reklama
Moje kochane ciężarówki, co robicie, aby, jeśli musicie, ulżyć plecom. Ból w krzyżu dopadł mnie dzisiaj a tu Majka 3,5 letnia na spacer chce iść. Ruszyć się nie mogę, brzuch twardnieje. I cały miesiąc przede mną....
Melanie, nic się nie martw, możesz puchnąć, jest to normalne na tym etapie, po prostu zatrzymuje Ci się woda i już. ograniczenie soli pomoże, na pewno nie zredukuje zupełnie, ale będzie ciut lepiej. U mnie zaskutkowało.
Joanka - nie mam innego sposobu na plecy jak leżenie na lewym boczku i odpoczywanie, czytanie, marzenie o małej niuni, oglądanie tv, itp no ale ja nie mam 3,5 letniej córci...
Joanka - nie mam innego sposobu na plecy jak leżenie na lewym boczku i odpoczywanie, czytanie, marzenie o małej niuni, oglądanie tv, itp no ale ja nie mam 3,5 letniej córci...
Joanka ja jak mnie bolą plecy to się kładę z nogami do góry i odpoczywam, albo proszę męża żeby mnie pomasował, jak jest w domu. Zresztą mnie bardzo często bola plecy, nawet przed ciążą mnie bolały bo miałam trochę problemów z kręgosłupem. Tak przyzwyczaiłam się do bólu, że staram się o nim nie myśleć.
A teraz ja mam pytanie: od jakiejś godziny twardnieje mi nieznacznie brzuch a w podbrzuszu odczuwam taki tępy ból jak na @.Ne jest silny ale cały czas, bez przerwy i promieniuje niżej. Czy któraś wie co to takiego??? Skurcze to chyba nie są bo ból jest ciągły... a może jednak jakieś skurczyki???
A teraz ja mam pytanie: od jakiejś godziny twardnieje mi nieznacznie brzuch a w podbrzuszu odczuwam taki tępy ból jak na @.Ne jest silny ale cały czas, bez przerwy i promieniuje niżej. Czy któraś wie co to takiego??? Skurcze to chyba nie są bo ból jest ciągły... a może jednak jakieś skurczyki???
edit nóżkami ;D ;D Główkę ma pod żebrami i przez to muszę siedzieć prosto jak struna...
Ja właściwie to wogóle nie pamiętam jak to było z tymi skurczami... wiem że byłam przyjęta juz do szpitala jak zaczęłam rodzić i taka przerażona tym, że leżę w szpitalu, że nie czuję ruchów, że leżę na korytarzu bo w salach nie było miejsc, że to była niedziela i za mną dziewczyna też leżała na korytarzu i płakała bo .... no wiecie...
że ja wogóle nie pamiętam tych skurczy, jak to boli itd... jak powiedziałam że coś się zaczyna to mnie podłączyli do ktg i kazali spać bo stwierdzili że do rana nie urodzę a to była 22 wieczorem, że ja właściwie nie pamiętam jak to było... chwilami czuję się jakby to była moja pierwsza ciąża : :
Ja właściwie to wogóle nie pamiętam jak to było z tymi skurczami... wiem że byłam przyjęta juz do szpitala jak zaczęłam rodzić i taka przerażona tym, że leżę w szpitalu, że nie czuję ruchów, że leżę na korytarzu bo w salach nie było miejsc, że to była niedziela i za mną dziewczyna też leżała na korytarzu i płakała bo .... no wiecie...
że ja wogóle nie pamiętam tych skurczy, jak to boli itd... jak powiedziałam że coś się zaczyna to mnie podłączyli do ktg i kazali spać bo stwierdzili że do rana nie urodzę a to była 22 wieczorem, że ja właściwie nie pamiętam jak to było... chwilami czuję się jakby to była moja pierwsza ciąża : :
M
Melanie
Gość
No to faktycznie jak pierwsza
i w sumie nie miałas skurczy tak?
ja też nie wiem co to jest, bo to co mnie bolałao, to rozciągniety mięsnień się okazał ;D
a dlaczego, ta laska na korytarzu płakała ?
i w sumie nie miałas skurczy tak?
ja też nie wiem co to jest, bo to co mnie bolałao, to rozciągniety mięsnień się okazał ;D
a dlaczego, ta laska na korytarzu płakała ?
Miałam skurcze ale kompletnie nie pamiętam jakie to uczucie. Pamiętam dopiero te na końcu przed samą cesarką... oj te pamiętam....
Ta laska była w 6 miesiącu i miała krwotok... czekali na poronienie bo juz nic nie mogli zrobić....
Ta laska była w 6 miesiącu i miała krwotok... czekali na poronienie bo juz nic nie mogli zrobić....
M
Melanie
Gość
aaa
juz wiem dlaczego nie pisałaś
urywam temat
Aniulka, no to trochę wiesz jak się czuje, że to już jest to
ja sie nie moge doczekac
"nie mogę się doczekać" - to jest ostatnio obsesyjnie używany przeze mnie zwrot ;D
juz wiem dlaczego nie pisałaś
urywam temat
Aniulka, no to trochę wiesz jak się czuje, że to już jest to
ja sie nie moge doczekac
"nie mogę się doczekać" - to jest ostatnio obsesyjnie używany przeze mnie zwrot ;D
reklama
Ja doskonale wiem jak się czujesz bo na Kubę też z taką niecierpliwością czekałam. Łóżeczko już stało ubrane prawie 2 miesiące wcześniej, a ja jeszcze przenosiłam to sobie wyobraź moją niecierpliwość.
Teraz też już coraz silniej odczuwam chęć przytulenia szkraba i nie mogę się doczekać...ale nie szaleję juz tak z zakupami i ustawianiem wszystkiego, chociaż prawie wszystko mam gotowe.
Teraz też już coraz silniej odczuwam chęć przytulenia szkraba i nie mogę się doczekać...ale nie szaleję juz tak z zakupami i ustawianiem wszystkiego, chociaż prawie wszystko mam gotowe.
Podobne tematy
Podziel się: