reklama
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Witam.
Widzę, że jednak powoli wrześnióweczki się rozdwajają - GRATULACJE DLA WSZYSTKICH WEEKENDOWO ROZDWOJONYCH MAM.
Jaka ja jestem szczęśliwa, że moja Oleńka to takie spokojne dzieciątko.
Już jesteśmy po pierwszych wizytacj gości (byli dziadkowie, wujek i mo brat z żonką i dziećmi), kolejne wizyty w tym tygodniu i w następną sobotę.
Widzę, że jednak powoli wrześnióweczki się rozdwajają - GRATULACJE DLA WSZYSTKICH WEEKENDOWO ROZDWOJONYCH MAM.
Jaka ja jestem szczęśliwa, że moja Oleńka to takie spokojne dzieciątko.
Już jesteśmy po pierwszych wizytacj gości (byli dziadkowie, wujek i mo brat z żonką i dziećmi), kolejne wizyty w tym tygodniu i w następną sobotę.
uleczkaa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 47
Megi jak ja ci zazdroszcze ze masz juz swoje malesntwo przy sobie ja dalej 2w1 a mialysmy termin na ten sam dzien zostaly mi jeszcze 3 dni wiec moze cos sie zdazy ja juz nie wytrzymam dluzej w wersij podwojnej chce juz dzidzie miec przy sobie wykonczy mnie to czekanie
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Uleczkoo głowka do góry. trzymam za Was kciuki aby TA chwila nastąpiła jak najszybciej. Wypróbuj mój sposó przyspieszenia/wywołania porodu - ja masowałam sobie brodaweczki, w obu przyrzypadkach (porodach) to wywołało u mnie skurcze a reszta potoczyła sie sama. Tylko masuj nawet jak juz będzieśz czuła skurcze to powinno przyspieszyć.
Życze aby ta metoda pomogła.
Życze aby ta metoda pomogła.
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Gratulacje Dla Rozdwojonych Mamusiek!!!
Dzikuska, Nadzia I Miska Gratulacjeeeee!!!!!
Ja takze dolaczam sie do gratulacji. Jeszcze Anna25 urodzila.
A BB faktycznie,jakies nie takie.
Hej, no i wróciłam do domu!!!
Jutro mam się stawić rano nadczczo (czy to się tak pisze?). Na izbie przyjęć byłam bliska płaczu i już chyba tylko wstyd mnie powstrzymał przed rozryczeniem się do tego był tam straszny meksyk. Jakaś babka, która wychodziła i podsłuchała moją rozmowę z gin na temat tego, że mnie jutro do kroplówki podłączą, żeby wywołac powiedziała mi, żebym się nie godziła na oksytocynę... wszystko tylko nie to, schody, sex, spacery byle nie oksytocyna....
A ja mam juz to w du..., chce urodzić. Jest mi już sytrasznie źle, 8 dni po terminie, kurcze to już przesada (((((((
Jutro mam się stawić rano nadczczo (czy to się tak pisze?). Na izbie przyjęć byłam bliska płaczu i już chyba tylko wstyd mnie powstrzymał przed rozryczeniem się do tego był tam straszny meksyk. Jakaś babka, która wychodziła i podsłuchała moją rozmowę z gin na temat tego, że mnie jutro do kroplówki podłączą, żeby wywołac powiedziała mi, żebym się nie godziła na oksytocynę... wszystko tylko nie to, schody, sex, spacery byle nie oksytocyna....
A ja mam juz to w du..., chce urodzić. Jest mi już sytrasznie źle, 8 dni po terminie, kurcze to już przesada (((((((
reklama
Podziel się: