Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

[Ssabrinaa]

No Ja z tym kremem na te stopy to bede miec tutaj problem z zakupem bo nigdzie sie z ta firma tutaj w UK nie spotkalam ale widzialam ostatnio z Aventa wiec pewnie tego sprobuje na stopy dzieki nimfii za rade ;-)

 

[Madzia737]

Niunia przemęczysz sie i urodzisz zdrowiutkie dziecko w terminie.Nie wolno ci mówić ,ze chcesz wcześniakaTakie dzieci nigdy nie rodzą się w pełni zdrowe,często są to dośc poważne schorzenia,wylewy,uszkodzenia wzroku.Nie chciałabyś aby twoje dziecko męczyło sie później przez całe życie.Jak chcesz to poczytaj na wątku o wcześniakach jakie to są powazne problemy,albo historię małego Frania.Naprawdę 1000000 razy wolę się teraz pomęczyć niż później przezywac taki koszmar.

 

[Margana]

Cocca dzieki! Matko Ty juz tyle leżysz, a ja tak nazekam Tzn, ja sie oszczedzam i poleguje od maja, a leżę plackiem dopiero 2 tygodnie i już nie daję rady, ani fizycznie, ani psychicznie. Ja Ciebie po prostu podziwiam!
A mój mąż też chyba nie bardzo wie jak mi pomóc, oni też są biedni przy nas

Bryszka ja mam dwa rodzaje takiego kłucia jakby w pochwie. Jeden to takie sekundowe ukłucia i to dzidzia mnie główką uderza po szyjce. Nic sie wtedy nie dzieje, tylko uczucie niemiłe. Lekarz mówi, ze widocznie mam wrażlewa szyjke i czuję to czego inne nie czują.
Natomiast drugi to takie przedłużajace sie kłucia. Nie jest to stałe, ale dłużej trwa i troszke inaczej to czuś. I wtedy szyjka mi sie skraca. Nie zawsze temu toważyszą bóle brzucha czy krzyża.
W każdym razie o kazdym takim kłuciu powinnaś mówić lekarzowi. Jeśli szyjka sie nie skraca to znaczy, ze to tylko jakieś rozciagania.

 

[Niuniunia20]

Niunia przemęczysz sie i urodzisz zdrowiutkie dziecko w terminie.Nie wolno ci mówić ,ze chcesz wcześniakaTakie dzieci nigdy nie rodzą się w pełni zdrowe,często są to dośc poważne schorzenia,wylewy,uszkodzenia wzroku.Nie chciałabyś aby twoje dziecko męczyło sie później przez całe życie.Jak chcesz to poczytaj na wątku o wcześniakach jakie to są powazne problemy,albo historię małego Frania.Naprawdę 1000000 razy wolę się teraz pomęczyć niż później przezywac taki koszmar.

Madzia masz rację, lepiej się przemęczyć i mówić cały czas żeby maleństwo się urodziło w listopadzie. Tak więc czekam do listopada

 

[nimfii]

niuniunia odpoczywaj ile sie da i przerzuc obowiazki na meza Teraz musisz odpoczywac dla Waszego dobra Moze te opuchniecia to norma bedzie w twoim przypadku, bo nie zawsze musi oznaczac zatrucia. Niektore mamy maja taka urode. Lezec z nozkami do gory i tyle

 

[Angun]

Muszę wam powiedzieć dziewczyny, że ja jestem wcześniakiem, urodziłam się w 32 tc. (i to niespodziewanie w urodziny mojej mamy-taki prezent!!.
Miałam zapalenie płuc (inkubatorów było wtedy mało, trochę w nim poleżałam, ale urodziło się dziecko, które go bardziej potrzebowało), dostawałam mnóstwo antybiotyków, bo nie reagowało na leczenie, ale jak mówi moja mama miałam w sobie wolę życia i dałam radę.
Nie miałam później żadnych powikłań po przedwczesnym porodzie, byłam zdrowym i radosnym dzieckiem.
Jednak lepiej urodzić dziecko o czasie i nie przezywać takich stresów, co moja mama i inne kobiety w takiej sytuacji..

