reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

Agutka -Ty będziesz miała 30 -tkę jak mała skończy 8 lat a moja córa ma 13-cie lat a ja 34 , też niezły wynik ;)
Ja idę na usg za tydzień w poniedziałek , też nie mogę się doczekać zobaczenia maluszka.
Mycha- ta burza o której pisałaś była naprawdę "piorunująca" :D u nas nic się nie stało ale słychać było wyrażnie , że gdzieś nieżle uderzyło
 
reklama
Acha ! a co do kopania , to mój mały też tak silnie się teraz rusza że aż boli.Czasami uciska mi na różności i pobolewa a to w pachwinie ,a to drętwieje mi noga a to jajniki i co chwilę co innego.
 
Adasia, to fajnie,że sama nie jestem z tymi "sztywnieniami" :) A mi się właśnie humorek nieco poprawił bo własnoręcznie naprawiłam sobie drukarkę - co prawda za bardzo nie wiem jak, ale chyba mam magiczny dotyk :) :) :)
 
A ja się nie moge doczekać wizyty,bo pierwszy raz od początku ciąży czekam miesiąc :p no ale do piątku juz całkiem niedaleko.
Podobnie jak Wy kobietki nie sypiam najlepiej.A to gorąco,a to Mały się wkurza,że go uciskam,a to siku :p oszaleć można.Pamiętam,że ostatnio też mi było niewygodnie ale tak na miesiąc przed a nie 2,5 ;D
Wojtus wierzga jak młody kucyk ;D wczoraj takie nurki odwalał,że malo nie umarłam ze śmiechu.Po czym wlazł pod żebro i mnie gniótł ;D
Milego dzionka ;)
 
Zaczyna sie u nas upał Rano, po zaprowadzeniu małej do przedszkola (jakos coraz mniej dzieci) pojechalam do Urzędu Skarbowego popłacic podatki męża i było mi okropnie. Nie wiem co będzie jak przyjdzie mi robic wyjazdy w południe skoro o 9 rano jest juz mi duszno. W następnym tyg mam o 12 wiztytę u gin i mam nadziejeże nie będzie za ciepło. Poza tym chyba zaczne z kimś wypuszczac sie na miasto, sama zaczynam sie bać. W końcu jak padnę to pewnie nikt mi nie pomoze bo taka znieczulica. Dziś nawet nikt w tramwaju mi miejsca nie ustąpił :( a brzuszek przecież już widoczny totalnie :(
W kazdym razie jestem zmęczona i ide choc na godzinke poleżec a moze uda mi sie usnać. Acha i jeszcze jakis mały żylaczek mi wychodzi na łydce i nóżka mnie boli :(
 
Cleo odpocznij,nóżki do góry najlepiej jeszcze je natrzyj jakimś chłodzącym balsamem.
Z tymi tramwajami i autobusami to tragedia.Ja już nimi nie jeżdżę,ale wiem jak bylo w ub.roku.
Przed chwilą wróciłam od fryzjera i jakoś mi tak lżej ;)
Chyba juz nigdy nie będę miała półdługich wlosów ;D
 
I ja miałam ciężką noc! Wczoraj najadłam się czereśni i strasznie mnie bolał brzuch,wymioty i te sprawy,a dzisiaj samopoczucie jak po kacu.
Moj mąż mowi że to pewnie te owoce sfermentowały w rzołądku jak winko i dla tego ten kac!
Już nie tkne czereśni,fatalnie się czuje :(
Edi faktycznie krotsze włosy w te skwary to chyba fajny pomysł.Ja pod koniec lipca zrobie sobie pasemka i pewnie podetne włosy.A i w szpitalu lepiej z krotszymi
 
Edi, widzę, że Wojtusie (mój maluszek też ma mieć tak na imię ;) ) fikają w brzuszkach ostro. Mój również tej nocy kręcił się niemiłosiernie. Nawet mąż, jak się do niego boczkiem przytuliłam, to czuł kopniaki. Aż nie mógł się nadziwić, skąd maluch ma tyle energii?? hihi

A ja właśnie wróciłam z miasta i umieram z gorąca…. Chyba mnie czeka letnia kąpiel ;)
 
reklama
Do góry