tez mam wieksze dziecko tak szybko rosnie; a przez jakis czas przeciez z domku nie wyjdziemy wiec na 1 spacerek akurat 62 bedzie Renne nie mam pojecia u mnie ani jednego rozstepa; brzuchol jak mnie w ciazy swedzial to ja tym paskudnym fisanem go; wiecie co ja myslalam caly czas zeby maz nie patrzyl na porod ale ostatnio cos zmieniam zdanie; jak sie uda i zdazy to bede go trzymac i nie puszcze co ja mam sama tam sapac?
reklama
kanga_aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 1 217
Aga_Mazury pisze:ja też szczepiłam się na żółtaczkę wszczepienną przed planowanym zabiegiem ze dwa lata temu...i mi takie wyniki nie wychodzą....
coś pomieszałaś.. zaszczepić się mżna tylko na żółtaczki B i A ( też można je wszczepić) ale typowo wszczepienna jest C - czyli HCV - na nią się zaszczepić nie można - wiem bo ja mam
Agutko...Twojej córci nic nie grozi...nawet jeśli się to potwierdzi to zaraz po urodzeniu dostanie szczepionkę i zdrowiusia jest ...i będzie...
...
to takie proste nie jest.. po to się robi te badania na żółtaczki w ciąży aby odpowiednio pokierowac porodem .. przy zakażeniu żółtaczką matka nie może mieć nacinanego krocza, wykuczone są próżnociągi i kleszcze a i cały personel musi być gotowy na ew., cesarkę.. do tego dziecko należy natychmiast obmyć z krwi ( czyli dziecka na brzuszek sie nie dostaje ..
taki poród odbywa się w warunkach septycznych - cały personel musi również zadbać dodatkowo o siebie, aby się nie zakazić..
tyle straszenia..
ja AGutko jestem przekonana, że nic ci nie jest, bo wartości miałas poniżej średniej i koniec końców napisano ci - UJEMNA a nie dodatnia..
ja mam gorzej bo mam stwierdzoną tą żółtaczkę w dodatku mam cholestazę ( nie szalejącą ale jednak) i poród septyczny mnie czeka.. wolałabym się na cc nastawić bo wiedziałabym co i jak a tak to pełne pogotowie i jeszcze niewiadomo jak sie zakończy mój poród.. ble..
Aga_Mazury
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2006
- Postów
- 422
agamamaani...o to mi dokładnie chodziło tylko "poszłam bardzo na skróty"
baska
<mamusia Kamilka i Julci>
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2006
- Postów
- 1 949
Moja kolezanka ma 4 miesięczną córeczkę która jest jeszcze drobna że rozmiar 62 to jeszcze na nią za duzy. Przymierzyłam ostatnio na nią te ciuszki 62 co mam dla małego to jeszcze troche na nią duże....ja też mam troszkę ciuszków w rozmiarze 56 a takie cieplejsze kupowałam na 62 bo bałam sie ze te mniejsze beda szybko za małe.
ja jedyne co kupilam na rozmiar 56 to pajacyk na wyjscie ze szpitala < z kubusiem puchatkiem nie moglam sie oprzec > oraz jeden dresik jakby bylo chlodniej; reszta po kolezankach kazda cos przywlokła; kupuje wszystko od 62 wzwyz; szczegolnie jakies bluzy przeciez my wrzesniowki zime musimy przechodzic; a tez pamietam o tym ze kto przyjdzie do dziecka to cos przyniesie chociaz ja zapowiadam zeby mi ciuszkow nie przynosic juz wole pieluchy czy kosmetyki; bo w szafkach juz miejsca brak
edi
mamusia Wojtusia
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2005
- Postów
- 2 644
Hej babeczki ;D
Znowu męcząca nocka.Brzuch to mi się tyle razy napinał,że malo nie pękł :
Teraz Mały znowu się wierci,ale to mi tak nie przeszkadza
Co do ubranek,to moim skromnym zdaniem i tak wszystko zależy od dzidzi jak będzie duża po urodzeniu.Jako,że mój Skarb nie będzie wielki to podejrzewam,że wykorzystam wszystko co mam w rozmiarze 50-56 chociaż te na 50 odłożylam osobno,ale mama twierdzi,że będą w sam raz do szpitala,hmn... zobaczymy.W końcu mąż bęzie u nas co dzień to zawsze może dowieźć ubranka
Znowu męcząca nocka.Brzuch to mi się tyle razy napinał,że malo nie pękł :
Teraz Mały znowu się wierci,ale to mi tak nie przeszkadza
Co do ubranek,to moim skromnym zdaniem i tak wszystko zależy od dzidzi jak będzie duża po urodzeniu.Jako,że mój Skarb nie będzie wielki to podejrzewam,że wykorzystam wszystko co mam w rozmiarze 50-56 chociaż te na 50 odłożylam osobno,ale mama twierdzi,że będą w sam raz do szpitala,hmn... zobaczymy.W końcu mąż bęzie u nas co dzień to zawsze może dowieźć ubranka
reklama
Podziel się: