Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
A ja już z rana na nóżkach
Pranko już się pierze, mąż wyprawiony na działkę do karczowania krzewów (zamierzamy się grodzić), zakupki zrobione - oczywiście mąż był w sklepiku
Teraz chwila na kompa a potem sprzątanko a na wieczór idziemy do znajomych pilnować domku bo oni mają wesele a u nich taka nieciekawa okolica i śasiedzi więc idziemy jako stróże.
Pogoda raczej na deszczową, to się nie zanosi ale wszystko możliwe. Już takie moje szczęście, że jak robię pranie to musi deszczyk popadać. Więc ja może częściej pranie powinnam robić ???
Pranko już się pierze, mąż wyprawiony na działkę do karczowania krzewów (zamierzamy się grodzić), zakupki zrobione - oczywiście mąż był w sklepiku
Teraz chwila na kompa a potem sprzątanko a na wieczór idziemy do znajomych pilnować domku bo oni mają wesele a u nich taka nieciekawa okolica i śasiedzi więc idziemy jako stróże.
Pogoda raczej na deszczową, to się nie zanosi ale wszystko możliwe. Już takie moje szczęście, że jak robię pranie to musi deszczyk popadać. Więc ja może częściej pranie powinnam robić ???