reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

reklama
Właśnie wróciłam od lekarza. Wszystko ok, tylko teraz mój lekarz jedzie na urlop i wraca 03.08. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy... Chciałam żeby teraz było wszystko zaplanowane i ułożone, nie tak jak poprzednim razem. Ale los lubi płatać figle. Mam nadzieję, że wytrzymam do 03.08...

 
Renee faktycznie świetna pizamka ;D najchętniej taką wzięłabym do szpitala.

Marrtruda to super ze u ciebie i małego wszystko gra! ;)

Dziewczyny a jak u was ruchem, ćwiczeniami? mnie zaczyna być coraz cięzej bo tych kg przybywa i w sumie przez całą ciaże nie chodziłam na basen bo obawialam sie załapania jakiejs grzybicy czy coś ale teraz chyba zacznę mieć to gdzieś. Ćwiczy mi się ciężko bo jednak przytyłam dużo (tzn nie wyglądam jak szafa ale na mnie to i tak baaaardzo dużo) i gdy np kucnę to mam problem z podniesieniem sie!! Jezu tragedia :p bola mnie przy tym kolana i musze się podpierać! I chyba zacznę chodzić na basen, lepiej póżno niż wcale!!

A wy jak tam ?
 
Mycha ja nie ćwiczę, nawet na szkołę rodzenia nie poszłam, bo ginka powiedziała, że ja się do żadnych ćwiczen nie nadaję;)(ale miła,co? ;D)-ciąża zagrożona, chociaż teraz chyba jest już wszsytko o.k., w każdym razie tabletki mi odstawiła.
A z tą ociężałością, to mam dokładnie to samo. Nogi mi już trudno ogolić ;D :D-brzuch przeszkadza i chyba zaczynam chodzić jak kaczka-bujam się na boki ;D Po schodach też problem wejść. A co do basenu-nie chodzę bo.......nie umiem pływać :-[ poza tym jak sobie pomyślę ile tam bakterii po, za przeproszeniem, obcych niemytych tyłkach, które sie tam moczyły, to i tak bym do żadnego basenu nie wlazła ani innego stojącego kąpieliska ;) ;D(nic dziwnego, że mnie nigdy nad morze nie ciągnęło) ;D :D
 
Mi rownizez coraz gorzej sie poruszac,jestem strasznie ociezala,a jak tylko przejde jakis wiekszy kawalek,to sapie straszliwie glosno i caly jezor mam na wierzchu. :p No i coraz ciezej mi sie oddycha... Nie wiem,czy to sprawka kilogramow,czy tego,ze Zuzka - Łobuzka wysoko sie ulozyla... Do tego te upaly wcale w niczym mi nie pomagaja... ::) :p Ale maruda ze mnie,matko! ;) No,a na basen,to bym sie w sumie zapisala,tylko nie wiem,czy samej chcialoby mi sie tam chodzic,hehe. ;)
 
Golić to golić, ale ja mam problem z ich myciem :)
A z ćwiczeń fizycznych to właśnie skończyłam myć samochód :)
Na basen też chodziłam w te upały - lepiej było znieść, a ponadto mojej Julce też się coś od życia należy. Wystarczy, że na wczasy żadne nie pojechała.
 
Agutku! nie denerwuj się zwolnieniem, na pewno Ci dalej wypisze a na tak długo chyba lekarzom za bardzo nie wolno. Bądź dzielna.

Ja coś się nagle padnięta zrobiłam, cały dzień energia mnie rozpierala a po 17 jakkby ktoś ze mnie powietrze wypuścił.

Ja też juz mam problem z obsługą nóg - dobrze że jest ciepło i choć wycierać ich po prysznicu nie muszę bo chwilę postoję i same schną. ;)
 
Margolisku,wlasnie lekarz,ktory prowadzi ciaze,moze wypisac i to na jeszcze dluzej... Ogolna mi to tlumaczyla,bo taki lekarz jak ona moze gora na 2 tygodnie,a taki jak ten moj ginekolog,to nawet na cala ciaze... Przespie sie i moze mi zlosc przejdzie. ;)
Bede dzielna,a jak bedzie trzeba,to mu tam wpiernicze,albo sie poplacze zeby mi dal i tyle. :p

A mam takie pytanko do Was. Jesli termin mam na 17 wrzesnia,a np umowe w pracy powiedzmy do 22,to czy lekarz mi powinien wystawic do planowanego terminu porodu,czy do konca tej umowy?
 
Umowa o pracę z mocy prawa przedłuża się do dnia porodu, a zwolnienie nie jest zależne od długości umowy bo nawet gdyby (w innej sytuacji) umowa się rozwiązała to i tak masz prawo do zasiłku chorobowego z ZUS. Nieraz lekarze niei chcą wystawiać zwolnienia do dwóch tygodni przed termnem porodu ale to bzdura że im nie wolno. A z tym zwolnieniem to już nie wiem bo u mnie było wiadomo, że nie wrócę do pracy do porodu a zwolnienia miałam najwięcej na 23 dni bo lekarz mówił, że dłuższych się czepia ZUS.
 
reklama
Ja jak chodziłam w ciązy z Krzysiem to lekarz również na pierwszej wizycie zapytał mnie czy chcę dostać zwolnienie. Jak już je brałam (od końca września, a urodziłam 26 stycznia) to wystawiał mi na cału miesiąc (30 dni). I zwolnienie ciągnełam do terminu porodu (lekarz powiedział, że dłużej nie może) tj. do 19 stycznia a potem byłam już na macierzyńskim.
Teraz jak poszłam do lekarza (już innego) też zapytał się czy pracuję a jak powiedziałam mu, że jestem na wychowawczym to no to z przykrością powiedział, że żadnych korzyści ze zwolnienia nie będę miała - autentycznie się tym zmartwił.

Ja na basen chodzę przez całą ciążę, choć niestety nie umiem pływać ale właśnie coś należy się mojemu synkowi i mężowi. Ja na basenie korzystam z biczy wodnych na pupę i bioderka i plecki no i ćwicze troszkę w wodzie a po porodzie i już lekkim odchowaniu dzidzi, tak ok lutego wybieram się na zajęcia aerobiku w wodzie.

Dziś byliśmy ( ja z Krzysiem i nasi goście - śzwagierka z dziećmi) nad Liwcem - to taka rzeka, która płynie sobie nieopodal nas. Dzieciaki miały wielką frajdę a my pochodziłyśmy sobie po wodzie, która w najgłebszych miejscach sięgała mi trochę powyżej kolan.
 
Do góry