reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

samopoczucie u wrzesniówek

2 lata temu była piękna zima i robiliśmy kulig za kuligiem. Jeden nawet był nasz zaręczynowy. Ale było pięknie. Mnóstwo małych saneczek, jedne duże, śniegu po pachy i piękne widoki. Tęskni mi sie za czymś takim, a tu zimy nie widać. :mad: :mad: :mad:
 
reklama
a ja dawno nie byłam na kuligu

z 6 lat temu byłam ostatnio na kuligu w Białym Dunajcu k/Zapkopanego
pijani górale wieźli nas saniami wyśpiewując coś po góralsku,
było ognicho i było zimno jak diabli
ale było fajnie :)
 
Byłyscie może w kinie na Harrym Potterze i czarze ognia? My sie dziś wybieramy, słyszałam, że podobno całkiem niezły.
 
Aha, no tak - piractwo się szerzy ;) :laugh: ;) Też bysmy mogli ale ja lubię chodzić do kina a już tak dawno nie byłam. Ostatnio w 9 miesiącu ciąży. Było strasznie głośno i Maciuś okropnie szalał w brzuchu. Aż się trochę bałam, żeby mu nie zaszkodziło. On również reagował takim zwiększonym ruchem na organy w kościele. Zawsze zaczynał wariować. Ciekawe czy mu to zostało. Zobaczymy na chrzcie.
 
reklama
Do góry