reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

samopoczucie u wrzesniówek

Wyluzuuuje się dziś niezmiernie i fajrant ogłoszę już o 22:03 (synuś zrobił HOPLA z
wrażenia). (A pracuję na swoim: rozkosze bycia sobie samej szefową, urlop, o który
nie muszę grzecznie prosić, skubiąc rąbek spódnicy. Tylko czasu brak, żeby na ten
urlop pójść : )

Sąsiadka zza płota wczoraj urodziła, 10 godzin sapania i marzeń, żeby wyjść i
zostawić ich wszystkich, niech sobie sami rodzą. Jutro idę odwiedzić szczęściarę.
Szczęściarę, bo i mnie - jak Was -  naszły pewne podejrzenia, że poród chyba
mało zabawny.

Tysiąc pięćset sto dziewięćset kaftaników: 4 godziny i 44 minuty z żelazkiem w ręku.
Tyle mam za sobą. Przede mną: czapeczki, pajacyki, różności. Czy taki doceni,
że śpiochy ma w kancik?
Postępy z torbą: do środka wepchnęłam dwie paczki sexi-podkładów. Mąż
wybiera w sklepie rożek: wszystkie gejowskie falbanki odpadają. Mam więc
w domu homofoba.

Ścisskam Was!
 
reklama
Winia - właśnie przeczytałam o tych Twoich paniach w poczekalni... Ale Ci zazdroszczę! Ja się czuję jak wielki wieloryb/hipopotamica. Brzuch nie rósł mi praktycznie do połowy 6 miesiąca, ale od połowy 7 zaczęła się prawdziwa jazda. Chlip, chlip... No i jeszcze te uda i - cholera - tyłek. Nie wyobrażam sobie powrotu do samej siebie po... W ogóle jakoś mi samoocena leci na łep...
 
KK pisze:
Winia - właśnie przeczytałam o tych Twoich paniach w poczekalni... Ale Ci zazdroszczę! Ja się czuję jak wielki wieloryb/hipopotamica. Brzuch nie rósł mi praktycznie do połowy 6 miesiąca, ale od połowy 7 zaczęła się prawdziwa jazda. Chlip, chlip... No i jeszcze te uda i - cholera - tyłek. Nie wyobrażam sobie powrotu do samej siebie po... W ogóle jakoś mi samoocena leci na łep...


hehehe

standard kochana
standard 8)
 
fokka pisze:
Tylko czasu brak, żeby na ten
urlop pójść : )
- ciekawe czy dzidziuś też będzie taki wyrozumiały jak się urodzi ;)

Czy taki doceni, że śpiochy ma w kancik?
- hi hi, kto wie, jak mu będziesz wypominała to przez parę lat to może sobie coś tam utrwali ;)

Mąż wybiera w sklepie rożek: wszystkie gejowskie falbanki odpadają. Mam więc
w domu homofoba.
- nigdy w ten sposób nie pomyślałam o rożku z falbankami ;) oby synio był bardziej tolerancyjny ;)
 
reklama
Do góry