Kropelka
Mi szybko zleciało tak do 30 tygodnia, ledwo się obejrzałam a 3/4 ciąży miałam za sobą, a teraaaz :-|
Może to właśnie dlatego jak pisałaś Ty i młoda, że się maleństwa doczekać nie mogę :-)
To fakt, ciągle myśle jak będzie wygladać, czy będzie dużą dziewczynką, jakie będzie miała włoski, miałam okazję ją zobaczyć na usg, mniej wiecej wiem czego się mogę spodziewać, ale tak ciężko uwierzyć, że to właśnie Ona :-) Chciała bym ją już mieć przy sobie.. ojj <rozmarzona> ;-)
Kochana też bym sobie nie wyobrażała oglądać byłego gęby :-| chyba bym mu uszkodziła tą śliczną buźkę xD
Młoda
Gosiu no wózeczki fajne :-) jutro sobie wszystkie dokładnie obejrzę i poczytam, bo dziś skupie się na sensownym odpisie :-) co do wychowawczego... hmmm.. Mi również chodzi o zasiłek, macierzyński podobnież Mi się należy, a co do zasiłku rodzinnego.. No póki co nie mam, ale jeśli będą chcieli rozliczenia za rok ubiegły, a ja z Mają będziemy tworzyć osobną rodzinę, myśle, że Mi przysluguję, bo jeśli wliczą całą moja rodzine to kapa.. Napewno nic z tego, bo mój brat jest zameldowany, a zarabia dość dużą sume pieniędzy. No i zostaje ostatnie pytanie, czy do stażu pracy wlicza się również macierzyński.. Muszę przeleciec się do tego mopsu dowiedzieć co i jak, żeby wiedzieć co mnie czeka.
A jeśli mowa o radcy, wiem.. chce załatwić wszystko przed narodzinami Mai, żeby z chwilą jej urodzenia złożyć pozew i tylko czekać na to co los przyniesie.
a co do skarbonki Nikosia.. wrrrr... To już duże dzieci i powinny zdawać sobie sprawę z tego, że to bardzo złe postępowanie, dobrze że wykonałaś w tej sprawie telefon, bo gdyby teraz ich mama nie zareagowała, aż strach pomyśleć, co by wyprawiały za pare lat :-/
Orchidea
Wszystkiego najlepszego dla Jasia z Okazji 2 miesiecy :-):-):-)
Carla
Dokładnie, kiedyś nie było takich problemow, był o wiele mniejszy wybór, a teraz szaaaał :-)
z jednej strony fajnie, bo można pogrzebać, poszukać.. ale jak trwa to dwa,trzy miesiące bez rezultatów, robi się męczące..
No i kwesta kasy, jest dużo wózków, które brała bym od ręki.. ale skąd natargać tyle kasy :-/
Adka
Jaaa trzymam kciuki
Marla
Kochana trzymaj się i pamiętaj, rodzina najważniejsza! Ja się o tym przekonałam, na Nich zawsze można liczyć, moja mama to anioł.. a kiedyś (czego bardzo załuję) byłam dla niej okropna, bardzo okropna.. przepraszałam nie raz, wybaczyła to fakt.. ale jak mówi, wspomnien nie da się po prostu wyrzucić z pamięci..
Zawiodłam, zrozumiałam.. Kiedyś twierdziłam, że jej nie potrzebuję.. teraz nie wyobrażam sobie, żeby jej nie było..
Mój ex pod koniec naszego związku bardzo mnie buntował przeciwko rodzinie, stwierdził, że jak moja matka będzie na roczku, czy chrzcinach on się nie zjawi.. załuję że wtedy milczałam.. bo mogłam wstać i uderzyć go w twarz. Nic mu kobieta nie zrobiła, nic.. zresztą jak cała rodzina.. Po prostu rozkminiła chłopaka... a ja przestawałam być jego marionetką, bo w sumie dzięki mamie przejrzałam na oczy.. jednak kochałam i do ostatnie chwili naszego zwiążku siedziałam cicho.
Katerinka
Mam jego dane, tzn. adres meldunku.. jednak z tego co wiem, on już tam nie mieszka.. mieszkała tam jego matka, nie wiem czy dalej to robi, bo podobnież ja wyrzucili.. i tak to trochę komplikuje cała sytuacje.. :-/ u mnie radca z mopsu to idiota.. :-/ Byłam u niego raz, śmieszny jest :-/ troche jak by żałosny.. :-/ a wystałam się z matka chyba dwie godziny, w odpowiedzi na moje pytania, padało tak lub nie, albo musze to sprawdzić, zero rozwinięcia...a co do tematu rozwoju dziecka.. kurde dziewczyny no nie mogę się wypowiedzieć
co nie ukrywam że bardzo mnie złości, aleeee już niebawem
nO wiecie co, moja przyjaciólka, będąca samotną mamą 3 letnie Wikusi, chyba zaś jest w ciąży, jutro ma zrobić test i się okaże.. to dziecko z innym partnerem, z którym była po ślubie, jednak pare dni temu złożyła pozew o rozwód..
Ona pochodzi z biednej rodziny, sama nie pracuje, alimentów na wiktorie ma 400 zł, mieszka z rodzicami dwoma braćmi w mieszkaniu jednopokojowym..
Taka trochę kapa, bo wątpie czy sobie poradzi..
Uciekam spać, kolorowych snów Moje Panie :-):*