 

[Cocca]

Nigdy nic nie wiadomo z wcześniakami, jedna z moich sióstr ma autystycznego syna, który właśnie był wcześniakiem, oczywiście to nie jest reguła, ale potem człowiek zawsze się boi, jeśli się z czymś takim spotkał.... Niuniunia spokojnie doczekaj swojego terminu, nie ma się co spieszyć, teraz najważniejsze jest dobro naszych pociech :-)

Margana prawda jest taka, że ja się też czasami na swoim wyżywam, potem mi głupio, bo on chce jakoś pomóc ale sama nie wiem jakby mógł to zrobić, musimy być obydwoje cierpliwi i czekać do listopada!

 

[agutek79]

Dziewczyny ja już nie daję rady z tym leżeniem! Pupa mnie boli, szyja, a od szyi głowa. Do tego zgaga męczy. Nie mogę sobie już żadnej pozycji dogodnej znaleźć. A tu jeszcze tyle czasu:-(

Margana wiem co czujesz, ja już tak od marca, bolą biodra od leżenia na boku, kręgosłup nawala, czasami chce mi się wyć, bo oprócz wizyt u lekarza nigdzie się nie ruszam, gości też nie przyjmuję, czasami tylko wychodzę do ogrodu... ale zawsze w tych najgorszych chwilach, kiedy zbiera mi się na płacz, to myślę o tym, że robię to dla tak długo wyczekiwanego Franusia, nie zawsze to pomaga i czasami i tak się rozklejam a mój M. nie ma pojęcia jak mi wtedy pomóc. Dasz radę, ze względu na to małe serduszko bijące pod Twoim! Trzymaj się!

Łączę się z Wami w "bólu". Trzeba dać radę.

Nimfii ja mam taki Mg ze 125 mg/tabl i tam jest napisane aby nie brac więcej niż 2 tabl dziennie.Moze ze względu na wit.B6,bo już w jednej tabl. jest 100% dziennego zapotrzebowania.
Tej witaminy chyba tez nie można przedawkowac tak mi sie wydaje.

co do bóli to mnie czasem też ciągnie czy kluje,ale to raczej macica się rozciąga czy cuś tam innego ;-) natomiast miałam chyba przedwczoraj taki ból jakby menstruacyjny,ale nie długo.

Mg z witaminą nie da się przedawkować, kiedy łykamy go w tabletkach. Tylko mg podawany dożylnie można przedawkować. Także nie ma się czym martwić.

 

[Bryszka]

Nie nadal łapie kłucie i ból w podbrzuszu jednak teraz jestem niemal pewna że mam te bóle gdy mały mnie tam kopie... wczoraj tak oberwałam że z kuchni do pokoju wrócić nie mogłam pomaga tylko leżenie z poduszką pod biodrami wtedy mały przesuwa sie ku górze i kopie wyżej.
JA te kopniaki tam nisko czułam od dawna ale dopóki dziecko było małe to było to tylko nie przyjemne a kiedy podrosło to boli jak cholera!!! Strach się bać co będzie dalej... Wczoraj tak mnie bolało aż się poryczłam bo już czasem naparwdę brak sił by wszystko dzielnie znieść choć kocham mojego szkrabka , czasem zbyt dokazuje ;(

 

[nimfii]

Bryszka moze masz tak wrazliwo szyjke macicy na te ruchy. Bo skoro szyjka w normie to obaw nie ma No ale wiem ze to meczace. Sama mam dosc gdy czuje jakis bol tam na dole, a najczesciej jest to ciągniecie mięśni jakby przy jajniku - od wysilku fizycznego.

Dzis zauwazylam ze pecherz mnie boli. Pewnie dlatego ze jestem na antybiotyku i bakterie sie wyplukuja z moczu.... Kiedy sie skoncza te dolegliwosci, ech...