chyba tylko Lewiatan byl otwarty jak wracalam z pracy ... no i oczywiscie Mc'Donald's :/
Anowi dokladnie, zgadzam sie z Toba w 100% ..... ja w ciazy sama siebie nie lubilam :-D pamietam, ze Wam to wtedy pisalam hehe zawsze sobie swietnie ze wszystkim radzilam, a w ciazy nagle wszystko stawalo sie dla mnie trudne ...... ale po porodzie duzo lepiej ze mna :-D
Francais zrobisz jak uwazasz, bo to Twoje, Wasze zycie. Tylko teraz mysl nie tylko o sobie, ale tez o swojej kruszynce. Sprobuj postawic sie na miejscu Twojego Malucha. Czy chcialabys patrzec na Mame, ktora po nocach nie spi tylko czeka na ojca, ktory i tak wiadomo, ze wroci pijany i Mama bedzie znowu zla, bedzie plakala, bedzie miala podkrazone oczy ........ czasami nie warto czekac ....... a moze jesli juz czekac, to osobno? Daj mu sie wyszalec, daj mu wolna reke .... niech robi co chce, jesli kocha, to przyjdzie i powie Ci, ze jego zycie nie jest takie jakie mialo byc i bedzie blagal o powrot!!!!! Ale oczywiscie do niczego Cie nie namawiam :) Wiem, ze na poczatku bedzie Ci trudno, mi tez bylo, ale czasem trzeba postawic sprawe jasno, zeby chlopak sie obudzil. Moj ex sie obudzil, ale troche za pozno!
Dziewczyny, zapomnialam lekarki zapytac czy moge Nikosia kapac normalnie :/ wiecie cos na ten temat? Wczoraj go wykapalam, ale tak szybko, bez zabawy, zeby tylko umyc ..... myslicie ze moge ?
 
mloda wydaje mi sie ze Nikosia mozesz normalnie kompac ja maje kompalam jak byla przeziebiona
francis szczerze on sie nie zmieni wiesz moze sie myle ale to tylko moje zdanie wiem wiem teraz tak pisze ale ja z moim ex mecze sie do dzis bo on nie umie sie zdecydowac raz chce byc ze mna i z mala a raz nie cala ciaze bylam sama a teraz dalej niewie wiec ja juz zdecydowalam za niego ze ma spadac teraz juz jest za pozno na jakos zmiane i poprawe
 
Dziewczyny pomocy!!!
Mam taką napiętą skórę na brzuchu i tak boli jak nie wiem:szok:. Smarowałam balsamem i oliwką, brzuch twardy jak kamień. Nie czuję żeby coś się działo w środku ale ta skóra tak mnie ciągnie:-(. Napiszcie coś bo zwariuję.
 
reklama
Dziewczyny pomocy!!!
Mam taką napiętą skórę na brzuchu i tak boli jak nie wiem:szok:. Smarowałam balsamem i oliwką, brzuch twardy jak kamień. Nie czuję żeby coś się działo w środku ale ta skóra tak mnie ciągnie:-(. Napiszcie coś bo zwariuję.
jesli to twardy brzuch i trzyma sie troche to moga byc skurcze ,jedz do lekarza,lepiej sprawdzic,bo nerwy to ci jeszcze zaszkodza
 
Do góry