reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

samopoczucie u wrzesniówek

reklama
A moje samopoczucie cuuuuudne.
Piszę oto ja sobie pracę dyplomową w wielkim skrócie na temat : zestawienie książki i scenariusza napisanego na jej podstawie, bazując na fimie The English Patient".Nie będęwam podawaćdokładnie tytułu bo jest zagmatwany i po angielsku. Praca ciekawa bo wymagająca wielokrotnego oglądnięcia filmu, przeczytania ksiązki i scenariusza, ale nie tylko książki zamieszczonej w pracy ale i innych adaptacji dla wychwycenia podobieństw.
Wszystko super tylko czytanie w języku angielskim książek, oglądanie filmów i pisanie pracy jest odrobinę męczące jak się mieszka w Polsce, wychowuje dwójkę bąbli i ma się ostatnio ograniczony kontakt z żywym angielskim.
Ale moje super samopoczucie bierze się stąd, że mój bracholek który mieszka w GB właśnie wylicytował mi na ebayu scenariusz ww ksiązki z podpisem autora. To się nazywa zew krwi...I love you big brother :-* :-* :-*
 
a mi sie wcale nie usmiecha bo mi sie robota zaczyna, codziennie cos, a w srode koło z finansów...buuuu....ile tego jest do wkucia....a Iga dzis w nocy sie co chwile budziła i sie nie wyspałam :( :p
 
reklama
Do góry